Bez buspasu i bezpośredniego autobusu zastępczego

fot. Bartłomiej Knapik - tuwroclaw.com

Wbrew temu, co mówili urzędnicy – nie będzie linii zastępczej na Leśnicę. Podobno dlatego, że – jak twierdzą – szybciej można na tej trasie dojechać z czterema przesiadkami. To reakcja na propozycję Towarzystwa Upiększania Wrocławia, które zaproponowało uruchomienie bezpośredniej linii zastępczej 410, dzięki której dałoby się do centrum dojechać z mniejszą ilością przesiadek.

– Na razie z analiz, które przeprowadziliśmy, wynika, że choć podróż jest wysoce niekomfortowa, to jednak uruchomienie takiej linii wydłużałoby podróż na tej trasie – twierdzi na łamach portalu tuwroclaw.com, Paweł Czuma rzecznik prasowy wrocławskiego magistratu.

To kolejna odmowa wprowadzenia bardziej cywilizowanej organizacji komunikacji zastępczej na czas remontu ul. Lotniczej – niedawno pisaliśmy na łamach Transportnews, o rezygnacji z utworzenia buspasa od pl. Jana Pawła II do skrzyżowania ulic: Bolesławieckiej i Legnickiej.. Wówczas zapewniano, że jednak linia autobusowa 410 – powstanie; tak się jednak nie stało. Nie będzie więc ani buspasu, ani bezpośredniego autobusu zastępczego z Leśnicy do Rynku.

– Cały czas obserwujemy sytuację, patrzymy na to co się dzieje. Gdy będziemy mieli możliwość uruchomienia linii na całej długości trasy z Rynku do Leśnicy, której autobusy nie utkną w korkach, to to zrobimy – obiecuje Paweł Czuma.

Tymczasem wzdłuż torowiska z Leśnicy w liniach zastępczych 72/710/71/712 obserwuje się systematyczny spadek liczby pasażerów, z których wielu przesiadło się na inne alternatywne połączenia z przesiadką, m.in.:

Wśród tej listy są połączenia, w których w ostatnim czasie, znacząco przybyło pasażerów z Leśnicy i Złotnik. Może zatem zamiast dawać złudne nadzieje, zwiększyć częstotliwości linii E, 403 i 409 i dołożyć te linie do listy połączeń z których mogą korzystać posiadacze biletów zakodowanych na UrbanCard na linie 10, czy na 22?

Warto też wspomnieć o dużej części pasażerów, która „dzięki” wprowadzeniu kolejnej przesiadki wzdłuż torowiska z Leśnicy do centrum, przesiadła się do samochodów. Mowa tu nie tylko o mieszkańcach okolic ulicy Legnickiej, Lotniczej i Kosmonautów, ale również i zapominanych mieszkańcach gmin ościennych i mniejszych osiedli, dojeżdżających liniami autobusowymi, kończącymi trasę na pętli Leśnica, gdzie po przesiadce na tramwaj, mogli jechać dalej do centrum. Tych ludzi będzie bardzo ciężko wyciągnąć ze swoich czterech kółek. Czy magistrat zdaje sobie sprawę, jakie będzie to miało późniejsze konsekwencje?