Od ok. trzech tygodni sygnalizacja na ulicy Peronowej dla autobusów i tramwajów wygląda tak że, autobusy i tramwaje jednocześnie dostają zielone z samochodami osobowymi, co powoduje, że trzeba patrzeć bardziej w lusterka, bo osobówki jadą w Kołłątaja i rzadko która chce przepuścić. Wcześniej to chociaż była "śluza" zrobiona dla pojazdów KM, która trwała ok 8 sekund i na spokojnie dwa pojazdy mogły zjechać z peronów i jechać dalej ul Kołłątaja.
Wcześniejszy układ był lepszy ale to się popsuło po remoncie skrętu w prawo z Peronowej w Piłsudskiego.
Natomiast jak autobusy skręcają z Piłsudskiego w Stawową, to dosłownie zaraz dostają czerwone na wysokości przystanku tramwajowego Dw. Główny dla 15/31/32
Na plus wydłużenie fazy dla autobusów skręcających z Piłsudskiego w Peronową. Teraz na spokojnie dwa wjadą w torowisko.

Na Karkonoskiej przy Radiu i Telewizji pojawił się sekundnik.

No i temat rzeka czyli priorytety dla tramwajów. Jak 113/612 skręca z Powstańców Śląskich w stronę pętli Krzyki, to czasem zabierane jest światło autobusowi przez tramwaj. Tak samo jest na Borowskiej/Gliniana czy w innych miejscach. Czy uważacie, że tramwaj powinien mieć większy priorytet nad autobusem?