Regulamin Forum
Ja mam pytanie jwżeli TW stawia na składy stałe, widać to po wagonach wracających z NG (brak gniazd) to poco w tych 2 wagonach kabiny. Nawet nie ma tam elektroniki, więc dlaczego nie zrobimy jak poznaniaki i nie zaszczepimy DC w wagonach starych. :retard:
dobre pytanie...
My w Poznaniu też stawiamy na dwuskłady i od ~10 lat usuwamy z "drugich" wagonów kabiny. Też się dziwię dlaczego inne miasta tego nie praktykują na masową skalę, jak np. Kraków czy właśnie stolica. Jeżeli wagony x, y, z mają być przeznaczone do jazdy jako "drugie" to kabiny są niepotrzebne.
Być może zarządcy TW kibicują Legii i nie chcą korzystać z dobrych rozwiązań praktykowanych przez Poznaniaków 🙂 🙂 🙂 🙂
W Łodzi we wszystkich bulwach poza kilkoma zrobionymi na samym początku nie ma kabin w drugich wagonach, zresztą wszystkie łódzkie linie są obsługiwane dwuskładami 🙂
W Łodzi we wszystkich bulwach poza kilkoma zrobionymi na samym początku nie ma kabin w drugich wagonach, zresztą wszystkie łódzkie linie są obsługiwane dwuskładami 🙂
Widać że idziecie w dobrym kierunku.
Jeszcze jedno - czy Konstal nie mógł od razu produkować części wagonów w wersji doczepnej????
Jeszcze jedno - czy Konstal nie mógł od razu produkować części wagonów w wersji doczepnej????
Mógłby ale wtedy koszty produkcji wzrosły by i musieliby mieć dwie linie produkcyjne a tak to na masówkę do wszystkich miast przysyłali te same wagony no i później nie dochodziło że przez przypadek do jakiegoś miasta zamiast dwóch silnikowych przyjechały dwa doczepne(w Konstalu było to kiedyś możliwe 😉 )
Zresztą, kiedyś były takie roszady taborowe, że potrzebne były tylko wagony silnikowe...
Rozumiem w końcu to była komuna.
Tak zgadza się w krakowie są przygotowani na każdą sytuację.
Gniazd nie obcinają bo myślą o różnych wariantach zdarzeń.
Ja mam pytanie jwżeli TW stawia na składy stałe, widać to po wagonach wracających z NG (brak gniazd) to poco w tych 2 wagonach kabiny. Nawet nie ma tam elektroniki, więc dlaczego nie zrobimy jak poznaniaki i nie zaszczepimy DC w wagonach starych.
Drogi 7370. Przecież Wiesz. Sam jesteś warszawiakiem. Znasz sytuację. TW nie stać na tak drogą modernizację. TW przeprowadzają sporo remontów co roku, ale robią to jak najtaniej.
Nie oznacza to wcale, że w Warszawie w ogóle nie ma doczep typu 105. Takowe są. I takowe nawet poczyniły same TW w trakcie modernizacji. Patrz stary tyrystor 2006-2007. Niestety takich składów jest bardzo małe.
Aliści...
Jeszcze jedno - czy Konstal nie mógł od razu produkować części wagonów w wersji doczepnej????
Mógł i nawet produkował. Niestety mam tu na myśli najnowsze wagony typu 105N2k/2000. W wersji dla Warszawy wyprodukowano przecież wagony w dwóch wersjach - z kabiną motorniczego (105N2k/2000/A) i bez niej (105N2k/2000/B).
Co do wagonów generacji 105Na - nie przypominam sobie aby produkowano doczepy typu 105Na. Te tramwaje - o czym doskonale Wiecie - są przewidziane do eksplotacji w różnych konfiguracjach.
Drogi 7370. Przecież Wiesz. Sam jesteś warszawiakiem. Znasz sytuację. TW nie stać na tak drogą modernizację. TW przeprowadzają sporo remontów co roku, ale robią to jak najtaniej.
Masz rację różowo nie jest ale chciałbym powiedzieć że na miejsce kabiny jest co najmniej 10 miejsc stojących i kilka siedzących.
I takowe nawet poczyniły same TW w trakcie modernizacji. Patrz stary tyrystor 2006-2007. Niestety takich składów jest bardzo małe.
Raczej 1 skład tylko 2006-2007
jest co najmniej 10 miejsc stojących i kilka siedzących.
Przesadzasz, góra pięć stojących (otwierane są całe drzwi)
Drugi wagon bez kabiny ładniej wygląda 😉
Drugi wagon bez kabiny ładniej wygląda 😉
Może nie tylko ładnie wygląda, ale - jak już koledzy powyżej wyliczyli - jest to praktyczne.
Poznańskie, zmodernizowane przez MPK, 105-tki są niesamowicie praktyczne i obliczone na ogromne potoki pasażerskie. To mi się w nich najbardziej spodobało. 🙂
MPK Poznań zaplanowało sobie, że tramwaje będą funkcjonowały jako komunikacja ogólnomiejska. Będą zbierały największe potoki pasażerskie, toteż w trakcie modernizacji przystosowano 105Na do zwiększonych potrzeb przewozowych. I za to im wielkie brawa. 😛
Niestety warszawski ZTM oraz TW już nie są tak "zdecydowani" w planach i działaniach. Z jednej strony warszawskie tramwaje mają stanowić komunikację ogólnomiejską, ale z drugiej strony - co też już wielokrotnie tu pisaliśmy wspólnie - tramwaje są wciąż powielane przez autobusy linii ogólnomiejskich. Nie ma planów, pomysłów. Jakiejś idei, podobnej do tej jaka jest w Poznaniu. :]
My w Poznaniu też stawiamy na dwuskłady i od ~10 lat usuwamy z "drugich" wagonów kabiny. Też się dziwię dlaczego inne miasta tego nie praktykują na masową skalę, jak np. Kraków czy właśnie stolica. Jeżeli wagony x, y, z mają być przeznaczone do jazdy jako "drugie" to kabiny są niepotrzebne.
Powoli Krakow wraca do tego pomyslu. Przeprosili sie z doczepami, gdyz taka modernizacja jest po prostu troche tansza.
Chociaz z drugiej strony, nie praktykowano tego u nas glownie dlatego, iz niejednokrotnie dochodzilo do przetasowan w taborze, a co trzeba przyznac, wagony posiadajace kabiny mozna ze soba dowolnie laczyc. Teraz juz i tak niewiele squadow 105Na pojdzie do NG, spora czesc z tych ktore nie mialy naprawy skasuja, chocby w zwiazku z dostawami nowych NGT6 jak rowniez wiedenczykow
Kłopotem w Krakowie są trójskłady. Co jakiś czas potrzeba dodatkowych ufoków, składów, solówek. Prawie codziennie na zajezdniach dochodzi do przetasowań w układzie wagonów, zależy czego wymaga dana sytuacja. Na dobrą sprawę, można by zrobić kilkakilkanaście takich składów. Reszta niestety musi pozostać taka jaka jest. Najlepszym przykładem jest dzień 1 listopada. Wtedy to łączone jest wszystko co popadnie i wszystko co jest, byle by jeździło, nawet jeśli jeździ na 3 patykach. W tej kwestii Kraków jest usprawiedliwiony. Już niedługo z TRu powinien wyjechać skład z doczepą NaD.
No i tak sie pewnie stanie. Tak jak pisalem 105Na przeznaczonych do NG juz za wiele nie ma, bedzie wiec zapewne wlasnie kilkanascie squadow 105Na+105NaD a reszta po staremu 😉
kilkanaście squadow chyba jest na stałe połączone w pary??
Swoją drogą mój tata mówił że 105 może jechać w pięcioskładzie :wow: .
Pewnie i w 10-składzie może jechać, ale gdzie znaleźć torowisko, na które możnaby go wypuścić? Poza tym musiałby podjeżdżać na przystanek na raty.
Chyba limit to cztery czy pięć wagonów na skład. Tylko, że w ostatnim wagonie mogą być problemy z otwarciem drzwi.
W Poznaniu na PST miały jeździć czterowagonowe składy ale ideę porzucono.
A oto jedyna taka doczepa w Warszawie 😉
Te światła z przodu doczepy...
Tragedia!!
Chyba limit to cztery czy pięć wagonów na skład. Tylko, że w ostatnim wagonie mogą być problemy z otwarciem drzwi.
Problemów nie ma bo mając na pulpicie 3 przełączniki(typu "Z" bo przy innych może być inaczej) to jeden jest od pierwszych drzwi w pierwszym wagonie, drugi jest od reszty drzwi w pierwszym wagonie a trzeci do reszty jest. To więc pod tym względem można mieć nawet dziesięcioskład. Nie wiem jedynie jakby było gdyby sprzęgnięto taki skład ze sterowaniem np. hamulców czy rozbiegu. Bo jednak opóźnienie było by nawet spore gdyby pierwszy wagon dał komende do następnych.
Już widzę dziesięcioskład stopiątek zawracający po wewnętrznym łuku na Rynku Wildeckim 😀


