Forum Transportnews

Temat założony, żeby podyskutować o jakże popularnym Jelczu M11.
Dziwne, że temat nie powstał wcześniej.

Rzeszów posiadał od 1986 do 2002 roku 8 Jelczy M11. Jakiś został odsprzedany do Bytomia, a resztę pokasowano. Nie lubiłem tych pojazdów, wolałem peerki. Do tej pory nie gustuje w M11. Mają wysoką podłogę, są bardzo głośne, nie podoba mi się układ siedzeń w środku.

Wypowiadajcie się o M11stkach

voy pisze: Jakiś został odsprzedany do Bytomia

Uuuu ...
Są głośne, brzydkie, wysokie ale są fajne a w PKM Gliwice mamy około 22. A jak wiadomo z programu Top Gear wóz który jest fajny nie musi byc dobry.

Sieradz ma 14 migów, już mi sie znudził ten wyjący silnik... Większość po NG. Zapraszam na linię Z Sieradz - Zduńska Wola wystarczy poczekać tylko na sieradzki autobus, przejechać się od początku do końca (ok. 40 minut) i mieć nogi jak z waty a przy tym ogłuchnąć

Panewniczanin pisze: Opis pasuje do Vecta

Nie !! Nie każdy złomowaty wóz musi byc fajny. To jest akurat niefajny złom

Szczecin ma w posiadaniu 33 "migi"(SPAK posiada ich 12 a SPAD ma 21).Oprócz tego Obie firmy mają po jednym L11, które nie wiele się różnią. SPPK Police natomiast ma 9 "migów". Z roku na rok jest ich coraz mniej gdyż są kasowane albo ze względu na stan techniczny albo ze względu na odniesione zniszczenia poniesione podczas wypadku. W przypadku SPPK może to i dobrze że się pozbywa starych pojazdów bo w większości ich tabor stanowią juz autobusy niskopodłogowe których co roku przybywa, zaś w SPAKu ich tylko ubywa. Nawet w SPAD jest więcej pojazdów niskopodłogowych niz w SPAK. Można jeszcze dodać że jelcz M11 to nic innego jak ikarus z pudłem jelcza gdyz większość ma silnik od ikarusów. Ale muszę powiedzieć że lubię te autobusy. Może to z przyzwyczajenia

Migi uważam za najgorsze autobusy w Gdańsku. Są strasznie głośne, dymiące, śmierdzące i w ogóle brzydkie. Współczuję ich kierowcom.
PS. Czym różnią się M11 i L11
PS2. Co to jest SPAK, SPAD i SPKK i czym się od siebie różnią?

wocash pisze:Oprócz tego Obie firmy mają po jednym L11, które nie wiele się różnią.

Gorzów do tego tygodnia mial jeszcze L11 ale zaczeli kasowac A tak M11 mamy 23 sztuki z czego większość po remoncie a te co nie były remontowane to zostania w tym roku skasowane (ok. 5 sztuk). Najbardziej szkoda mi "dakara" czyli naszej L11 #465 normalnie wóz inny niż wszystkie. Jak kolega prowadził ten wóz to nie mogł znaleźć 3 biegu bo tak strasznie wchodził Ale juz od kilku lat nic z nim nie robili.

Generalnie mają te autobusy swój klimat...Raz na jakiś czas możan się przejechac, ale do codziennej eksploatacji to raczej już się nie nadają. We Wrocławiu pare jeździ na nocnych .

Otóż to towarzyszu Panewniczanin

W Bytomiu obecnie na stanie jest 28 Jelczy M11 (numery inwentarzowe: 2596, 2598, 2601, 7320, 7325, 7326, 7331, 7332, 7335, 7336, 7337, 7339, 7341, 7342, 7344, 7345, 7346, 7347, 7348, 7357, 7358, 7359, 7360, 7361, 7362, 7363, 7364 i 7365)
Czy za nimi przepadam? No jasne że tak! Otóż ZTCP miguś był jednym z pierwszych autobusów którym podróżowałem.

Panewniczanin pisze:L11 były dostępne w dwóch wersjach: trzydrzwiowej i dwudrzwiowej.

Ta druga była często spotykana w PKS'ach i pamiętam że w Koszalinie mamy taki jeden w PKS'ie i kiedyś taki jeden był w MZK z reklamą atlasu ,hehe to były czasy!
Ale się skończyło,żylety!

Lambada/Mig to była tragedia i pomylka dziejowa.Poziom hałasu w tym tworze przekraczał zaś dopuszczalne normy!

56247 pisze:Mig to była tragedia i pomylka dziejowa

Jak Jelcz to cała pomyłka tego świata

No aż tak bym nie generalizował.
Teraz Jelcz się coraz bardziej cywilizuje i może już dorównywać jakością wykonania i wykończenia produktom innych, cenionych firm światowych.
Mam na myśli oczywiście "Vecto".

Niestety musi jeszcze poczekać, zanim uzyska taką renomę jak, np. Volvo.

Raczej jak Solaris, trudno powiedzieć żeby Volvo zyskało renomę a zwłaszcza w Polsce...

W Gdańsku większość nocnych to migi (akurat jechałem takim jednym wczoraj).
Ogólnie w Gdańsku jest ok. 30 migów.

Jechałem gdańskim migiem na 186 i nie był zbyt zadbany

WKrakowie nie ma Migów od 2001 a było ich dosyć sporo. Bardzo lubiałem te autobusy na powdoziu hungarów Miały swój klimat, i bardzo chętnie pojexdził bym sobie... w sumie dziwie się że ich już nie ma, ostatnie były w lepszym stanie od niektórych pregniotów, ale cóż...

W Warszawie najwięcej M11 poznałem wyłącznie dzięki prywatnym przewoźnikom (Ajentom), w latach 90-tych. PKS Grodzisk Mazowiecki, PPKS Piaseczno, Rapid Bus - to te firmy wprowadziły do warszawskiej KM Jelcze M11. Natomiast L11 zakupiło warszawskie MZK na przełomie lat 80-tych, 90-tych. Pisałem już o tym.

Jeśli chodzi o autobusy ajentów, to w większości przypadków, moje wrażenia nie były zbyt przyjemne - wiadomo makabryczny stan techniczny. Natomiast ciekawostką były M11 firmy Rapis - Bus (Connex Warszawa). Te autobusy przeszły generalny remont w KZNS Solec Kujawski. I był wyposażone w silniki Raby i automatyczne skrzynie biegów, i trzeba przyznać, że był nawet w miarę żwawe.
Poza tym ich wygląd zewnętrzny znacznie odbiegał od pozostałych "Migów". Ogólnie rzecz biorąc, podobały mi się...