: 2008-02-27, 01:14
Eee?! Irisbusa CNG się odpalało przyciskiem (nie było tradycyjnej stacyjki, za to aby wejść do wozu należało użyć odpowiedniej pastylki/klucza)Shadow238 pisze:(nie żartuję ) na kij, a potem normalnie z kluczyka
Wrocławskie forum o komunikacji miejskiej.
https://forum.transportnews.eu/
Eee?! Irisbusa CNG się odpalało przyciskiem (nie było tradycyjnej stacyjki, za to aby wejść do wozu należało użyć odpowiedniej pastylki/klucza)Shadow238 pisze:(nie żartuję ) na kij, a potem normalnie z kluczyka
To są jakieś jaja. Nie wierzę, że tego się nie da wyregulować w 10 minut.Shadow238 pisze:kierowcy skarżyli się, że te Volva bardzo często im gasną w najmniej oczekiwanym momencie, a odpalają je jak dawniej malucha
Ja również. Myślę jednak, że Volvo sobie poradzi w końcu z tą awarią.Lopez pisze:Nie wierzę, że tego się nie da wyregulować w 10 minut
Serio kierowca wozu wpychał ten kij od szczotki do przepustnicy w jakiś zwój sprężyn, a potem normalnie szedł do kabiny i spróbował odpalić wóz naciskając przycisk, a nie przekręcając kluczyk, jak mówiłem. Tym razem udało mu się zapalić wóz.ppln pisze:Eee?!
Podobne rzeczy dzieją się dosyć często w naszych 7000A.Shadow238 pisze:Otóż z tego co usłyszałem w reportażu, kierowcy skarżyli się, że te Volva bardzo często im gasną w najmniej oczekiwanym momencie, a odpalają je jak dawniej malucha, tj. (nie żartuję ) na kij, a potem normalnie z kluczyka
Volvo rozkłada ręce nad tą usterką, która dotyczy wszystkich pięć Elblądzkich 7700,
Wygląda na awarię elektronicznego sterowania gazemShadow238 pisze:Serio kierowca wozu wpychał ten kij od szczotki do przepustnicy w jakiś zwój sprężyn, a potem normalnie szedł do kabiny i spróbował odpalić wóz naciskając przycisk, a nie przekręcając kluczyk, jak mówiłem.
Łódzkie jakoś jeżdżą, chociaż podobno zdarzają się problemy z powietrzem (taki charakterystyczny "grzybek" - jak wyskoczy - koniec jazdy)J-31 pisze:Czy któryś z kolegów z Łodzi może coś napisac nt. łódzkich 7700 - czy one też gasną ?
To czemu na dzień dzisiejszy przedstawiciele Volvo nie umieją rozwiązać tego problemu ? Myślę, że to może być coś bardziej poważnego.plocmaster pisze:Wygląda na awarię elektronicznego sterowania gazem
Za co ?Haribo pisze:Jakiś zwrot pieniędzy należy sie chyba TLA
No cóż poradzisz, ta bolączka dosięga praktycznie każdego nowego busa. (prędzej czy później) I to już nie tylko, ze względu na stan polskich dróg, ale i przez montaż "na szybko".imarcin pisze:W ogóle wszystkie te nowe Volva są takie jakieś słabe. Jak był na testach w Szczecinie 7000 to często się psuł i był źle skręcony i strasznie trzeszczał.
Nic się nie stało, bo jakość tych autobusów nigdy nie powalała W końcu spora część pracowników Volvo pracowała kiedys w JZSJ-31 pisze:Jak to się stało, że tak bardzo spadła jakość Volvo 7700 ?
No tak, ale tym sposobem firma szybko zbankrutuje. Bo przecież nikt nie kupi autobusu, którego jakość jest kontrowersyjnabystrzak2000 pisze:Nic się nie stało, bo jakość tych autobusów nigdy nie powalała
Nie zapominaj, że tu jest Polska. I może jeszcze być tak, że autobusy na eksport są lepiej zrobioneJ-31 pisze:No tak, ale tym sposobem firma szybko zbankrutuje. Bo przecież nikt nie kupi autobusu, którego jakość jest kontrowersyjna
Akurat polskie drogi i duże potoki pasażerskie nie oszczędzają autobusów. Na Zachodzie drogi lepsze, a i potoki nie są tak ogromne (lepiej byłoby napisać, że oferta jest lepiej do nich dostosowana ).J-31 pisze:No tak, ale tym sposobem firma szybko zbankrutuje. Bo przecież nikt nie kupi autobusu, którego jakość jest kontrowersyjna
Zdaję sobie z tego sprawę. Mimo wszystko wypadałoby, by taka poważna firma jaką jest Volvo Bus Poland, przystosowała autobusy na rynek polski - w sensie chociażby wzmocnienia układu zawieszenia, czy innych detali.bystrzak2000 pisze:Akurat polskie drogi i duże potoki pasażerskie nie oszczędzają autobusów.