Volvo
: 2010-02-15, 13:23
Ja szczerze mówiąc nie mam przekonania co do autobusów Volvo. Ale po kolei:
- 7000/7700 i 7000A/7700A: niewygodne (twarde) fotele i strasznie sztywne zawieszenie powoduje, że jazda tym autobusem nie jest zbyt przyjemna, a całe wnętrze się trzęsie i skrzypi. W starszych modelach dodatkowo bardzo głośno chodzi silnik , wydając dudniąco-bulgoczące odgłosy oraz nieprzyjemne, mocne wibracje ((tak było od nowości). W późniejszych egzemplarzach to poprawiono. W pierwszych dostawach problemem była też plastikowa podsufitka podzielona na płaty, których mocowania często się odkręcały i te płaty spadały ludziom na głowę. W nowszych egzemplarzach zastosowano z kolei systemy drzwiowe włoskiej firmy ISAF, które mocno szarpią skrzydłami drzwi i sprawiają wrażenie, jakby otwierały się z wielkim wysiłkiem. Dziwne jest dla mnie także zastosowanie dodatkowych stopni prowadzących do foteli położonych bezpośrednio przy wieży. W końcu po to robi się wieżę, żeby uniknąć schodów prowadzących do foteli. Co więcej, w nowych modelach z większym silnikiem i dozownikiem AdBlue, podłoga w tym miejscu przebiega jeszcze wyżej, więc stopnie te są jeszcze wyższe! Do tego dodać należy bardzo słabą dynamikę jazdy i legendarne już zużycie paliwa (podobno przegubowce potrafią spalić nawet 65 l/100 km).
- B10BLE 6x2: tutaj do zalet można zaliczyć bardzo wydajne ogrzewanie (może nawet aż za dobre, ale przynajmniej jest regulacja), tylko jeden stopień poprzeczny w przejściu oraz dynamiczny i świetnie wyciszony układ napędowy. Do wad należą na pewno niewygodne fotele, podwójne szyby (ograniczające przestrzeń w środku, a dodatkowo w większości wozów już prawie wszystkie zaparowane) i bardzo sztywne zawieszenie, powodujące dziwne i głośne stuki w zawieszeniu, a dodatkowo szarpiące całym nadwoziem, co ciekawe nie tylko w osi pionowej, ale i poziomej (może to być związane z zastosowaniem trzeciej osi skrętnej). Już po kilku latach cała kratownica była mocno popękana i w wielu miejscach trzeba było wspawać dodatkowe wzmocnienia (widać to np. w tzw. "rzeźni").
- B10MA: już w momencie wprowadzenia na polski rynek była to konstrukcja przestarzała (wysoka podłoga, silnik w pierwszym członie, napęd na drugą oś). Do zalet zaliczyłbym: dobrze wyciszony układ napędowy i dużą pojemność. Wady podobne jak w B10BLE: bardzo sztywne zawieszenie, niewygodne fotele, dziwny układ foteli (np. w doczepie: 2+1), nierówną podłogę (udało się obniżyć poziom podłogi do ok. 750 mm w drzwiach, ale za to nie jest ona płaska - wzdłuż przestrzeni pasażerskiej ciągle się wznosi i opada, dodatkowo jest sporo podestów), niezbyt przyjemne wnętrze (ciemne i wykonane z bardzo topornych materiałów), no i oczywiście zaparowane szyby. Poza tym, obecnie ich wnętrza są już mocno rozklekotane i bardzo hałasują przy wjeździe w każdą nierówność. ¬le zaprojektowano także podsufitkę - skosy są akurat na wysokości wzroku przeciętnego pasażera, a ci stojący w "rzeźni" na każdej nierówności uderzają w nią głową...
Podsumowując - Volvo to dla mnie nic specjalnego. Jedynie B10BLE mogę uznać za dość udaną konstrukcję. Zdecydowanie wolę nasze MB Citaro, a pod niektórymi względami M181M (#8501 i 8502).
To tyle ode mnie.
- 7000/7700 i 7000A/7700A: niewygodne (twarde) fotele i strasznie sztywne zawieszenie powoduje, że jazda tym autobusem nie jest zbyt przyjemna, a całe wnętrze się trzęsie i skrzypi. W starszych modelach dodatkowo bardzo głośno chodzi silnik , wydając dudniąco-bulgoczące odgłosy oraz nieprzyjemne, mocne wibracje ((tak było od nowości). W późniejszych egzemplarzach to poprawiono. W pierwszych dostawach problemem była też plastikowa podsufitka podzielona na płaty, których mocowania często się odkręcały i te płaty spadały ludziom na głowę. W nowszych egzemplarzach zastosowano z kolei systemy drzwiowe włoskiej firmy ISAF, które mocno szarpią skrzydłami drzwi i sprawiają wrażenie, jakby otwierały się z wielkim wysiłkiem. Dziwne jest dla mnie także zastosowanie dodatkowych stopni prowadzących do foteli położonych bezpośrednio przy wieży. W końcu po to robi się wieżę, żeby uniknąć schodów prowadzących do foteli. Co więcej, w nowych modelach z większym silnikiem i dozownikiem AdBlue, podłoga w tym miejscu przebiega jeszcze wyżej, więc stopnie te są jeszcze wyższe! Do tego dodać należy bardzo słabą dynamikę jazdy i legendarne już zużycie paliwa (podobno przegubowce potrafią spalić nawet 65 l/100 km).
- B10BLE 6x2: tutaj do zalet można zaliczyć bardzo wydajne ogrzewanie (może nawet aż za dobre, ale przynajmniej jest regulacja), tylko jeden stopień poprzeczny w przejściu oraz dynamiczny i świetnie wyciszony układ napędowy. Do wad należą na pewno niewygodne fotele, podwójne szyby (ograniczające przestrzeń w środku, a dodatkowo w większości wozów już prawie wszystkie zaparowane) i bardzo sztywne zawieszenie, powodujące dziwne i głośne stuki w zawieszeniu, a dodatkowo szarpiące całym nadwoziem, co ciekawe nie tylko w osi pionowej, ale i poziomej (może to być związane z zastosowaniem trzeciej osi skrętnej). Już po kilku latach cała kratownica była mocno popękana i w wielu miejscach trzeba było wspawać dodatkowe wzmocnienia (widać to np. w tzw. "rzeźni").
- B10MA: już w momencie wprowadzenia na polski rynek była to konstrukcja przestarzała (wysoka podłoga, silnik w pierwszym członie, napęd na drugą oś). Do zalet zaliczyłbym: dobrze wyciszony układ napędowy i dużą pojemność. Wady podobne jak w B10BLE: bardzo sztywne zawieszenie, niewygodne fotele, dziwny układ foteli (np. w doczepie: 2+1), nierówną podłogę (udało się obniżyć poziom podłogi do ok. 750 mm w drzwiach, ale za to nie jest ona płaska - wzdłuż przestrzeni pasażerskiej ciągle się wznosi i opada, dodatkowo jest sporo podestów), niezbyt przyjemne wnętrze (ciemne i wykonane z bardzo topornych materiałów), no i oczywiście zaparowane szyby. Poza tym, obecnie ich wnętrza są już mocno rozklekotane i bardzo hałasują przy wjeździe w każdą nierówność. ¬le zaprojektowano także podsufitkę - skosy są akurat na wysokości wzroku przeciętnego pasażera, a ci stojący w "rzeźni" na każdej nierówności uderzają w nią głową...
Podsumowując - Volvo to dla mnie nic specjalnego. Jedynie B10BLE mogę uznać za dość udaną konstrukcję. Zdecydowanie wolę nasze MB Citaro, a pod niektórymi względami M181M (#8501 i 8502).
To tyle ode mnie.