Wyniki badania ruchu: więcej aut, mniejszy udział komunikacji miejskiej
Tego się można było spodziewać – z badań ruchu przeprowadzonych dla urzędników wynika, że w ciągu ostatnich pięciu lat, co najmniej co dziesiąty pasażer zrezygnował z komunikacji miejskiej przesiadając się do samochodu.
Przebadano:
– 5 500 mieszkańców w domach,
– 182 firmy transportowe z 1300 kierowcami,
– 5800 pasażerów komunikacji zbiorowej.
Zebrano: – 2400 ankiet gospodarstw domowych,
– 5800 ankiet w autobusach i pociągach,
– 3600 ankiet w centrach handlowych,
– 5400 dzienniczków przewozów towarowych.
Pomierzono natężenie ruchu:
– w 112 punktach pomiarowych w dni powszednie – przez 24 godziny,
– w 50 punktach w weekend.
Wyniki są druzgoczące – we Wrocławiu królują samochody (41,4% wszystkich podróży), daleko za nimi są: autobusy (15,84%) i tramwaj (15,44%). Ostatnie opracowanie z 2006 roku, wykonane przez Politechnikę Krakowską oraz Ernst&Young, wynikało wówczas, że udział transportu zbiorowego jest tylko minimalnie większy od transportu indywidualnego.
Oznacza to więc, że w ciągu ostatnich pięciu lat, co najmniej co dziesiąty pasażer zrezygnował z komunikacji miejskiej i wybrał samochód.
Na czwartym miejscu jako środkiem transportu jest rower, którego udziały kształtują się na poziomie 3,56%. Co ciekawe, jest on szczególnie popularny w rejonie Maślic, Pracz, Rędzina i Wielkiej Wyspy. Także więcej podróży we Wrocławiu odbywa się właśnie rowerami, niż z przesiadkami z tramwaju na autobus, lub odwrotnie (3,2%). Świadczy to tylko o tym, że mieszkańcy niechętnie znoszą przesiadki między środkami transportu i można powiedzieć, że jest to główny powód dla którego część pasażerów wybiera inny środek transportu, w tym także właśnie rower.
Skoro mowa o przesiadkach, to warto wspomnieć o ocenach związanych z komunikacją miejską, a konkretnie o następujących wytycznych:
Tak więc wynika, że przesiadki to jeden z głównych problemów komunikacji we Wrocławiu.
Rozkład wskaźnika motoryzacji nie jest powodem do dumy:
Widać wyraźnie, jak oferta komunikacyjna w danych częściach miasta wpływa na korzystanie z komunikacji miejskiej – rekordowo wysoki wskaźnik jest na osiedlach: Psie Pole Zawidawie, Poświętne, Karłowicach, Różance, Lipie Piotrowskiej i na Świniarach.
– Najwięcej samochodów na tysiąc mieszkańców jest na takich osiedlach, do których nie ma dobrej oferty komunikacyjnej, co dobrze pokazuje przykład Psiego Pola, gdzie jest on rekordowo wysoki – mówi Monika Kozłowska – Święconek, kierownik Działu Planowania Komunikacji w Biurze Rozwoju Wrocławia.
Skonfrontujmy teraz te wyniki z okresem między 2006 a 2011r. Można w tym czasie wymienić wiele karygodnych decyzji magistratu związanych z organizacją komunikacji miejskiej. Poniżej przedstawimy niektóre z nich:
a) Masowe remonty w tak dużej liczbie miejsc wywróciły dotychczasowy porządek do góry nogami, w niektórych rejonach niestety o wiele bardziej. Linia tramwajowa na odcinku Toruńska-Kowale została odcięta od pozostałej sieci tramwajowej, a na obu torach uruchomiono dwie wahadłowe linie tramwajowe – 71 i 76. Niezbyt dogodnie zorganizowana możliwość przesiadki dała się odczuć, wśród pasażerów, których w obu tramwajach sukcesywnie zaczęło ubywać. Nie pomagało także rozdzielenie zastępczych środków komunikacji miejskiej. Uruchomione początkowo linie 711 i 706 w relacji odpowiednio: Kowale-C.H.Korona-Kwidzyńska-Kromera-Ołbin i Kromera-Ołbin, zaczęto w miarę upływu czasu konsolidować, co wkrótce później skutkowało likwidacją tej drugiej i skrócenie relacji 711 do przystanku Kwidzyńska. Oddanie do użytku al. Kromera. Całościowym efektem tych działań jest obecne rozłożenie linii kursujących na Kromera i Kowale – przed remontem, na Kowale kursowały dwie linie tramwajowe (11 i 23), zaś jedna była skrócona do Kromera (6). Obecnie jest odwrotnie, co można też zauważyć po przewożonych ilości pasażerów.
b) Były też i dobre strony dla innych, np. związane z remontem pl. Grunwaldzkiego. O ile rozprzestrzenienie przystanków końcowych dla linii niegdyś kończących trasę na starej pętli, znacznie pogorszyło możliwość przesiadki, o tyle rekompensatą stało się wzmocnienie kursów na liniach D,131 i 141. Dwie ostatnie w związku z tym remontem, zostały wydłużone do Wierzbowej.
Rozwiązanie okazało się na dłuższą metę strzałem w dziesiątkę, na tyle, że owa trasa funkcjonowała jeszcze jakiś czas po ukończeniu remontu ul. Krakowskiej. Zmiana ta, początkowo traktowana jako tymczasowa, przyczyniła się w dość znacznym stopniu do wzrostu liczby przewożonych pasażerów z północnowschodniej części Wrocławia i stała się “przypadkowo” stałą trasą. Niestety idylliczne czasy przeminęły i magistrat w sierpniu 2009r. postanowił uprzykrzyć ludziom życie, nie tylko skracając linie 131 i 141. Oberwało się także 139 (stała trasa od niespełna 30 lat), ale i liniom pospiesznym, które utraciły 15 minutowy cykl między godzinami szczytu.
Zmiana ta, szeroko krytykowana przez mieszkańców, nie wzruszała urzędników i prezydenta. Nadal promowali oni “jedynie słuszną” koncepcję, której skutki widzimy po dziś dzień na osiedlach Psie Pole Zawidawie.
Niski udział przewozów koleją po Wrocławiu, można z kolei wytłumaczyć brakiem integracji taryfowej, między komunikacją miejską, a połączeniami Regio, między stacjami znajdującymi się w granicach administracyjnych miasta, oraz słabej dostępności między tymi środkami transportu zbiorowego, zmuszające do pokonania dłuższego dystansu w celu przesiadki i odczekania na następny kurs jednego z nich.
Mając tak czyste dane, nie sposób dalej z uporem maniaka twierdzić, iż miasto Wrocław stawia na komunikację miejską. Nawet jeśli, to działania te są w dużej mierze nieprzemyślane i oparte na założeniach sprzecznych z właściwymi potrzebami mieszkańców w zakresie transportu zbiorowego. Remontuje się torowiska, powstaje aż jedna linia tramwajowa, ale nadchodzących zmian nie widać. Mamy za to medialne mrzonki o metrze, niespełnione oczekiwania na szybki tramwaj, czy dywagacje o tym, jaki numer ma posiadać linia “Tramwaju Plus”, która pozbawiła osiedle Sępolno, bezpośredniego połączenia komunikacyjnego ze strategicznymi punktami przesiadkowymi i docelowymi w mieście, a mniejszych – takich jak m.in. Strachocin, Wojnów i innych miejscowości na południowy Wschód od Łan – dogodnego połączenia z jedną przesiadką do centrum miasta.
You must be logged in to post a comment.