Idea reaktywacji linii trolejbusowych w Warszawie
O nie, raczej nie Mieszkam na Wilanowie, i wiem, co w trawie piszczy!J-31 pisze:o tramwajach na Trakcie Królewskim - wydaje mi się, że też możemy zapomnieć
W gazecie osiedlowej pomysł reaktywowania linii tramwajowej uznano za najbardziej TRENDY, zwłaszcza, że buduje się tu wielkie, nowe osiedle, znane może niektórym z telewizji: "Home is only one - Wilanów One". Jest ono już coraz bardziej rozległe, i tramwaj by się świetnie w nie wpasował - szybki i ekologiczny środek transportu dla sypialni Warszawy.
To coś, jak doprowadzenie tramwaju we Wrocławiu na Gaj.
Ale niestety, oprócz straty tramwajów i trolejbusów na Trakcie Królewskim wszędobylskie autobusy zamordowały tam też coś jeszcze: Kolejkę Wilanowską ... Pozostały tylko dworce przerobione na poczty i wspomnienia ...
Tak, ale ta linia tramwajowa jest jak najbardziej realna (studium wykonalności już jest, będzie finansowana ze środków unijnych). Jednak pojedzie Sobieskiego i Belwederską, a potem w górę Spacerową do Puławskiej. Tyle będzie na tej trasie Traktu Królewskiego. Natomiast co innego to sprawa puszczenia linii tramwajowej w ciągu Alej Ujazdowskich, Nowego Światu i Krakowskiego Przedmieścia tak, jak wyglądało to do 1945r. Póki co - jak napisał wyżej J31 - są to mgliste idee, bez konkretów.PAFAWAG pisze:O nie, raczej nie Mieszkam na Wilanowie, i wiem, co w trawie piszczy!
W gazecie osiedlowej pomysł reaktywowania linii tramwajowej uznano za najbardziej TRENDY, zwłaszcza, że buduje się tu wielkie, nowe osiedle, znane może niektórym z telewizji: "Home is only one - Wilanów One". Jest ono już coraz bardziej rozległe, i tramwaj by się świetnie w nie wpasował - szybki i ekologiczny środek transportu dla sypialni Warszawy.
To prawda. Jak teraz byłem w Chinach na wakacjach, to w Beijing (Pekinie)Zresztą na świecie coraz częściej stosuje się odcinki częściowo pozbawione trakcji i to się sprawdza.
faktycznie jeden trolejek jechał mając oba pantografy złożone . Skoro nawet w Chinach można, to czemu u nas nie
PS. Proszę, nie przeoczcie tematu, który wkrótce się pojawi:
Chińskie autobusy, trolejbusy i "tramwaje"
Cały fotoreportaż z kilku chińskich (i tybetańskich ) miast.
Mam nadzieję, że się spodoba...
Dodam jako ciekawostkę mały off-top: otóż w opracowaniu, poświęconemu warszawskiej inżynierii miejskiej z 1968r w części dotyczącej historii i rozwoju komunikacji jest krótko opisany projekt przebudowy wilanowskiej wąskotorówki na linię tramwajową (przekucie i elektryfikacja) i włączenie jej do istniejącej wówczas linii tramwajowej.PAFAWAG pisze:Ale niestety, oprócz straty tramwajów i trolejbusów na Trakcie Królewskim wszędobylskie autobusy zamordowały tam też coś jeszcze: Kolejkę Wilanowską
Tramwaj to najlepsze rozwiązanie jak na razie dla Wilanowa i innych szybko budujących się dzielnic. Może i jest w Ostrawie (Czechy), że są i tramwaje i trolejbusy, ale jeśli sytuacja z trolejbusami w Warszawie by się zwróciła ku temu jak ostatnio - czyli puszczenie trolejbusu na linię podmiejską i brak inwestycji w tabor, trakcję itp to lepiej się w ogóle za to nie zabierać. Może lepiej by pomyśleć nad Szybkim Tramwajem dla miasta?
- Piotrek_2274
- Posty: 700
- Rejestracja: 2005-09-03, 13:29
- Lokalizacja: Warszawa
No cóz myśle że obecnie jedynym sensownym rozwiązaniem dla trolejbusów w Warszawie nie jest komunikacja w Śródmieściu, ale na obrzeżach, np jako dowóz do metra/tramwaju, np w takich dzielnicach jak Włochy, Ursus, Służewiec itp, gdzie budowa tramwaju nie jest mozliwa np ze względu na wąskie ulice itp...
Myślę, że i trolejbus nie ma sensu. We Włochach świetnie sobie radzą Urbinetta, w Ursusie po powstaniu stacji Ursus Niedźwiadek linie dowozowe będą mogły być krótsze. Na Służewcu też nie ma dramatu, komunikacja jest łatwo dostępna.Piotrek_2274 pisze:w takich dzielnicach jak Włochy, Ursus, Służewiec itp, gdzie budowa tramwaju nie jest mozliwa np ze względu na wąskie ulice
- Piotrek_2274
- Posty: 700
- Rejestracja: 2005-09-03, 13:29
- Lokalizacja: Warszawa
Ano właśnie, zapomniałem uwzględnić kolei, pomyślałem tylko o sieci tramwajowej. W tym przypadku w większości dzielnic W-wy mamy jakąś komunikacje szynową (no z małymi wyjątkami) ale tam jako dowozówki wystarczą autobusy. To juz ostatecznie pokazuje że trolejbusy w Warszawie w obecnym układzie komunikacji pod każdą postacią za bardzo nie mają sensu.
Cóż, parę ładnych lat temu to może nie jest, ostatni trolejek zjechał z trasy Warszawa-Piaseczno w 1995 roku - 4 lata po likwidacji Wrocławskiej KD, 20 lat po likwidacji Kolejki Wilanowskiej, a licząc od dzisiaj: 12 lat temu. Stosunkowo niedawno.tczewianin pisze:gdy je likwidowano parę ładnych lat temu
Najmłodsza (i oby tak zostało ) likwidacja (cóż za okrutne słowo ) sieci trolejbusowej była w 1999 roku w Słupsku.
Linia trolejbusowa 51 tak na prawdę nie miałą sensu w tamtej formule, a brak szansy i szmalu na dalszy rozwój przesądził jej los. Utrzymanie jednej niszczejącej linii wraz z bardzo dużą zajezdnią i infrastrukturą było zbyt kosztowne. Dodatkowo wydaje mi się, że - przede wszystkim - miała historycznego pecha i trafiła na okres kryzysu i przemianPAFAWAG pisze:Cóż, parę ładnych lat temu to może nie jest, ostatni trolejek zjechał z trasy Warszawa-Piaseczno w 1995 roku
W Słupsku zlikwidowano trolejbusy, bo nie było opłacalne utrzymanie sieci (zresztą bardzo zniszczonej) i z powodu częstego zastępowania linii B czy C autobusami postanowiono zlikwidować te linie, po czym zaczęto zwijać trakcję dla tych linii. Po paru miesiącach zlikwidowano również ostatnią linię trolejbusową w Słupsku - linię A. Kiedyś nawet planowano stworzenie linii trolejbusowej do Ustki, ale ten plan nigdy nie został zrealizowany. Jeśli sieć trolejbusową ktoś by chciał gdzieś na Mazowszu budować to proponuję jakieś inne dosyć duże miasto po za Warszawą - Płock, Siedlce, Radom? W Warszawie linia trolejbusowa do Piaseczna nie miała jakiegokolwiek sensu ze względu na to, że w Polsce nie ma praktycznie linii pozamiejskich trolejbusowych (poza Gdynią i Sopotem, ale traktujmy to jako jeden duży system komunikacyjny). Kiedyś chyba była komunikacja trolejbusowa w Dębicy do pobliskiego kombinatu rolnego, ale nie jestem pewien. Zlikwidowano ją chyba zaraz na początku lat 90-tych.
No ciekawi mnie bo nie zwieliśmy pod uwagę 2 ważnych czynników, ekoświrów z rozpudy i konserwatora zabytków. Oni mogą zmusić (mała szansa, ale może coś) miasto to ponowienia pomysłu, jak poruszany tu Rzym. Tam trajtki stacjonują w normalnej zajezdni autobusowej a poza tym też oni reaktywowali swoje trajtki od zera.