Problemy techniczne wyświetlaczy
- M_Szymkowiak
- Posty: 1535
- Rejestracja: 2005-01-21, 18:56
- Lokalizacja: Kraków - Prądnik Cz.
- Kontakt:
Problemy techniczne wyświetlaczy
A dlaczego?Panewniczanin pisze:Zakup diodówek Rączki i Gąsiora to jak już ktoś na innym forum napisał najgorsza rzecz jaką MZA zrobiło w tym roku, niestety...
Posty wydzielone z tematu Jelcz M181. u2w
- M_Szymkowiak
- Posty: 1535
- Rejestracja: 2005-01-21, 18:56
- Lokalizacja: Kraków - Prądnik Cz.
- Kontakt:
Voy. Oczka do Neosi to zupełnie inny temat i inna sprawa, a diodowe wyświetlacze - to zupełnie inny problem nie związany z tym pierwszym.... Jedno drugiemu nie przeszkadza.. :smile2:voy pisze:No bo taka prawda, niech dorobią te światła. Dobrze, że neosie trafiły na inną zajezdnię, bo tam takiej ruiny nie robią z nich.
Z całym szacunkiem do autora owego postu o "największej pomyłce MZA", ale śmiać mi się chce, kiedy ktoś chce być ekspertem MZA pomimo tego, że od Warszawy mieszka, żyje i pracuje ok. 400 km. A w Warszawie bywa sporadycznie...Panewniczanin pisze:http://infobus.com.pl/forum/viewtopic.php?t=160 - i już się spotkałeśM_Szymkowiak pisze:Pytam bo to brzmiało tak jakbyś narzekał na te wyświetlacze a z tym jeszcze ise nie spodkałem (pewnie się spodkam, tu wszystko jest możliwe)
Nie chcę podważać tego autorytetu...Panewniczanin pisze:Autor tego tekstu o pomyłce MZA ma jednak większe doświadczenie z wyświetlaczami niż Ja i Ty...
Obserwuję nasze warszawskie wyświetlacze i nigdzie nie zauważyłem problemu obcięcia nazwy. Trudno to, ot tak wyjaśnić. Najpierw musiałby się dowiedzieć co kierowca zaprogramowałPanewniczanin pisze: Czyżby taki wyświetlacz ucinał nazwe krańcówki na prowincji a w Warszawie nagle zmądrzał?
Problem ucinania nazwy występował w mozaikowych wyświetlaczach R&G. Jeśli wyświetlacze są diodowe to jedynym ograniczeniem jest ilość wprowadzonych znaków - bodajże 30. Jeśli jednak napis spełnia ten wymóg a tylko nie mieści się w matrycy jest po prostu scrollowany. A tym samym nie może być mowy o ucinaniu nazwy jedynie na bocznym boardzie.
Hmm. W Gdańsku właściwie nie ma problemów z wyświetlaczami R&G. Jedyny problem to obcinanie górnej połowy numeru linii na wyświtlaczu w wagonie #1297. Poza tym są świetne i dobrze widoczne. O wiele łatwiej jest je programować. Wyświetlacze wenętrzne też są niezłe. Gdy tekst jest za długi na boczny wyświetlacz to zaczyna się on przewijać od prawej do lewej i wszystko jest OK. Nie rozumiem tej nagonki na R&G.
Najbardziej rozmieszył mnie jednak ten tekst
Najbardziej rozmieszył mnie jednak ten tekst
To jest po prostu śmieszne. Prawie codziennie widzę te MAN-y. Jeszcze nigdy nie było z nimi coś nie tak. Wszytsko pisze wyraźnie. Nie tak jak na tych zielonych w Neosiach co pojawiają się jakieś linie, czy połowa liter jest poucinana. Jest po prostu bardzo dobrze. I oby w najnowszych MAN-ach czy chociażby tych nowych Mercach montowano te wyświetlacze.Rafi na BusForum pisze:W Gdańsku R&G są zamontowane w MANach i takiego G... jak żyje nie widziałem
Oj niedoceniacie R&G.Ale cóż- o gustach się nie rozmawia...
Ja do display-boardów wewnętrznych jak i zewnętrznych tej w/w firmy nie mam ¯ADNYCH zastrzeżeń.Nie mam też zastrzeżeń,co do użytkowania i obsługi autokomputera SRG 3000 P.
Za to wkurzają mnie "wynalazki" BUSE oraz PIXEL BYDGOSZCZ.
Wewnętrzne display-boardy bydgoskiej firmy,też zostawiają wiele do życzenia,jeżeli chodzi o czytelność i edycję prezentowanego tekstu.
Ja do display-boardów wewnętrznych jak i zewnętrznych tej w/w firmy nie mam ¯ADNYCH zastrzeżeń.Nie mam też zastrzeżeń,co do użytkowania i obsługi autokomputera SRG 3000 P.
Za to wkurzają mnie "wynalazki" BUSE oraz PIXEL BYDGOSZCZ.
Wewnętrzne display-boardy bydgoskiej firmy,też zostawiają wiele do życzenia,jeżeli chodzi o czytelność i edycję prezentowanego tekstu.
Ostatnio zmieniony 2005-09-01, 22:39 przez 56247, łącznie zmieniany 1 raz.
Ja też widziałem gdańskie MAN-y i nic szczególnego lub poucinanego nie zauważyłem...janzel pisze:(..) Najbardziej rozmieszył mnie jednak ten tekst
To jest po prostu śmieszne. Prawie codziennie widzę te MAN-y. Jeszcze nigdy nie było z nimi coś nie tak. Wszytsko pisze wyraźnie. (...)Rafi na BusForum pisze:W Gdańsku R&G są zamontowane w MANach i takiego G... jak żyje nie widziałem
Co więcej obserwowałem displaye na gdyńskich MB O405NE oraz ST12 AC i tam też nic nie było ucięte....
Cóż niektórzy nie mają porządnych argumentów (np.ten Rafi) i piszą takie bzdury. Nigdy nie widziałem uciętej nazwy na żadnym wyświetlaczu tylko jak mówiłem nazwa się przewija, a występują naprawdę długie nazwy takie jak: Osiedle Świętokrzyskie, Łostowice Wieżycka, Ujeścisko Piotrkowsa, Maćkowy Mleczarnia itp. widziałem je wszystkie i nie mam żadnych zastrzeżeń.
Nie wiem co Ci powiedzieć. Te trasy - razem ze spacjami mają po 15 znaków więc nie powinno obcinać napisu. Powinien scrollować. Równiez w opcjach konfiguracji autokomputera nie ma możliwości zablokowania przewijania. Być może jest to jakaś nietypowa (może starsza) wersja oprogramowania. Ale to już problem przewoźnika, żeby się tym zajął. Rozwiązaniem tego problemu może być zapisanie kierunku jazdy w dwóch liniach.Robson pisze:Gorzowie...na bocznych boardach R&G nie mieści sie napis( np. 113 RONDO SYBIRAKóW, 126 DEKERTA SZPITAL) i obcina nazwe
Wiesz mi to obojetne bo za to ładny jest krój czcionki i sa w ogóle ladniejsze. A R&G montuje swoje wyswietlacze w Solarach gorzowskich od bodajze 2000(lub 2001) roku. i sądze ze od ego czasu oprogramowanie jest takie jak na początku.
Ja mam takie pytanie na sterowniku sa cyfry i wiem ze 4 to uruchamia funkcje zmiany trasy(by zmienic trase na np. 100 BOREK to na sterowniku wciskasz 4 pozniej wpisujesz 100 enter i wariant 3 enter)(na sterowniku wyswietla sie jako 0100 wariant 03) a co czego służy reszta liczb bo nigdy nie testowałem bo sie bałem ze cos zepsuje.
Ja mam takie pytanie na sterowniku sa cyfry i wiem ze 4 to uruchamia funkcje zmiany trasy(by zmienic trase na np. 100 BOREK to na sterowniku wciskasz 4 pozniej wpisujesz 100 enter i wariant 3 enter)(na sterowniku wyswietla sie jako 0100 wariant 03) a co czego służy reszta liczb bo nigdy nie testowałem bo sie bałem ze cos zepsuje.