Spadające obroty
Najpierw wymienili tarczę sprzęgła, zaczęło strasznie budą rzucać. Jeździł tak z 5 miesięcy, napisałem tutaj, wysłałem wasze spostrzeżenia do MZK, wymienili tarczę, docisk i coś tam jeszcze. Jest coraz lepiej. A ostatnio dostali ten wóz na stan kumaci kierowcy i rzucili na warsztacie hasłem: 'poduszka od silnika', ale oni zbojkotowali i powiedzieli, że to nie to. Nie wymienili poduszki. A wcześniej wóz miał rozniesione zawieszenie z tyłu, tzn. zawór od regulacji poduszek 'sięzepsółsię' i podczas postoju wóz się ciągle poziomował. Robili sami, wymienili wszystkie zaworki, sprawdzili układ, poduszki wymienili, ale na właściwy zawór nie trafili Jeździli tak na nim, 2 miesiące (0 amortyzacji z tyłu). podczas jazdy po dziurawej drodze wóz tak strasznie tłukł, że aż kierowca miał bicie na kierownicy! Po tym, po przekroczeniu 350tyś. km. padło sprzęgło (to było, że wóz wrócił z serwisu MB, jak go naprawili, miał na następny dzionek wyjechać na linię, ale stanął przy dyspozytorni Wciągnęli go na warsztat, wymienili tarczę sprzęgła. Wyjechał. Zaczął coś troszkę bardziej spadać z obrotów i trzeba było ciągnąć go na wysokich obrotach, ale jak się jeździło, żeby się nie telepał, to przepalał 4l. Po 5 miesiącach wymienili to co napisałem, jest lepiej, wóz szczędzi 1-1,5l. paliwa. Tyle, że nie idzie nim pojechać na obrotach niższych jak 700 obr/min, a w nim obroty spadają do 550. Wóz oglądali spece z MB i nic nie wyłapali. Wyraźnych pęknięć ramy nie widać, wóz przeszedł przegląd techniczny.JELCZU85 pisze:To z tego co rozumiem to po zmianie tego sprzęgła jest chwilowo coraz lepiej a te poduszki zmienialiście Bo według mnie to poduszki silnika nie mają nic wspólnego z obrotami chyba że jest lepiej po zmianie tego sprzęgła i obroty spadają tak jak w innych ale buda dalej trzęsie....Jeżeli tak jest to poduszki albo pęknięta rama nadwozia
W ogóle ten wóz nie miał szczęścia, od 2002r. do 2009r. miał obsadę, która o niego nie dbała. Teraz zyskał porządnych 'właścicieli', którzy zaczęli o niego dbać. A najbardziej w dupę wdają się te drgania, bo przez nie wóz czasem przepala, i strasznie budą trzęsie, co sprawia nieprzyjemne wrażenie.
Jeżeli mogę coś drastycznego powiedzieć to skrzynia na dół i zmienić wszystko jeszcze raz począwszy od sprzęgła (komplet ale dać wszystko oryginalne nie żadne regenerowane czy coś bo to o dupe rozbić ma być oryginale made by mercedes) plus remont skrzyni biegów,wymienić poduszki przy silniku i przy skrzyni. a w najlepszym przypadku zobaczcie turbinę(lub silnik) bo może on mocy nie ma i trzeba go piłować na obrotach żeby tym ruszyć..........
Moc to on ma, ale telepie go, jak ruszasz z samego sprzęgła, lub dodasz za mało gazuJELCZU85 pisze:Własnie o to mi chodzi...najpierw niech sprawdza silnik bo coś to dziwne że sprzęgło nowe a on tak jak by nie miał mocy żeby nim ruszyć a jak nie to to niech czepiają się skrzyni i sprzęgła
Skrzynia chodzi normalnie, albo tak mi, laikowi się wydaje.
Jeżeli trzęsie nadwoziem to trzeba zacząć od poduszek, to nie jest żadna filozofia, nie trzeba mieć przeszkolenia MB. A jeżeli silnik utrzymuje z niskie wolne obroty to pozostaje tylko podpięcie do kompa. Vario mają pompy wtryskowe sterowane elektronicznie, kąt wyprzedzenia wtrysku i dawkę. W H9 albo migu pokręciło się śrubką i chodził, niestety te czasy się skończyły.