Zenit 3M - Tanie czy drogie fotografowanie?
Zenit 3M - Tanie czy drogie fotografowanie?
Zakładam ten temat, bo chce się tutaj zapytać tutaj ludzi ile kosztują poszczególne usługi włąśnie do aparatów analogowych i kliszy. Więc jaką najlepszą kliszę 35mm mam wybrać? Czy muszę wywołać kliszę żeby zeskanować zdjęcia na CD? Jeżeli już to ile kosztuje wywołanie takiej kliszy i przeniesienie zdjęć na CD bądź Pendrive? Bo ja nie chce mieć zdjęć na papierze a właśnie na komputerze.
No bo tak powiedzmy że wkładam tą kliszę, jak zrobię zdjęcia i klisza będzie pełna, to od drazu mogę no takim skanerem sobie zeskanować czy muszę iść tą kliszę wywołać?
http://allegro.pl/skaner-slajdow-i-nega ... 52020.html
I czy nie będzie żadnych prześwietleń czy innego typu utracenia jakości na zdjęciach?
http://allegro.pl/skaner-slajdow-i-nega ... 52020.html
I czy nie będzie żadnych prześwietleń czy innego typu utracenia jakości na zdjęciach?
- Piotrek_2274
- Posty: 700
- Rejestracja: 2005-09-03, 13:29
- Lokalizacja: Warszawa
W takim razie jaki jest sens robienia zdjęć analogiem?NorbertKomusinski pisze: Czy muszę wywołać kliszę żeby zeskanować zdjęcia na CD? Jeżeli już to ile kosztuje wywołanie takiej kliszy i przeniesienie zdjęć na CD bądź Pendrive? Bo ja nie chce mieć zdjęć na papierze a właśnie na komputerze.
Osobiście wykonałem masę zdjęć analogowymi lustrzankami Minolty i wspomnianym Zenitem model 12XP. Do tej pory robię zdjęcia i pomimo, że trudnej już o dobrą kliszę, to istnieje jeszcze wiele zakładów, które oferują usługi wywoływania. Ostatnio płaciłem za to 10 zł i podejrzewam, że więcej niż 15 Cię to nie wyniesie.
Jeżeli chodzi o kliszę to używam klisz kolorowych o światłoczułości ISO 200. Zdjęcia wychodzą na nich idealnie w pełnym świetle, ale i do zdjąć nocnych się nadają, jedyne co musisz wtedy odpowiednio ustawić czas przesłony, aby nie pojawiła się nadmierna ziarnistość.
Jeżeli chodzi o skanowanie to można to robić domowym sposobem, ale punkty usługowe oferują też skanowanie negatywów, co daje o wiele lepsze efekty po przeniesieniu na komputer. Dodatkowo skanowany negatyw daje nam możliwość dużo większego powiększenia takiego skanu w celach np obróbki.
Tyle ode mnie.
Pozdrawiam
Świadomość posiadania odbitek na papierze fotograficznym i to, że trzeba się nauczyć oszczędzać kliszę, to moim zdaniem jest wystarczający argument dla wyższości fotografii analogowej nad cyfrową
Swoją drogą - czemu akurat Zenit? Przecież nowoczesne analogi np. Canona są o wiele lepsze a jakość zdjęć często bije na głowę niejedną cyfrową lustrzankę. No i łatwo znaleźć bardzo tanie sztuki.
Swoją drogą - czemu akurat Zenit? Przecież nowoczesne analogi np. Canona są o wiele lepsze a jakość zdjęć często bije na głowę niejedną cyfrową lustrzankę. No i łatwo znaleźć bardzo tanie sztuki.
No tu się muszę zgodzić. Pamiętam jak godzinami mogłem się przygotowywać do robienia zdjęć, po to aby cyknąć "tą jedną" fotkę. Potem trzeba było czekać aż klisza się skończy i wtedy pełen ekscytacji leciałem do zakładu wywołać i zobaczyć jak to wyszło. Dziś w dobie cyfrówek i wszelakiego rodzaju edytorów graficznych już nie ma tego napięcia.Kędzior pisze:Świadomość posiadania odbitek na papierze fotograficznym i to, że trzeba się nauczyć oszczędzać kliszę, to moim zdaniem jest wystarczający argument dla wyższości fotografii analogowej nad cyfrową
Jak pisałem sam mam Zenita z obiektywem Helios zdaje się 38- 80 mm czyli standardowy obiektyw szerokokątny. Zdjęcia tym dziadkiem wychodziły bardzo ładne. Moim zdaniem taki sprzęt gdzie trzeba samemu wszystko ręcznie ustawiać potrafi wiele nauczyć. Teraz z tymi wszystkimi tematami tylko włączasz aparat i cykasz a coś tam zawsze wyjdzie.Kędzior pisze:Swoją drogą - czemu akurat Zenit?
Prócz Zenita dysponuję też 3 lustrzankami Minolty i trudno tu przedstawić ich wyższość nad dziadkiem Zenitem. Oczywiście jest już autofocus ,automatyczne przewijanie kliszy, pomiar światła i inne tego typu bajery, jednak muszę przyznać, że to właśnie Zenitem zrobiłem swoje najlepsze zdjęcia.
Akurat fotografia analogowa to już hobby raczej dla miłośników. Jeżeli cykasz wszystko co tylko się rusza to wystarczy Ci zwykła cyfra. Ale już analog to zupełnie inna historia. Fakt koszt wywołania kliszy i odbitki dla 36 klatek, zakładając, że wszystkie się udały wynosi około 40-50 zł co jest sporo. Do tej pory mam niewywołane filmy jeszcze sprzed 10 lat, po prostu wtedy nie zawsze było mnie stać na wywołanie.NorbertKomusinski pisze:Ale patrząc na koszty wywołania takiej jednej kliszy to mnie troszkę tak zniechęca do fotografowania akurat Zenitem.
Tak więc jeżeli nie traktujesz fotografii jako sztuki to odpuść analogi bo według mnie to trzeba czuć. A jeśli chcesz spróbować to śmiało, może wejdziesz w to bardziej.