Konstal 13N
Tak ? No dobrze. Bardzo proszę, Rzuć trochę cyferkami i Napisz jaka jest częstotliwość tramwajów łódzkich, szczególnie na trasach węzłowych... Ciekawy jestem...Thomas78 pisze: W warszawskich na pewno. Częstotliwość kursowania łódzkich tramwajów jest o wiele większa niż w Warszawie. Ciasno bywa owszem w godz. szczytu, ale nie jest to regułą.
A ja byłbym dużo bardziej cieprliwym. Nawet jeśli za 108 razem , to i tak nowe wagony - w końcu kiedyś - trafią do Warszawy....Thomas78 pisze:Ten na wysokie, może za ósmym razem się uda Jednak na niskie - w takim tempie - Warszawiacy poczekają jeszcze z 5-6 latJ-31 pisze: Już nad tym "pracujemy" . TW ogłosiły przetarg na kolejne wysokopodłogowe wagony, a w perspektywie kolejne - tym razem niskopodłogowe...
W Łodzi nie ma linii miejskich, które jeździłyby w dzień powszedni co 15-20 lub 30 minut jak w Warszawie.J-31 pisze:Tak ? No dobrze. Bardzo proszę, Rzuć trochę cyferkami i Napisz jaka jest częstotliwość tramwajów łódzkich, szczególnie na trasach węzłowych... Ciekawy jestem...Thomas78 pisze: W warszawskich na pewno. Częstotliwość kursowania łódzkich tramwajów jest o wiele większa niż w Warszawie. Ciasno bywa owszem w godz. szczytu, ale nie jest to regułą.
Częstotliwości są następujące:
linie 2,3,6,8,12 - co 8 min.
linia 10 - co 7 min.
linia 15 - co 6 min.
linie 1,4,5,7,9,13,14 - co 10 min.
Reorganizacja tras spowodowała likwidację linii o słabych częstotliwościach. W Warszawie linia co 20-30 min. ciągle jest standardem (6,8,19,20,21,24,27,29,32).
Wszelkie próby "szkieletyzacji" poprzez eliminację rzadkich linii i reorganizację oraz wzmocnienie pozostałych, w Warszawie spełzły na niczym, z uwagi na opory społeczne - lepsza linia bezpośrednia co 20-30 min. niż przesiadka z jednej częstej linii na drugą częstą - no cóż, logika nigdy nie była mocną stroną w mieście W.
Tak rzeczywiście w Łodzi udało się. W Warszawie wszyscy się boją rewolucji:Thomas78 pisze:W Łodzi nie ma linii miejskich, które jeździłyby w dzień powszedni co 15-20 lub 30 minut jak w Warszawie.
Częstotliwości są następujące:
linie 2,3,6,8,12 - co 8 min.
linia 10 - co 7 min.
linia 15 - co 6 min.
linie 1,4,5,7,9,13,14 - co 10 min.
Reorganizacja tras spowodowała likwidację linii o słabych częstotliwościach. W Warszawie linia co 20-30 min. ciągle jest standardem (6,8,19,20,21,24,27,29,32).
Wszelkie próby "szkieletyzacji" poprzez eliminację rzadkich linii i reorganizację oraz wzmocnienie pozostałych, w Warszawie spełzły na niczym, z uwagi na opory społeczne - lepsza linia bezpośrednia co 20-30 min. niż przesiadka z jednej częstej linii na drugą częstą - no cóż, logika nigdy nie była mocną stroną w mieście W.
- mieszkańcy, bo się przyzwyczaili i nie życzą sobie zmian,
- politycy, bo się boją "pogromu" podczas wyborów samorządowych,
- a ZTM, bo się boi polityków i krytyki mieszkańców.
I tak kółko się zamyka.
Brakuje logiki w Warszawie, ponieważ brakuje fachowców - pisaliśmy już o tym I to wszystko sprowadza się niestety do tematu "kolesiostwa"...
Natomiast te wszystkie linie w większości tworzą, na pewnych odcinkach tzw. węzły. I tam czas oczekiwania na tramwaj może być krótki . Chyba, że czeka się na konkretny tramwaj ...
Przecież BPRW wzięło 2 lata temu grube pieniądze za opracowanie "szkieletyzacji". Projekt trafił do szuflady, bo "mądrzy" mieszkańcy bronili m.in. kursującej co pół godziny linii 19. W obawie przed mieszkańcami nie przeprowadza się żadnych reform, przez co anachroniczny system komunikacji (m.in. z liniami autobusowymi pokrywającymi się na odcinku 3/4 trasy z tramwajami) nie prędko przejdzie do historii.J-31 pisze:Tak rzeczywiście w Łodzi udało się. W Warszawie wszyscy się boją rewolucji:
- mieszkańcy, bo się przyzwyczaili i nie życzą sobie zmian,
- politycy, bo się boją "pogromu" podczas wyborów samorządowych,
- a ZTM, bo się boi polityków i krytyki mieszkańców.
I tak kółko się zamyka.
Brakuje logiki w Warszawie, ponieważ brakuje fachowców
W Citkach rzeczywiscie przydalaby sie rzezna przy 5 drzwiach, pewnie cos sie uda wywojowac, ale pewnie dopiero podczas nastepnej dostawy (kiedy to MPK sie dogada juz ostatecznie z Bombardierem co do zasad wspolpracy), wtedy tez Bombardier przeprowadzi poprawki w 15 juz jezdzacych Citkach w Lodzi oraz w nowych wagonach. W dodatku Bombardier zapowiedzial ze jesli znowu Lodz kupi Citki to zamontuje klime we wszystkich wagonach gratis.
A co do upalow, to Citki mimo wszystko maja b. wydajne nawietrzniki, tylko a. nie kazdy motorniczy potrafi je wlaczyc (jednego usiwiadomilem podczas upalow ze ma klime w kabinie ) b. te nawiewy sa dosyc glosne jak sie wlaczy na fulla (wyje prawie jak w 805Na), ale jest dosyc przyjemnie.
A co do NGT-6 to tam jest jeden schodek a nie 3 jak w Warszawskiech 116N. W dodatku jakosc wykonania, stylistyka (w przypadku produktow Bombardiera miasto moze sobie wybrac wyglad wagonu) oraz ergonomia jest nieporownywalnie lepsza niz produkty Alstomu/Konstalu.
Pozdrawiam,
Aleksej
A co do upalow, to Citki mimo wszystko maja b. wydajne nawietrzniki, tylko a. nie kazdy motorniczy potrafi je wlaczyc (jednego usiwiadomilem podczas upalow ze ma klime w kabinie ) b. te nawiewy sa dosyc glosne jak sie wlaczy na fulla (wyje prawie jak w 805Na), ale jest dosyc przyjemnie.
A co do NGT-6 to tam jest jeden schodek a nie 3 jak w Warszawskiech 116N. W dodatku jakosc wykonania, stylistyka (w przypadku produktow Bombardiera miasto moze sobie wybrac wyglad wagonu) oraz ergonomia jest nieporownywalnie lepsza niz produkty Alstomu/Konstalu.
Pozdrawiam,
Aleksej
Eeeee ;paleksej pisze:W dodatku Bombardier zapowiedzial ze jesli znowu Lodz kupi Citki to zamontuje klime we wszystkich wagonach gratis.
Lepiej w tym wypadku zamontować dużo odsuwanych okien, to zapewni za darmo (bez poboru masy energii) niską temperaturę w lecie w wagonie i najważniejsze, że nie będzie duszno.
Wielkie Dzięki dla Alekseja.aleksej pisze:W Citkach rzeczywiscie przydalaby sie rzezna przy 5 drzwiach, pewnie cos sie uda wywojowac, ale pewnie dopiero podczas nastepnej dostawy (kiedy to MPK sie dogada juz ostatecznie z Bombardierem co do zasad wspolpracy), wtedy tez Bombardier przeprowadzi poprawki w 15 juz jezdzacych Citkach w Lodzi oraz w nowych wagonach. W dodatku Bombardier zapowiedzial ze jesli znowu Lodz kupi Citki to zamontuje klime we wszystkich wagonach gratis.
A co do upalow, to Citki mimo wszystko maja b. wydajne nawietrzniki, tylko a. nie kazdy motorniczy potrafi je wlaczyc (jednego usiwiadomilem podczas upalow ze ma klime w kabinie ) b. te nawiewy sa dosyc glosne jak sie wlaczy na fulla (wyje prawie jak w 805Na), ale jest dosyc przyjemnie.
A co do NGT-6 to tam jest jeden schodek a nie 3 jak w Warszawskiech 116N. W dodatku jakosc wykonania, stylistyka (w przypadku produktow Bombardiera miasto moze sobie wybrac wyglad wagonu) oraz ergonomia jest nieporownywalnie lepsza niz produkty Alstomu/Konstalu.
Pozdrawiam,
Aleksej
Wydaje mi się, że z Gorzowem jest obecnie tak samo jak było swego czasu we Wrocławiu. Tzn. we Wrocławiu, też był ostry zastój z wszelkimi zakupami, a już <b>napewno</b> nikt o zdrowych zmysłach nie uwierzyłby - rok temu - że MPK Wrocław kiedykolwiek kupi nie tylko nowe tramwaje, a już tym bardziej wagony niskopodłogowe. I co ?
Dzisiaj dyskutujemy o przetargu na ... wagony niskopodłogowe dla Wrocławia. MPK Wrocław odnawia swój park taborowy (Protram), ale również zakupił cztery zupełnie nowe wagony typu 204Wr As...
Tak samo będzie i w GOP-ie. Głowa do góry...
Dzisiaj dyskutujemy o przetargu na ... wagony niskopodłogowe dla Wrocławia. MPK Wrocław odnawia swój park taborowy (Protram), ale również zakupił cztery zupełnie nowe wagony typu 204Wr As...
Tak samo będzie i w GOP-ie. Głowa do góry...
W Warszawie jest tak samo. Plany najczęściej trafiają do szuflady. Wydano ostanio pieniądze na studium dot. budowy linii tramwajowej do Wilanowa. Biorąc jednak pod uwagę ślimacze tempo budowy krótkiego łącznika na Bemowie (miał być gotowy w 1997 r., jak na razie wkopano jedynie tablice informujace o budowie) - nie wierzę w reaktywację linii do Wilanowa za mojego życia...Robson pisze:Jakies jest swiatelko w tunelu na 2012 jest planowane kupno 10 niskopodłogowców i rozbydowa sieci. Ale czesto bywa ze na planach sie kończy.
Jak patrzę na dotychczasowe "działania" obecnej ekipy rządzącej, to obawiam się, że pomysł pt. "tramwaj do Wilanowa", to tylko "kiełbasa przedwyborcza". Zresztą podobnie jak kwestia budowy II linii metra. Projekt budowy od kilku lat odżywa tylko w okresie wyborów.Thomas78 pisze:W Warszawie jest tak samo. Plany najczęściej trafiają do szuflady. Wydano ostanio pieniądze na studium dot. budowy linii tramwajowej do Wilanowa. Biorąc jednak pod uwagę ślimacze tempo budowy krótkiego łącznika na Bemowie (miał być gotowy w 1997 r., jak na razie wkopano jedynie tablice informujace o budowie) - nie wierzę w reaktywację linii do Wilanowa za mojego życia...Robson pisze:Jakies jest swiatelko w tunelu na 2012 jest planowane kupno 10 niskopodłogowców i rozbydowa sieci. Ale czesto bywa ze na planach sie kończy.
Tak będzie z tramwajem do Wilanowa. Szczególnie, że budowa linii łączącej Bemowo z Piaskami, to kwestia tylko rekultywacji terenu, natomiast budowa linii do Wilanowa, łączyć się będzie z przebudową kilku ulic...
Pozostaję mi tylko przyłączyć się do ostatnich słów kol. Thomas78
Tak... Szybka kolej, szybki tramwaj... A póki co wlokące się w korkach i coraz rzadziej kursujące autobusy.J-31 pisze:Jak patrzę na dotychczasowe "działania" obecnej ekipy rządzącej, to obawiam się, że pomysł pt. "tramwaj do Wilanowa", to tylko "kiełbasa przedwyborcza". Zresztą podobnie jak kwestia budowy II linii metra. Projekt budowy od kilku lat odżywa tylko w okresie wyborów.
Chyba, że stanie się cud Chociaż - cuda się zdarzają, ale nie w WarszawiePozostaję mi tylko przyłączyć się do ostatnich słów kol. Thomas78
Pewnego dnia (mimo, że pancerne ) 13N w końcu zaczną się rozpadać. Wtedy chcąc nie chcąc Warszawka wysupła jakąś sumkę Podobnie w kwestii budowy nowych linii - po zabudowie pól wilanowskich okaże się, że nie da się tam niczym dojechać, bo autobusy staną w gigantycznych korkach. Jest więc szansa, że wtedy projekt tramwaju powróci do łask.J-31 pisze:No i to jest ta moja mała iskierka nadziej, że jednak nie zostanie to tylko na papierze....Thomas78 pisze: Chyba, że stanie się cud Chociaż - cuda się zdarzają, ale nie w Warszawie