Najdziwniejsza konstrukcja
Nie zrobili ich więcej, bo taka modernizacja kosztuje i nie opłaca się ze względu na wiek wagonów.
Natomiast 13N po prostu remontuje się i odświerza. M.in.:
- remontuje wózki,
- remontuje pudła,
- wymienia - czasami - fotele - na jeszcze bardziej nie wygodne,
- wymienia uchwyty i poręcze na białe. Ładniej wyglądają i są przyjemne w dotyku...
I czeka na nowe wagony, które pozwoliłyby na wycofanie 13N ze służby...
Natomiast 13N po prostu remontuje się i odświerza. M.in.:
- remontuje wózki,
- remontuje pudła,
- wymienia - czasami - fotele - na jeszcze bardziej nie wygodne,
- wymienia uchwyty i poręcze na białe. Ładniej wyglądają i są przyjemne w dotyku...
I czeka na nowe wagony, które pozwoliłyby na wycofanie 13N ze służby...
Chyba jednak się Mylisz. Zwróć uwagę na to, że więcej "¯ab" nie ma , są tylko "Ropuchy" . O czymś musi to świadczyć...Thomas78 pisze:Odkąd to ekonomia jest mocną stroną działalności TW?J-31 pisze:Nie zrobili ich więcej, bo taka modernizacja kosztuje i nie opłaca się ze względu na wiek wagonów.
Ale całe szczęście, że więcej ¯ab nie zrobili
Nie znam się na tramwajach ale 13n po modernizacji to niezły shit.
Bardzo ciekawie prezentuje się 111n i wersja trzyczłonowa.
I jeszcze 105na PKP http://users.uj.edu.pl/~krslowik/tram/105n/105n_fm.jpg
Bardzo ciekawie prezentuje się 111n i wersja trzyczłonowa.
I jeszcze 105na PKP http://users.uj.edu.pl/~krslowik/tram/105n/105n_fm.jpg
111N to własna przeróbka (nie wiem czy to można tak nazwać) Konstalu na zlecenie jeszcze wtedy P.K.T. K-ce.
Właściwie to całkiem prawdopodobne jest, że oryginalne stopiątki #341, #342, #360, #373, #406, #613 (tragiczny ich stan) zostały skasowane w Konstalu, a 111N były po prostu wyprodukowane od podstaw w ich miejsce.
Kiedyś trzeba będzie nagrać ich odgłosy, np. inny hałas przy otwieraniu drzwi harmonijkowych. Lubię te wagony.
Raz nawet widziałem jak jakiś przyjezdny wybuchł śmiechem, jak zobaczył 111-tkę. Cóż, po 13 latach ich eksploatacji nadal zadziwiają jeszcze wielu ludzi, a reakcje są różne.
Najdziwniejszą konstrukcją jest jednak dla mnie poznańska #400.
Właściwie to całkiem prawdopodobne jest, że oryginalne stopiątki #341, #342, #360, #373, #406, #613 (tragiczny ich stan) zostały skasowane w Konstalu, a 111N były po prostu wyprodukowane od podstaw w ich miejsce.
Kiedyś trzeba będzie nagrać ich odgłosy, np. inny hałas przy otwieraniu drzwi harmonijkowych. Lubię te wagony.
Raz nawet widziałem jak jakiś przyjezdny wybuchł śmiechem, jak zobaczył 111-tkę. Cóż, po 13 latach ich eksploatacji nadal zadziwiają jeszcze wielu ludzi, a reakcje są różne.
Najdziwniejszą konstrukcją jest jednak dla mnie poznańska #400.
111N mają 13 lat jak napisałem, więc było to w 1992 roku, w którym zaczęła się ich produkcja trwająca do 1993r.
Początek 111-tek jest związany z zamknięciem 16 lipca 1992r. wiaduktu kolejowego dla ruchu tramwajowego i samochodowego, łączącego ulice Chorzowską i Zabrską w Gliwicach. Było więc zapotrzebowanie na tabor dwukierunkowy, bo sieć tramwajowa została przecięta na dwie części, stąd jeszcze w tamtym roku złożono do Konstalu zamówienie na takie wagony.
Dla tych wagonów na Wójtowej Wsi (pętla) wybudowano specjalne szopy na czas budowy wiaduktu, ponieważ nie dało się dojechać do zajezdni G-ce.
Szczegóły => tutaj
Początek 111-tek jest związany z zamknięciem 16 lipca 1992r. wiaduktu kolejowego dla ruchu tramwajowego i samochodowego, łączącego ulice Chorzowską i Zabrską w Gliwicach. Było więc zapotrzebowanie na tabor dwukierunkowy, bo sieć tramwajowa została przecięta na dwie części, stąd jeszcze w tamtym roku złożono do Konstalu zamówienie na takie wagony.
Dla tych wagonów na Wójtowej Wsi (pętla) wybudowano specjalne szopy na czas budowy wiaduktu, ponieważ nie dało się dojechać do zajezdni G-ce.
Szczegóły => tutaj