Beynes xG -"Holender"
Jak Olsztyn wybuduje tramwaj, to Beynesy i GT6 będę już 70-letnie.Hussar pisze:gdzieś przeczytałem, że kupią trochę używanych tramwajów, więc co za różnica czy 50-letnie Beynesy/GT6 czy 30-letnie stopiątki psujące się co 2 zakręty...
Poza tym oni raczej o stopiątkach myśleć nie będą, tylko o czymś lepszym.
Częstochowy A po co im to? Oni mają praktycznie tylko 105N (nie licząc poniewierających się zajezdniowych eNek i stodwójki), a biedni wcale nie są, nawet o rozbudowie linii myślą...Hussar pisze:czy Częstochowy
Gorzów to co innego, on sprowadza wagony z Kassel.
Tylko po co tyle razy obracać tymi wagonami... 3G są już wystarczająco wiekowe, by w spokoju zakończyć służbę u drugiego właściciela, a nie trzeciego/czwartego/pięćdziesiątego.Hussar pisze:nie mówię tylko o Beynesach, ale także o GT6 - skoro co i rusz jakieś miasto kupuje Helmuty to można by przynajmniej spróbować, wystawić na sprzedaż, rozreklamować i może ktoś się zgłosi ;p
Taa, hehehe... Rumunia albo sprowadza wagony z Niemiec i Austrii, albo doprowadza do dezintegracji sieci (np. Konstanca). Po co sprowadzać wagony już raz gdzieś sprowadzone, stare i zdezelowane?Hussar pisze:(ew. Rumunia albo Bułgaria hehehe)
Nie.Hussar pisze:albo Częstochowa...
Nie przesadzajmy...Hussar pisze:30-letnie stopiątki psujące się co 2 zakręty...
No jednak różnica - w gabarytach, łatwości napraw, utrzymaniu, poziomu zużycia itp.Hussar pisze:więc co za różnica czy 50-letnie Beynesy/GT6 czy 30-letnie stopiątki psujące się co 2 zakręty...
właśnie dlatego, że mają praktycznie tylko 105...PAFAWAG pisze:Częstochowy A po co im to? Oni mają praktycznie tylko 105NHussar pisze:czy Częstochowy
Bo skoro ktoś je kupuje to warto na nich zarobić zamiast je ciąć. No tak, ale przecież lepiej zapewnić im "wieczny spokój" za parę groszy...PAFAWAG pisze:Tylko po co tyle razy obracać tymi wagonami... 3G są już wystarczająco wiekowe, by w spokoju zakończyć służbę u drugiego właściciela, a nie trzeciego/czwartego/pięćdziesiątego.Hussar pisze:nie mówię tylko o Beynesach, ale także o GT6 - skoro co i rusz jakieś miasto kupuje Helmuty to można by przynajmniej spróbować, wystawić na sprzedaż, rozreklamować i może ktoś się zgłosi ;p
Tak samo można stwierdzić, że "Polska sprowadza tramwaje z Niemiec i Kanady". A jaki one stanowią procent taboru? Znikomy, a w mniejszych, biedniejszych miastach w ogóle ich nie ma. Jako, że Rumunia i Bułgaria mają mniejsze PKB per capita to ich mniejsze miasta prawdopodobnie używają jeszcze gorszego złomu i mogą szukać właśnie czegoś taniego i niepsującego się, czyli czegoś takiego jak Helmuty czy Beynesy, zwłaszcza jeśli mają braki w taborze.PAFAWAG pisze:Taa, hehehe... Rumunia albo sprowadza wagony z Niemiec i Austrii, albo doprowadza do dezintegracji sieci (np. Konstanca). Po co sprowadzać wagony już raz gdzieś sprowadzone, stare i zdezelowane?Hussar pisze:(ew. Rumunia albo Bułgaria hehehe)
Jak chcesz zobaczyć, jak wyglądają tramwaje w biednym kraju to przejedź się na Ukrainę. Szok gwarantowany
po co odnosisz się 2 razy do tego samego? 0.oPAFAWAG pisze:Nie.Hussar pisze:albo Częstochowa...
No wiadomo, że to hiperbolizacja ale wszyscy wiemy, jak strasznie awaryjne są 105... a jeśli uważasz, że nie to zapraszam do Poznania, zwłaszcza na linię nr 10 którą przez rok miałem (nie)przyjemność jeździć do jednego z budynków mojej uczelni.PAFAWAG pisze:Nie przesadzajmy...Hussar pisze:30-letnie stopiątki psujące się co 2 zakręty...
No i doskonale - po co upstrzyć sobie ilostan nie wiadomo iloma typami tramwajów, skoro ma się jeden? Łatwiej o części zamienne, naprawy, obsługę techniczną... Poza tym Częstochowa chce się rozbudować (o czym już wspominałem), co na pewno pociągnie za sobą zakup nowego taboru, I Z Pewnością Nie Będzie To ¯aden Produkt firmy Beynes z połowy XX w.Hussar pisze:właśnie dlatego, że mają praktycznie tylko 105...
Ale ile można nimi obracać... Za którymś razem po prostu się rozlecą...Hussar pisze:Bo skoro ktoś je kupuje to warto na nich zarobić zamiast je ciąć. No tak, ale przecież lepiej zapewnić im "wieczny spokój" za parę groszy...
No chyba raczej nie.Hussar pisze:Tak samo można stwierdzić, że "Polska sprowadza tramwaje z Niemiec i Kanady".
Hussar pisze:A jaki one stanowią procent taboru? Znikomy, a w mniejszych, biedniejszych miastach w ogóle ich nie ma.
Oo, i tu się zdziwisz - np. taka Oradea kupiła sobie (nowe) ULF-y... A takie Botoszany używają dawnych drezdeńskich Tatr... Jedno z miast z siecią 1000 mm sprowadziło sobie przegubowce z lat zdaje się 80./90....Hussar pisze:Jako, że Rumunia i Bułgaria mają mniejsze PKB per capita to ich mniejsze miasta prawdopodobnie używają jeszcze gorszego złomu
Niby mogą, ale po co - sprowadzać sobie 3G, wyeksploatowane w Holandii, dzieło dokończone w Poznaniu, ile to pojeździ...Hussar pisze:i mogą szukać właśnie czegoś taniego i niepsującego się, czyli czegoś takiego jak Helmuty czy Beynesy, zwłaszcza jeśli mają braki w taborze.
Widziałem zdjęcie tramwaju z Azerbejdżanu, i to mi póki co wystarczyHussar pisze:Jak chcesz zobaczyć, jak wyglądają tramwaje w biednym kraju to przejedź się na Ukrainę. Szok gwarantowany
Silniejsza negacja.Hussar pisze:po co odnosisz się 2 razy do tego samego? 0.o
Tak się składa, że stopiątki zupełnie nie są mi obce (zapraszam na linie: 1, 2, 4, 10 we Wrocławiu), ale jakoś wielu awarii nie odnotowywałem - może to po prostu wina utrzymania w danym mieście?...Hussar pisze: jeśli uważasz, że nie to zapraszam do Poznania, zwłaszcza na linię nr 10 którą przez rok miałem (nie)przyjemność jeździć do jednego z budynków mojej uczelni.
Ale to chyba problem nabywcy a nie sprzedawcy... skoro znajdują się kupujący to sprzedawca powinien mieć to gdzieś (Rzymianie powiadali: "ryzyko ponosi kupujący")PAFAWAG pisze:Ale ile można nimi obracać... Za którymś razem po prostu się rozlecą...Hussar pisze:Bo skoro ktoś je kupuje to warto na nich zarobić zamiast je ciąć. No tak, ale przecież lepiej zapewnić im "wieczny spokój" za parę groszy...
Można tak powiedzieć, bo przecież sprowadza Siemensy Combino i Bombardiery. Oczywiście to ironia (mam nadzieję, że nie jest zbyt subtelna) bo nigdy nie ma tak, że jakiś kraj w tej części świata sprowadza sam nowoczesny tabor.PAFAWAG pisze:No chyba raczej nie.Hussar pisze:Tak samo można stwierdzić, że "Polska sprowadza tramwaje z Niemiec i Kanady".Hussar pisze:A jaki one stanowią procent taboru? Znikomy, a w mniejszych, biedniejszych miastach w ogóle ich nie ma.
Co do teog rotfla - proszę mi zatem pokazać jakiekolwiek nowoczesne zagraniczne tramwaje w Grudziądzu, Toruniu, Szczecinie, Gorzowie, czy Częstochowie...
Ano właśnie - ja jestem pewien, że wzięliby Beynesy/Helmuty z pocałowaniem w rękęPAFAWAG pisze:Widziałem zdjęcie tramwaju z Azerbejdżanu, i to mi póki co wystarczyHussar pisze:Jak chcesz zobaczyć, jak wyglądają tramwaje w biednym kraju to przejedź się na Ukrainę. Szok gwarantowany
topics14/tramwaje-na-wschodzie-vt476.htm - tu masz jeszcze parę
http://pl.wikipedia.org/w/index.php?tit ... 0705200143 - a tutaj piękny tramwaj prosto ze Lwowa... takie coś http://pl.wikipedia.org/w/index.php?tit ... 0113191147 (też ze Lwowa) prezentuje się na jego tle pięknie, a wiadomo, że jest mniej więcej na poziomie Beynesów... (Lwów ma sieć wąskotorową to tam się nie sprzeda, ale to pokazuje w jakim stanie jest tabor na wschodzie, nawet w porządnych miastach, nie totalnych dziurach)
Niewątpliwie - ja mam wprawdzie tylko porównanie 805 z Torunia z 105 z Poznania ale trzeba przyznać, że toruńskie znacznie rzadziej ulegają awariom. A o poznańskich 105 mam jak najgorsze zdanie...PAFAWAG pisze:Tak się składa, że stopiątki zupełnie nie są mi obce (zapraszam na linie: 1, 2, 4, 10 we Wrocławiu), ale jakoś wielu awarii nie odnotowywałem - może to po prostu wina utrzymania w danym mieście?...
Inna sprawa, że 105 jakoś prawie wszyscy na gwałt się pozbywają (poza Warszawą;p), czyli jednak wspaniałe nie są.
Myślę jednak, że nawet Rumunia wykaże się inteligencją i nie kupi czegoś, co zaraz się rozleci, i nie chodzi mi tu tylko o 3G.Hussar pisze:Ale to chyba problem nabywcy a nie sprzedawcy... skoro znajdują się kupujący to sprzedawca powinien mieć to gdzieś (Rzymianie powiadali: "ryzyko ponosi kupujący")
Rotfl odnosił się przecież do używańców... Nie wiedziałem, że pomiędzy dyskusją o kupowaniu nowych tramwajów a sprowadzaniu używanych można postawić znak równości.Hussar pisze:Co do teog rotfla
Grudziądz ma w planach (miał?) sprowadzenie nowoczesnych wozów z któregoś z Niemieckich miast... Wyleciało mi z głowy... Chyba nawet tego samego, z którego sprowadzili GT6, ale nie jestem pewien; gdzieś na forum o tym było.Hussar pisze:proszę mi zatem pokazać jakiekolwiek nowoczesne zagraniczne tramwaje w Grudziądzu
Jeśli uznać "katówki" za nowoczesne...Hussar pisze:Szczecinie
Było wałkowane.Hussar pisze:Częstochowie
I w tym sęk...Hussar pisze:Gorzowie
Tak, i że jeszcze elemnt ironiczny oznacza się w zdaniu za pomocą cudzysłowu, by go uwidocznić...Hussar pisze:Można tak powiedzieć, bo przecież sprowadza Siemensy Combino i Bombardiery. Oczywiście to ironia (mam nadzieję, że nie jest zbyt subtelna) bo nigdy nie ma tak, że jakiś kraj w tej części świata sprowadza sam nowoczesny tabor.
Przede wszystkim różnica w Twoich stwierdzeniach jest taka, że Siemensy Combino i Bombardiery są sprowadzane w wyniku normalnych przetargów, a nie wybierania sobie z poszczególnych miast wycofywanego taboru, by go sprowadzić do siebie.
Tutaj wyjątek stanowi Oradea ze swoimi ULF-ami.
Ot, techniczna Gotha. Myślę, że u nas też znajdą się eNki w podobnym stanieHussar pisze:- a tutaj piękny tramwaj prosto ze Lwowa... takie coś
eee... Bez przesady... Stopiątkowstręt ma Gorzów, a tak to kasuje się wyeksploatowane 105N... No ale temat jest o tramwajach zagranicznychHussar pisze:Inna sprawa, że 105 jakoś prawie wszyscy na gwałt się pozbywają (poza Warszawą;p),
Ani w Poznaniu. Holendry zastępowały tu jeszcze enki, a Helmuty stanowiły uzupełnienie taboru. Półwiecznymi Helmutami stopiątki zastępował tylko i wyłącznie Gorzów. Nie wiem, ile lat mają krakowskie wiedeńczyki, ale one są poddawane modernizacjom, natomiast Gdańsk zamienia stopiątki na helmuty w równym wieku, bardziej zaawansowane technicznie i na dodatek modernizując je.
I jeszcze słówko do Ciebie - 3G to 50-letni złom, którego nikomu nie będzie się opłacało kupować. Postępu to on nie zapewni nawet w krajach byłego ZSRR, bo trzeba będzie mnóstwo kasy wydawać, by dostosować je do tamtejszego rozstawu szyn. Wydaje mi się, że wszyscy użyli już wystarczającej liczby argumentów, by o tym Cię przekonać i zaczynasz irytować innych użytkowników, a to pierwszy krok do irytacji moderatorów.
I jeszcze słówko do Ciebie - 3G to 50-letni złom, którego nikomu nie będzie się opłacało kupować. Postępu to on nie zapewni nawet w krajach byłego ZSRR, bo trzeba będzie mnóstwo kasy wydawać, by dostosować je do tamtejszego rozstawu szyn. Wydaje mi się, że wszyscy użyli już wystarczającej liczby argumentów, by o tym Cię przekonać i zaczynasz irytować innych użytkowników, a to pierwszy krok do irytacji moderatorów.
Witam. Mam pytanie do tych co wiedzą.
Co oznaczają te dwa kolorowe paski przy numerze linii w tych wagonach? Zauważyłem, że na każdej linii są innej barwy.
Dla pomocy zdjęcie podglądowe http://www.galeriakmf.prohost.pl/galeri ... e_id=14000
Co oznaczają te dwa kolorowe paski przy numerze linii w tych wagonach? Zauważyłem, że na każdej linii są innej barwy.
Dla pomocy zdjęcie podglądowe http://www.galeriakmf.prohost.pl/galeri ... e_id=14000