Tramwaje w Warszawie - tabor, infrastruktura
Oczywiście, że mogą być wszyscy bo na wstępie odrzucono i Cegielskiego i Solarisa układając specyfikację dopuszczeniową. Co do piewszego to akurat mnie cieszy, ale z tym drugim to jest mi szkoda, bo myślę że przy takiej ilości Gecko mógłby wejść przebojem na rynek europejski.Lopez pisze:Jesteś w błędzie: w drugim etapie będą wszyscy, którzy wyprodukowali w ciągu tych ostatnich 3 lat 15 tramwajów LF. Dlaczego? Bo zapisano, że w razie jeśli ofert będzie mniej niż 10 to wszyscy wchodzą do II etapu.
PS. Ja tylko wypowiedziałem swoje zdanie, z którym nie musicie się zgadzać "STOP"
Odkąd pamiętam to ZTM często wymagał rzeczy niemożliwych. Z drugiej strony TW też nie jest bez winy. Remonty w T-3 bym nazwał "malowaną żenadą", szczególnie w zakresie NGI, chociaż NGII wcale nie są lepsze. Nieliczne poważniejsze modernizacje to tylko kropla w morzu. Wagony po roku dwóch od remontu są w rozsypce. Nic nie wskazuje na to żeby to się zmieniło, a doprowadzi to do tego, że nawet te nowe wagony szybko popadną w ruinę.TLG pisze:A ZTM wymaga i plan brygadowy jest bardzo napięty. Lada moment planowane jest wprowadzenie taktowania 5 i 10-minutowego, na które rezerwy taboru nie ma.
A będzie? Przecież jeśli 31 z tych 186 jest na Tarchomin, to po zastąpieniu nowym taborem wszystkich parówek i 105-tek z lat 70. ilość taboru zwiększy się tylko o kilka nówek. To co, zostawimy trochę 13N czy wyremontujemy gruntownie stare 105-tki?TLG pisze:A ZTM wymaga i plan brygadowy jest bardzo napięty. Lada moment planowane jest wprowadzenie taktowania 5 i 10-minutowego, na które rezerwy taboru nie ma.
A skąd wiesz, że tramwaje wyjdą im tak dobrze jak autobusy? To jest za duży przetarg, żeby kupić coś niesprawdzonego.Bąbel pisze:z tym drugim to jest mi szkoda, bo myślę że przy takiej ilości Gecko mógłby wejść przebojem na rynek europejski.
Eee, to od razu chcesz je remontować?Bąbel pisze:doprowadzi to do tego, że nawet te nowe wagony szybko popadną w ruinę.
W sprawie poTRUJniaków wymagali, wymagali, aż w końcu - pomimo sprzeciwu TW - wymogli. I obawiam się, że w sprawie tego taktowania też tak łatwo nie odpuszczą, choćby mieli porozłączać wszystkie składy na solówki.Bąbel pisze:Odkąd pamiętam to ZTM często wymagał rzeczy niemożliwych.
Nie mów mi o T-3, po co mam się niepotrzebnie denerwować...? Aczkolwiek gdzieś "na górze" już słychać przebąkiwania o znalezieniu drugiego wykonawcy napraw. Ale to wszystko temat na osobną dyskusję.Bąbel pisze:Remonty w T-3
Nie chodzi o to by od razu remontować tylko o to, że TW nigdy nie dbały o tabor. Brak jest jakielkolwiek koncepcji w tej sprawie. Widzę, że już teraz wagony stosunkowo młode i w miarę nowoczesne się sypią, a są to 105N2k i 105N2k/2000 116Na(...)plocmaster pisze:Eee, to od razu chcesz je remontować?
Pewności nie mam i dopóki się nie przekonamy jej mieć nie będziemy. A skąd wiem. To prawo domniemaniaplocmaster pisze:A skąd wiesz, że tramwaje wyjdą im tak dobrze jak autobusy? To jest za duży przetarg, żeby kupić coś niesprawdzonego.
Ogarnąłem tylko ogólnie temat, żeby pokazać podejście. Po co się denerwować Co do wnętrza tej firmy to przez miesiąc ją poznawałem z bliska i chyba za bliska.TLG pisze:Nie mów mi o T-3, po co mam się niepotrzebnie denerwować...?
Panie mkm101 to nie musi być napisane, wystarczy posłuchać polityków (oni idą za elektoratem nie za rozsądkiem, ceną, czy czymkolwiek innym logicznym) do tego media które przy tak wielkim przetargu będą wręcz naciskały. Chociaż zawsze możemy kupić obce produkty, no bo po co promować własne, o dawaniu pracy polakom nie pomnę Tu tak trochę przekory wcisnęmkm101 pisze:W którym miejscu tak jest napisane?
Teraz zastąpiono "wyrób polski" na "wyrób unijny". Taka jest różnica. A skoro być nie może to czemu odrzuca się propozycję chinczków w sprawie II linii metra? Dlatego, że.........patrz początekplocmaster pisze:Pomyliło mu się z przetargami z czasów przeunijnych, teraz nie może być czegoś takiego.
Chyba jednak tym razem politycy na szczęście nie mają nic do gadania. Udało się to zrobić w przypadku zamówienia na jednostki w Kolejach Mazowieckich, ale w zupełnie inny sposób (na zasadzie off-setu , ale w zupełnie innej atmosferze). Moim skromnym zdaniem: nie sądzę, by tym razem ktokolwiek miał czy chciał wpływać na decyzje przetargowe. Nie popadajmy w paranoję i "wszechwładnych polityków", które próbowali zaszczepić w nas Kaczyńscy - to już nie te czasy, kiedy preferowało się Jelcza przed Manem i Mercedesem, tak było w latach 90. Wszyscy wykonawcy, którzy spełnią wymogi mają szansę uczestnictwa w przetargu, ewentualna produkcja w Polsce (w przypadku zagranicznych dostawców) to już wewnętrzna sprawa dostawcy i rachunku, co się bardziej opłaci: wykorzystanie mocy produkcyjnych w istniejących liniach produkcyjnych czy uruchomienie produkcji na miejscu w Polsce. Dlatego nie wierzę w zwycięstwo Siemensa, który nie ma w Polsce takiego zakładu, w którym mógłby "na szybko" uruchomić produkcję, a koszty produkcji w Niemczech będą wysokie. Natomiast Stadler, Bombardier czy Alstom mają w Polsce zakłady i - zwłaszcza ten ostatni, który przygotowuje tramwaj dla Europy Środkowo-Wschodniej - mogą sobie na to pozwolić. Z resztą nie jestem pewien czy Citadis 304 dla Konstantynopola (pierwsza dostawa w 2009) nie ma być przynajmniej częściowo montowany w La Rochelle i właśnie Konstalu.Bąbel pisze:Chociaż zawsze możemy kupić obce produkty, no bo po co promować własne, o dawaniu pracy polakom nie pomnę
Byłoby niezwykle miło Zawsze byłem zwolennikiem Konstalu, który jakoś sobie poradził w nowej rzeczwistości, choć wcale dużym zakładem nie był i nie jest (w przeciwieństwie do Tatr, którą wyniszczono w parę lat zaledwie). Ale jak to mówią pożyjemy zobaczymyTLG pisze:...czy Alstom mają w Polsce zakłady i - zwłaszcza ten ostatni, który przygotowuje tramwaj dla Europy Środkowo-Wschodniej - mogą sobie na to pozwolić. Z resztą nie jestem pewien czy Citadis 304 dla Konstantynopola (pierwsza dostawa w 2009) nie ma być przynajmniej częściowo montowany w La Rochelle i właśnie Konstalu.
Tylko że PESA od lat zajmuje się pojazdami szynowymi różnej maści, a Solaris nie wyprodukował samodzielnie nic poza autobusami.Lopez pisze:Zapis w SIWZ wykluczający producentów, którzy nic dotąd nie dostarczyli jest jednak decyzją w jakimś sensie arbitralną i opartą wyłącznie na domniemaniu, że doświadczony producent zrobi to lepiej. Ale ogranicza to możliwość wejścia na rynek. Przykład PESY pokazuje, że czasem nawet debiutantowi (tj. PESA 3 lata temu) warto dać szansę.
Ja to wiem. Ale gdyby PESA nie dostarczyła tramwajów dla Warszawy, Łodzi, Elbląga i Bydgoszczy, to odpadłaby razem z Solarisem To jednak nieważne.bystrzak2000 pisze:Tylko że PESA od lat zajmuje się pojazdami szynowymi różnej maści, a Solaris nie wyprodukował samodzielnie nic poza autobusami.
Chodzi mi po prostu o to, że decyzja TW jest w jakimś sensie arbitralna i naturalnym jest, że ktoś zaitneresowany ją kwestionuje.
No i ten bełkot wykrakał fakt. A nie mówiłem? Zasadne czy nie nie tylko ja zauważyłem stronniczość w warunkach przetargu. Moim zdaniem nie powinno być takich chwytów, chociaż jestem zwolennikiem firm PESA i Alstom (ex.Konstal Chorzów). Zobaczymy co będzie dalejplocmaster pisze:Streszczenie dla tych, którym nie chce się przebijać przez ten bełkot (nie sądziłem, że tego się aż tyle pisze):
„No niee no, ludzie, z garażowej manufaktury pod Poznaniem w kilka lat staliśmy się dość dużym producentem bardzo dobrych autobusów i teraz byśmy chcieli wejść w tramwaje, no, już coś opracowaliśmy nawet, a wy dajecie takie kryteria, że w ogóle szans nie mamy, a my tak bardzo liczyliśmy na ten przetarg, no jak tak można?”
Oczywiście można do woli krytykować TW za stronniczość, ale wydaje mi się, że kupując 186 wagonów tramwajowych TW nie chce testować prototypów - tak jak to miało miejsce w przypadku wagonów typu 120N.Bąbel pisze:No i ten bełkot wykrakał fakt. A nie mówiłem? Zasadne czy nie nie tylko ja zauważyłem stronniczość w warunkach przetargu.
Solaris zaskarża przetarg, ale startując do niego ... nie ma jeszcze gotowego wagonu. Czyli sprzedaje nam prototyp, którego nikt jeszcze nie kupił. 186 sztuk wagonów, których nikt jeszcze nie widział, nie można w żaden sposób ocenić, bo nikt tego na oczy nie widział - to trochę chyba jedna za dużo.
Kupować kota w worku nikt nie chce, zwłaszcza za takie pieniądze ale gdyby Solarisowi wcześniej udało się zbudować Gecko to może mógłby go wypożyczyć na próbę. A tak to już za późno. FPS też nie rozumiem dlaczego Pumy nie przysłał, czyżby wiedzieli, że nie zda egzaminu? No to teraz niech się nie dziwią że nikt tego nie kupi.