Piasecznice w tramwajach.
Czepiać się każdy może, jeden lepiej drugi gorzej...
3G są wyposażone, w 4 piszecznice, ale tak samo kiepsko sypią jak w 1G.
A tego to nie wiedziałem, że Amsterdam jest miastem w Polsce; jakąś nową geografię uczą od tego nowego roku szkolnego?
P.S. Uważam, że temat z lokalizacją, miast będzie zamknięty, pytałem o inne miasta w Polsce.
A tego to nie wiedziałem, że Amsterdam jest miastem w Polsce; jakąś nową geografię uczą od tego nowego roku szkolnego?
P.S. Uważam, że temat z lokalizacją, miast będzie zamknięty, pytałem o inne miasta w Polsce.
Wspomnienia, a teraźniejszość...
W życiu prowadziłem kilka 105 w tym wagon 400, jakoś dobrze wspomnienia zostały mi…, ale nadal pozostaje przy dewizie złoto za piasek. Jakoś nigdy nie mogłem się przyzwyczajać do hamowania w wagonach 105. W 102 to dopiero była jazda, na hamowaniu wjazd na skrzyżowanie na czerwonym świetle… a co tam, nie mam to jak prawdziwy u-boot - inni też mają oczy i widzą że mam jakiś problem...
Najbardziej mi przypadło hamowanie we wszystkim, co ma piasek, szczególnie 1G, chodź tak jak pisałem wcześniej, nie sypie on piasku tak dobrze jak GT6 czy GT8
Najbardziej mi przypadło hamowanie we wszystkim, co ma piasek, szczególnie 1G, chodź tak jak pisałem wcześniej, nie sypie on piasku tak dobrze jak GT6 czy GT8
Stanąć dęba...
W zależności od wagonu, szyny, warunków atmosferycznych itp. można, co niektórym GT6 / GT8 stanąć dęba, ale nie miłe to jest dla pasażerów, ale co zrobić jak inni uczestnicy są „ślepi” i uwielbiają przebywać na torowisku, wręcz pchać się pod tramwaj.
Na czerwonym świetle dla pieszych na skrzyżowaniu to pod samochód zbytnio nikt nie wchodzi, ale przez torowisko każdy przechodzi.
Na czerwonym świetle dla pieszych na skrzyżowaniu to pod samochód zbytnio nikt nie wchodzi, ale przez torowisko każdy przechodzi.
Tak nieodpowiedzialni piesi to rzeczywiście problem dla motorniczych, szczególnie w Poznaniu, którego znaczna część torowisk przebiega bezpośrednio na jezdni albo tuż obok chodników (mam na myśli Centrum i rejon Starego Miasta).
Co więcej, o ile piasek zapewne znacznie skraca proces hamowania, to uwzględniając ciężar pojazdu, rodzaj drogi po jakiej się porusza (stalowe szyny), a także warunki atmosferyczne (deszcz, śnieg, liście) i tak żaden tramwaj nie jest w stanie stanąć "w miejscu". Zawsze będzie poślizg, a i tak będzie to przykre i niebezpieczne dla pasażerów...
Co więcej, o ile piasek zapewne znacznie skraca proces hamowania, to uwzględniając ciężar pojazdu, rodzaj drogi po jakiej się porusza (stalowe szyny), a także warunki atmosferyczne (deszcz, śnieg, liście) i tak żaden tramwaj nie jest w stanie stanąć "w miejscu". Zawsze będzie poślizg, a i tak będzie to przykre i niebezpieczne dla pasażerów...
Zaufanie jest błedem.
Na szkoleniu mieliśmy rozmowę z psychologiem, który opowiedział nam o swojej rozmowie z dziećmi z przedszkola, rzucił im pytanie czy ktoś z was przebiegał przed jadącym tramwajem? zgłosiło się kilka dzieci… na drugie pytanie a jeśli tramwaj nie wyhamuje, a ty się przewrócisz na torowisko – to co będzie?… jedno z dzieci powiedziało, że ten Pan (motorniczy) mam taki czerwony przycisk i zatrzyma tramwaj w miejscu i nic się nie stanie.
Dzieci mają duże zaufanie do dorosłych zaufanie, że nikt ich nie skrzywdzi. Tak, więc z pełną świadomością, iż inni uczestnicy ruchu drogowego nie wiedzą, jaka jest technika jazdy tak dużym pojazdem pozostaje jechać jak z „jajami” – bo po zdarzeniu zawsze się znajdzie 10 idiotów którzy stwierdzą, że i tak za szybko jechałem i powinienem jechać z jeszcze mniejszą prędkością, nawet jeśli na liczniku miałem 20km/h.
Inna rzecz, czy psycholodzy innych miast wymagają od motorniczego, aby był wróżką? U nas za dużo razy słyszę słowa „trzeba było przewidzieć taką możliwość”.
Tak, więc przewiduje, że trzeba zmienić prace bo z takim podejściem ścigania ludzi nie warto pracować w takiej firmie. Nie ważne czy z mojej winy, czy też nie z mojej winy zdarzenie miało miejsce i tak zawsze człowiek jest winny - można by określić stanowisko motorniczego czyli człowieka któremu można d… skopać ile się tylko da.
Dzieci mają duże zaufanie do dorosłych zaufanie, że nikt ich nie skrzywdzi. Tak, więc z pełną świadomością, iż inni uczestnicy ruchu drogowego nie wiedzą, jaka jest technika jazdy tak dużym pojazdem pozostaje jechać jak z „jajami” – bo po zdarzeniu zawsze się znajdzie 10 idiotów którzy stwierdzą, że i tak za szybko jechałem i powinienem jechać z jeszcze mniejszą prędkością, nawet jeśli na liczniku miałem 20km/h.
Inna rzecz, czy psycholodzy innych miast wymagają od motorniczego, aby był wróżką? U nas za dużo razy słyszę słowa „trzeba było przewidzieć taką możliwość”.
Tak, więc przewiduje, że trzeba zmienić prace bo z takim podejściem ścigania ludzi nie warto pracować w takiej firmie. Nie ważne czy z mojej winy, czy też nie z mojej winy zdarzenie miało miejsce i tak zawsze człowiek jest winny - można by określić stanowisko motorniczego czyli człowieka któremu można d… skopać ile się tylko da.
Re: Zaufanie jest błedem.
no dobra, dzieci wiadomo. Mają bujną wyobraźnię, a dorośli ?Trzyćwiartki pisze:Na szkoleniu mieliśmy rozmowę z psychologiem, który opowiedział nam o swojej rozmowie z dziećmi z przedszkola, rzucił im pytanie czy ktoś z was przebiegał przed jadącym tramwajem? zgłosiło się kilka dzieci… na drugie pytanie a jeśli tramwaj nie wyhamuje, a ty się przewrócisz na torowisko – to co będzie?… jedno z dzieci powiedziało, że ten Pan (motorniczy) mam taki czerwony przycisk i zatrzyma tramwaj w miejscu i nic się nie stanie. (...)
Trzyćwiartki, więcej optymizmu. Więcej radości z życia. Twoja praca jest ważna. Pomyśl ilu ludzi nie dojedzie do pracy tramwajem, jeśli Rzucisz tą robotę. Kto ma prowadzić ten tramwaj ? Ja ?Trzyćwiartki pisze: Inna rzecz, czy psycholodzy innych miast wymagają od motorniczego, aby był wróżką? U nas za dużo razy słyszę słowa „trzeba było przewidzieć taką możliwość”.
Tak, więc przewiduje, że trzeba zmienić prace bo z takim podejściem ścigania ludzi nie warto pracować w takiej firmie. Nie ważne czy z mojej winy, czy też nie z mojej winy zdarzenie miało miejsce i tak zawsze człowiek jest winny - można by określić stanowisko motorniczego czyli człowieka któremu można d… skopać ile się tylko da.
Brak wyobrażni...
– wsiądą na rowery, zaczną korzystać z nóg – troszkę sportu nikomu nie zaszkodziło, zaczną sami podwozić się samochodami jak za czasów straju...ilu ludzi nie dojedzie do pracy tramwajem
– od razu rzucać, zmienić na lepsza i lepiej płatną...jeśli Rzucisz tą robotę
– zapraszam, może w tym czasie się prześpięKto ma prowadzić ten tramwaj ? Ja ?
P.S. Dorośli też nie mają większej wyobraźni niż dzieci. Pamiętam zdanie jednego z kierowców, który mi zajechał drogę – bardzo źle dla mnie to się skończyło, brzmiało ono: Czy nie mógł Pan wyhamować…
Największym ich błędem to przecenianie swoich możliwości.
O uczestnikach ruchu drogowego...
"Są tylko dwie rzeczy nieskończone - wszechświat i ludzka głupota. Chodź co do tego pierwszego nie mam pewności..." - Albert Einstein
Najpierw wsyp piasek do piasecznic ...Robson pisze:Ja tam zawsze chetny na prowadzenie tramwaju wiec jak chcesz to skikne do Ciebie poprowadze i za to dam połóweczkeTrzyćwiartki pisze:Cytat:
Kto ma prowadzić ten tramwaj ? Ja ?
– zapraszam, może w tym czasie się prześpię
[ Dodano: 2005-09-15, 10:19 ]
Trzy ćwiartki popatrz na swoją robotę od zupełnie innej strony. Patrz ilu dobrych ludzi chciało by Cię zastąpić. I jeszcze dopłacą....
Re: Piasecznice w tramwajach.
No to podbijam
Powstał artykuł o piasecznicach w warszawskich tramwajach (ale oczywiście temat jest bardziej ogólny) - dla zainteresowanych http://tramwar.republika.pl/tw-piasecznice.html
Powstał artykuł o piasecznicach w warszawskich tramwajach (ale oczywiście temat jest bardziej ogólny) - dla zainteresowanych http://tramwar.republika.pl/tw-piasecznice.html