Koszty..
Hym... Ciężkie pytanie bo szczegółowych informacji żaden dyrektor nie poda Od Siebie mogę powiedzieć tyle:Mac pisze:Jak w temacie Orientuje się ktoś ile mniej więcej kosztują nowe trolejbusy, osprzęt, remonty itp. oraz jaki jest koszt eksploatacji taboru ?
- Nowy trolejbus (ST 12AC) około 1,2 mln zł
- Koszt eksploatacji ZKM Gdynia płaci za jeden wozokilometr coś ponad 5 zł
- Koszt przerobienia autobusu na trolejbus (MB O405NE) słyszałem, że w granicach 200 tyś. zł
- Powieszenie 1 km trakcji (wraz z zwrotnicami itp.) blisko 1 mln zł
Więcej chyba nie mogę powiedzieć I lepiej głośno nie mówić
Zacznijmy może od tego, że zarówno koszty eksploatacji bieżącej:
- naprawy sieci,
- konserwacja i naprawa taboru
- opłaty za energię elektryczną
....Jak również kupno nowego taboru ...
....To nie są rzeczy tanie. Jednak, komunikacja miejska nigdy nie była dochodowa. I dlatego była, jest i nadal powinna była być finansowana z budżetu miasta (gminy).
- naprawy sieci,
- konserwacja i naprawa taboru
- opłaty za energię elektryczną
....Jak również kupno nowego taboru ...
....To nie są rzeczy tanie. Jednak, komunikacja miejska nigdy nie była dochodowa. I dlatego była, jest i nadal powinna była być finansowana z budżetu miasta (gminy).
No wiele się nie pomyliłem Co prawda nikt dokładnych kosztów nie chce podać, ale to co słyszałem to przekazałemu2w pisze:B.A. w zasadzie podał wszystko, co można było podać odnośnie cen Z ta mała różnicą, że przeróbkę MB O405N szacuje się na ok. 250 tys. a cena ST12AC to cena nieco zubożonej wersji dla Gdyni ograniczona warunkami przetargu z wykorzystaniem funduszy unijnych.
W szczególności trolejbusy... jeżeli posiada się mały tabor to jest to biznes bardzo deficytowy. Z kolei jeżeli jest duży tabor, a sieć nie za bardzo rozciągnięta to wtedy trolejbus może być tańszy od autobusuJ-31 pisze:Zacznijmy może od tego, że zarówno koszty eksploatacji bieżącej:
- naprawy sieci,
- konserwacja i naprawa taboru
- opłaty za energię elektryczną
....Jak również kupno nowego taboru ...
....To nie są rzeczy tanie. Jednak, komunikacja miejska nigdy nie była dochodowa. I dlatego była, jest i nadal powinna była być finansowana z budżetu miasta (gminy).
Trudno tu mówić o pomyłce To, że kosztów nikt nie chce podać, to normalne - tajemnica handlowa. Drugą sprawą jest zawsze to "około". Niemożliwe jest obliczenie kosztów co do złotówki. Wiadomo, kupowane pojazdy są w różnym stanie technicznym, różnych wersjach - tak więc koszty poszczegónych modernizacji też chcąc nie chcąc muszą się różnić.B.A. Baracus pisze:No wiele się nie pomyliłem Co prawda nikt dokładnych kosztów nie chce podać, ale to co słyszałem to przekazałem