Śmieszne [ i głupie] rzeczy usłyszane w KM
-
- Posty: 457
- Rejestracja: 2011-06-02, 08:01
- Lokalizacja: Sosnowiec
Dwie blondi...
Sytuacja, która przydarzyła mi się w połowie marca tego roku:
Stoją dwie blondynki na Basenie Górniczym na przystanku tramwajowym. Wiek około 22 - 23 lat. Na przystanek zajeżdża skład T6A2D 207+208 w pełnym otablicowaniu linii 7. Zaczyna się dialog:
B1: Kasia, dawaj wsiądziemy w siódemkę i tak musimy wysiąść na Wyszyńskiego.
B2: Ja tam wolę jechać dwójką.
B1: Dawaj siódemką, będziemy szybciej. Dwójka ma być dopiero za 5 minut.
B2: Ale ja chcę jechać dwójką.
B1: Dawaj w 7, będziemy szybciej.
B2: Jasne, a po drodze dwójka nas wyprzedzi i tyle będziemy szybciej.
Warto dodać, że trasa od pętli Basen Górniczy do Wyszyńskiego nie ma żadnych rozwidleń, jest to jedyna trasa po której tramwaje jadą prosto na Basen Górniczy. Blondynka myślała, że wyprzedzi ją tramwaj, który ma jechać później. Nie ukrywam, że słuchając ją popłakałem się ze śmiechu.
Stoją dwie blondynki na Basenie Górniczym na przystanku tramwajowym. Wiek około 22 - 23 lat. Na przystanek zajeżdża skład T6A2D 207+208 w pełnym otablicowaniu linii 7. Zaczyna się dialog:
B1: Kasia, dawaj wsiądziemy w siódemkę i tak musimy wysiąść na Wyszyńskiego.
B2: Ja tam wolę jechać dwójką.
B1: Dawaj siódemką, będziemy szybciej. Dwójka ma być dopiero za 5 minut.
B2: Ale ja chcę jechać dwójką.
B1: Dawaj w 7, będziemy szybciej.
B2: Jasne, a po drodze dwójka nas wyprzedzi i tyle będziemy szybciej.
Warto dodać, że trasa od pętli Basen Górniczy do Wyszyńskiego nie ma żadnych rozwidleń, jest to jedyna trasa po której tramwaje jadą prosto na Basen Górniczy. Blondynka myślała, że wyprzedzi ją tramwaj, który ma jechać później. Nie ukrywam, że słuchając ją popłakałem się ze śmiechu.
Jak tak sobie czytam Twój post, to przypominają mi się Katowice. Otóż jest takie fajne miejsce => Katowice Załęże, a konkretnie ul. Gliwicka. A dodatkowo jest linia tramwajowa nr. 7 której tramwaje jeżdżą z Katowic do Chorzowa m.in. przez wspomnianą ulicę.
No, ale ciekawostka tej ulicy polega na tym, że "siódemka" może faktycznie wyprzedzić "siódemkę".
Co więcej na przystanku przy ulicy Jana Pawła II można normalnie przesiąść się z "siódemki" w "siódemkę" ... i pojechać zupełnie w innym kierunku
No i teraz zgaduj zgadula, kto wie o czym jo godom ? Mieszkańców Górnego Śląska na razie proszę o nie podpowiadanie
No, ale ciekawostka tej ulicy polega na tym, że "siódemka" może faktycznie wyprzedzić "siódemkę".
Co więcej na przystanku przy ulicy Jana Pawła II można normalnie przesiąść się z "siódemki" w "siódemkę" ... i pojechać zupełnie w innym kierunku
No i teraz zgaduj zgadula, kto wie o czym jo godom ? Mieszkańców Górnego Śląska na razie proszę o nie podpowiadanie
Nie zgadłeś. Ulica Gliwicka jest prosta jak drut i nie ma ronda. Wyobraźmy sobie. Jadą sobie dwie "siódemki". Jedna za drugą... aż w pewnym momencie prowadzący drugiej, uznaje, że musi podgonić. I co robi ? Normalnie wyprzedzą tą pierwszą "siódemkę" - i to wcale nie jest żart. Bo może to zrobić ?pmaster pisze:Rondo
- Piotrek_2274
- Posty: 700
- Rejestracja: 2005-09-03, 13:29
- Lokalizacja: Warszawa
-
- Posty: 457
- Rejestracja: 2011-06-02, 08:01
- Lokalizacja: Sosnowiec
Z tym rozumieniem tekstu mówionego (zresztą także i pisanego) u młodych ludzi to jest jakaś masakra.
Jakiś czas temu na pomiarach na przystanku Dworzec Autobusowy jakaś niezbyt rozgarnięta młoda dziewczyna zapytała mnie, jak dojechać w okolice Fatu, to powiedziałem na spokojnie, że musi przejść na ul. Suchą i wsiąść w 125/325.
Na co odpowiedziała: "Autobus? A nie ma tramwaju na pl. Legionów? Tamte okolice?"
No to dostała odpowiedź, że może jechać 31/32 PLUS i 15.
- "Hmmm, skomplikowane.", po czym (dalej stojąc na przystanku w stronę Ślężnej) zadzwoniła do kogoś mówiąc: "Wiesz co, chyba będe musiała zamówić taksówkę, bo nie wiem w zasadzie gdzie jestem. Pytałam się jak dojechać, coś mi tam powiedzieli, ale nic nie zrozumiałam"....
Jakiś czas temu na pomiarach na przystanku Dworzec Autobusowy jakaś niezbyt rozgarnięta młoda dziewczyna zapytała mnie, jak dojechać w okolice Fatu, to powiedziałem na spokojnie, że musi przejść na ul. Suchą i wsiąść w 125/325.
Na co odpowiedziała: "Autobus? A nie ma tramwaju na pl. Legionów? Tamte okolice?"
No to dostała odpowiedź, że może jechać 31/32 PLUS i 15.
- "Hmmm, skomplikowane.", po czym (dalej stojąc na przystanku w stronę Ślężnej) zadzwoniła do kogoś mówiąc: "Wiesz co, chyba będe musiała zamówić taksówkę, bo nie wiem w zasadzie gdzie jestem. Pytałam się jak dojechać, coś mi tam powiedzieli, ale nic nie zrozumiałam"....