[Śląskie] Kolej Aglomeracyjna LKA
[Śląskie] Kolej Aglomeracyjna LKA
Ostatnio przeczytałem rzecz następującą na www.gazeta.pl
Co sądzicie o systemie transportu taką kolejką ?
Ciekawe czy to tylko kolejna obietnica wyborcza ?Za dwa lata szybki pociąg z Tychów do Katowic
Tomasz Głogowski 2006-10-26
Pierwszy szybki pociąg z Tychów do Katowic odjedzie w grudniu 2008 roku. Bilet na trasie ma kosztować nie więcej niż 3 zł i obowiązywać nie tylko w pociągach, ale też w autobusach i tramwajach.
fot. materiału Śląskiego Urzędu Marszałkowskiego
Tak ma wyglądać stacja LKM-u przy al. Bielskiej w Tychach... Foto
fot. studio Gazeta
Planowana sieć Lekkiej Kolei Miejskiej w woj. śląskim Foto
fot. materiału Śląskiego Urzędu Marszałkowskiego
...a tak przy ul. Parkowej w Sosnowcu Foto
Lekka Kolej Miejska to pomysł zarządu województwa śląskiego na rozładowanie korków w aglomeracji. Nowe pociągi mają co 15 minut jeździć z Tychów do Katowic, a w przyszłości także do Sosnowca i innych miast regionu.
Kolej miałaby wykorzystać istniejące już tory, po których od lat nie jeżdżą tradycyjne pociągi. Przede wszystkim połączenie Tychy Miasto - Katowice. Szybka kolej ma jednak omijać Murcki, a jeździć krótszą trasą przez Piotrowice i Ligotę. Taka podróż miałaby trwać niewiele ponad 20 minut.
Przedstawiciele samorządu poinformowali wczoraj, że pierwsze pociągi na tej trasie pojawią się w grudniu 2008 roku. Na pozostałych odcinkach kolej będzie powstawać aż do 2013 r. Remont torów i budowa nowych przystanków i peronów mają kosztować ponad 50 mln zł. Urząd Marszałkowski przekonuje, że pieniądze wyłoży Unia Europejska.
Gdyby udało się uruchomić Lekką Kolej Miejską w ciągu dwóch lat, planowane są kolejne inwestycje i przedłużenie trasy do Sosnowca. To przedsięwzięcie będzie jednak bardziej skomplikowane, bowiem na tej trasie trzeba wybudować nowe tory.
W Tychach nowe przystanki i parkingi mają pojawić się w przyszłym roku: na wysokości al. Bielskiej i tuż przy lodowisku. Tam będą zatrzymywać się też trolejbusy i autobusy. W Katowicach nowy przystanek ma pojawić się przy ul. Damrota (będą tam zawracać pociągi jadące przez Piotrowice i Ligotę). - Kolej ułatwi poruszanie się nie tylko pomiędzy miastami, ale i podróż po samych Katowicach czy Tychach - przekonuje Stanisław Biega, koordynator projektu.
LKM ma spełniać funkcję komunikacji miejskiej, co oznacza, że te same bilety będą obowiązywać nie tylko w pociągach, ale też w autobusach, trolejbusach i tramwajach. Mają kosztować nie więcej niż 3 zł.
Koleją miejską będzie zarządzać spółka wyłoniona przez Urząd Marszałkowski w przetargu. Do rywalizacji będą mogły stanąć zarówno PKP, jak i prywatni przewoźnicy mający koncesję na transport pasażerski (w Polsce jest kilka takich firm). Zwycięzca będzie musiał dogadać się z KZK GOP i MZK w Tychach w sprawie wspólnego biletu.
Urząd Marszałkowski w Katowicach zapowiada, że kupi niedługo dla LKM-u cztery nowoczesne pociągi elektryczne. Mają być sprawdzone, wygodne, z klimatyzacją.
Projekt LKM-u stworzyło na zamówienie samorządu śląskiego konsorcjum Politechniki Krakowskiej i stowarzyszenia Zielone Mazowsze.
Co sądzicie o systemie transportu taką kolejką ?
1. Zbyt piękne żeby było prawdziwe. Choć, może…
2. Dlaczego to nazwali LKM? Nie mogli SKM, normalnie?
3. No właśnie — KZK i MZK, i znowu wychodzi nasza polska dezorganizacja. Nie mam pojęcia, jak oni chcą to rozwiązać.
4.
2. Dlaczego to nazwali LKM? Nie mogli SKM, normalnie?
3. No właśnie — KZK i MZK, i znowu wychodzi nasza polska dezorganizacja. Nie mam pojęcia, jak oni chcą to rozwiązać.
4.
Łojejku, aż cztery pociągi… To może ja im przekażę używany kasownik typu KRG-6B urwany z pewnego Jelcza, a co, też będę miał swój wkład.Peter pisze:Urząd Marszałkowski w Katowicach zapowiada, że kupi niedługo dla LKM-u cztery nowoczesne pociągi elektryczne. Mają być sprawdzone, wygodne, z klimatyzacją.
I tak i nie. Tak dlatego, że trzeba by było na to wyłożyć trochę pieniędzy. M.in. trzeba byłoby ewentualnie wyremontować torowiska, odnowić dworce kolejowe na tej trasie i dokonać kilku innych waznych inwestycji, a nie sądzę, by w budżecie Śląskiego UM znalazły by się aż takie pieniądze. Nie z kolei, iż jest to całkiem realne, choć do tego dochodzą również inwestycje. Tak więc bilans wychodzi na 0 . Poza tym nie sądzę, by te pociągi potrafiły by jeździć w takcie 15-minutowym.Peter pisze:Ciekawe czy to tylko kolejna obietnica wyborcza ?
Nazwę SKM noszą już 2 spółki, więc pewnei nie chcieli dublować nazwy spółki, albo te już nie mogli jej zarejestrować pod tą nazwą.plocmaster pisze:Dlaczego to nazwali LKM? Nie mogli SKM, normalnie?
Mnie to też zastanawia. W sumie można by spróbowac stworzyć wspólną taryfę biletową dla LKM i przewoźników obsługujących tą trasę, ale to by mogło poszerzyć tylko dezorganizację i nie miało by praktycznego zastosowania tak, jak np. warszawskie metro na wspólnym bilecie ZTM.plocmaster pisze: No właśnie — KZK i MZK, i znowu wychodzi nasza polska dezorganizacja. Nie mam pojęcia, jak oni chcą to rozwiązać.
Samo to wyklucza to „nie”.Adrian_ pisze:I tak i nie. Tak dlatego, że trzeba by było na to wyłożyć trochę pieniędzy.
Bożesz ty mój, zrozumienie tekstu na poziomie typowo Adrianowskim.W sumie można by spróbowac stworzyć wspólną taryfę biletową dla LKM i przewoźników obsługujących tą trasę, ale to by mogło poszerzyć tylko dezorganizację i nie miało by praktycznego zastosowania tak, jak np. warszawskie metro na wspólnym bilecie ZTM.
Prędzej Volvo B7R przejedzie przez ucho igielne, niż KZK i MZK dogadają się w sprawie wspólnego biletu. Nie wróży to tej SKM-ce dobrze.
Aczkolwiek możnaby spróbować z czymś takim: honorować zarówno adekwatne bilety KZK, jak i MZK…
Ten pomysł ma wiele wspólnego z Warszawską SKM-ką i nie. Nie ma bo tu się myśli o wykorzystaniu torów nie używanych przez PKP do przewozów pasażerskich czyli odchodzi nam kolidowanie przewoźników, a tam gdzie miało by to się pokrywać z siecią PKP pasażeskie to wybudują oddzielne tory. I to jest mądre. Jest tylko jedno poważne powiązanie między LKM-em, a SKM-ką. I tu i tu to wybieg na wybory
No tak, ale nasza Kaczka miała łatwiejszą robotę. Nic nie budowali, kupili tylko trochę wagonów i tyle. A ci jednak chcą coś budować, inwestować. Mają wielkie projekty... no i teraz pytanie. Ile z tego jest prawdą ?Wilchelm pisze:Chociaż Kaczka zmaterializowała swoją kiełbachę.
Raczej skłaniałbym się do tego co - słusznie - Napisałeś. Warto poczekać na coś materialnego, a póki co to jest tylko wiadomość w gazecie.
Niestety nie jeżdżę po tych szlakach np. do Tychów (etap I), więc nie wiem na ile da się zaadoptować istniejące torowisko a ile trzeba dobudować i naprawić. W każdym razie jest już konkretny plan przebiegu trasy i wizualizacje oraz chęć Urzędu Marszałkowskiego do zakupu czterech składów. Od czegoś zawsze trzeba zacząć.
Co masz na myśli pod względem "specyfika" bo to nic nie mówi ?plocmaster pisze:Specyfika GOP-u i Trójmiasta ma się jak Jelcz 272 MEX z przyczepką P-01 do MAN-a Lion’s City G.
Jeżeli chodzi o potencjalne i istniejące możliwości rozwoju kolei oraz gęstość sieci w tych dwóch miejscach kraju, to tego Jelcza z MANem musiałbyś zamienić miejscami.
O opłacalności wspólnego biletu przyszłej LKM z naszą istniejącą komunikacją to na razie trudno coś powiedzieć. Wirtualne LKM to nie będzie raczej moloch PKP, do którego trzeba było dokładać mnóstwo pieniędzy, co przyczyniło się głównie do upadku biletu ATP.
Wiadomo, że ciśnienie będzie coraz większe aby jednak taką komunikację stworzyć. Tu nie chodzi o wybory...
Bożesz ty mój…Peter pisze:Co masz na myśli pod względem "specyfika" bo to nic nie mówi ?
Chodzi mi o generalne podejście do KM, i wszystkiego co z tego wynika. Moderator a nie wie.
Nie chodzi tu o sieć kolejową, a o podejście właśnie.Peter pisze:Jeżeli chodzi o potencjalne i istniejące możliwości rozwoju kolei oraz gęstość sieci w tych dwóch miejscach kraju, to tego Jelcza z MANem musiałbyś zamienić miejscami.
?Peter pisze:Tu nie chodzi o wybory...
Ja myślę o możliwościach rozwoju, które stają się coraz bardziej realne. Tu chodzi o coś dużo szerszego niż dotychczasowa KM.plocmaster pisze:Bożesz ty mój…
Chodzi mi o generalne podejście do KM, i wszystkiego co z tego wynika. Moderator a nie wie.
Specyfika to może być... obsługi miksera.
Epitety to zachowaj łaskawie dla siebie znawco komunikacji w GOP.
Możliwości to przede wszystkim ludzie i to oni decydują czym pojadą. Jak wiadomo samochodów przybywa co za tym idzie korki będą rosnąć, a autobusy o ile mi wiadomo korzysta z tych samych zakorkowanych dróg. A pociąg nie stoi w korku i mało tego może przemieszczać się całkiem sprawnie. Przykłąd proszę z dziś wstaje rano przed 7 jadę do Poznania tam w EC "BWE" do Berlina zwiedzanie i powrut EC "BWE" do Poznania, a potem do Wrocławia i to wszystko w jeden dzień. PRzykład z skali makro, ale i w skali mikro kolej jest bardzo korzystna nie wspominając o ekologiczności. Poza tym porozumienie pomiędzy PKP, a miejskim przedsiębiorstwem komunikacyjnym jest możliwa. We Wrocławiu już od 2 lat działa bilet zintegrowany na PKP a aglomeracji Wrocławskiej i MPK. Da się? Da. Co do samej LKM tak jak mówię. Dopóki nie zobaczę nie uwierzę. A takie wywody jak kolegi plocmastera na temat kolei raczej chował bym do kieszeni z hasłem "Powiedział co wiedział, a nie wiedział za wiele".