Koleją na lotnisko w Pyrzowicach ?
Koleją na lotnisko w Pyrzowicach ?
Podczas wizyty premiera w tunelu kończonego odcinka DTŚ w Katowicach (Foto ) i na miejscu zawalonej hali MTK padła następująca deklaracja.
Szkoda nawet specjalnie komentarza co do otwarcia tej drogi do lotniska. Została wybudowana a czeka na przyjazd warszawskich dygnitarzy jak za głębokiej komuny. Chyba nadal jest zamknięta.
Zobaczymy co Śląsk zyska z tych rządowych obietnic. Czekam na Wasze opinie.
¬ródło gazeta.pl LinkRząd obiecuje pociąg z Katowic na lotnisko
Jerzy Polaczek, minister transportu, w obecności premiera Jarosława Kaczyńskiego zapowiedział, że na lotnisko w Pyrzowicach będzie można dojechać pociągiem. Na razie jednak nie ma nawet projektu trasy.
- Pomysł kolejowego połączenia Katowic z lotniskiem został wpisany do projektów kluczowych Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko z mojej inicjatywy. Budowa ma kosztować 30 mln euro, które wyłoży Unia Europejska. Zapewni to dobre skomunikowanie lotniska z centrum aglomeracji na najbliższe kilkadziesiąt lat - mówi Polaczek.
Zdaniem ministra za te pieniądze można zmodernizować już istniejące torowisko między Katowicami i Pyrzowicami, ale trasa może również być powiększona. - Zaczynamy od zera. Nie ma jeszcze projektu technicznego, ale pociągiem powinniśmy pojechać na lotnisko już w 2013 roku - zapowiada minister.
Elżbieta Bieńkowska, dyrektorka wydziału programowania i funduszów europejskich w Urzędzie Marszałkowskim, zapewnia, że do tej pory ani władze województwa, ani gminy nie myślały o zgłoszeniu takiego projektu. - Ma on oczywiście sens, ale nie jest jeszcze w żaden sposób przygotowany. Nie wiem, jak ktoś chce zdążyć z projektem, który zakłada wykorzystanie unijnych pieniędzy - mówi Bieńkowska.
Inwestorem mają być Polskie Linie Kolejowe. Włodzimierz Leski, rzecznik katowickiego oddziału PLK, mówi, że budowa torów do lotniska to dobry pomysł, bo port lotniczy cały czas się rozwija i pasażerów przybywa. - Jednak na razie mamy w tej sprawie jedynie wypowiedź ministra. Nie ma projektu trasy i nie ma pieniędzy na jej budowę - przyznaje Leski. Zapytaliśmy ministra, czy ogłoszenie planu budowy nie ma związku z kampanią wyborczą do samorządów. Odparł, że takie stawianie sprawy to absurd. - Owszem, uzgodnienia dokonują się w czasie wyborczym, ale mają przecież rangę rządową. To nie jest wykwit inicjatyw bez zapewnienia pieniędzy na realizację - mówi.
Polaczek zapowiedział również, że droga ekspresowa S-1 od węzła w Podwarpiu do Pyrzowic zostanie otwarta po 20 listopada. Skróci się wtedy czas dojazdu na lotnisko. Dzisiaj samochody muszą jeździć wąskimi lokalnymi drogami.
Szkoda nawet specjalnie komentarza co do otwarcia tej drogi do lotniska. Została wybudowana a czeka na przyjazd warszawskich dygnitarzy jak za głębokiej komuny. Chyba nadal jest zamknięta.
Zobaczymy co Śląsk zyska z tych rządowych obietnic. Czekam na Wasze opinie.
Oczywiście trzymam kciuki za powodzenie tej inwestycji jeżeli, w ogóle kiedykolwiek do niej dojdzie. Ponieważ póki co, to mamy znów "cyrk wyborczy". Politycy w kółko obiecują. Tak więc poczekajmy na coś bardziej realnego. Czyli, np. projekt inwestycji.
A tak swoją drogą, po raz kolejny mam wrażenie, że Polska jest nadal "zadupiem" cywilizowanego świata. Na całym świecie już od dawna można dojechać na lotnisko pociągami lokalnymi albo metra i nikt nie robi z tego sensacji.
Kilka lat temu, gdy otwierano dwie stacje metra (Świętokrzyska i Ratusz), aby politycy ładnie wypadli w telewizji... wstrzymano ruch pociągów. Pociągi z ludźmi stały w tunelach i na stacjach. Było totalne zamieszanie, ponieważ nikt nie był władny poinformować ludzi o przerwie...
Tak więc "otwarcie" tunelu w Katowicach mnie wcale nie dziwi.... Już nie dziwi. Przyzwyczaiłem się.
A tak swoją drogą, po raz kolejny mam wrażenie, że Polska jest nadal "zadupiem" cywilizowanego świata. Na całym świecie już od dawna można dojechać na lotnisko pociągami lokalnymi albo metra i nikt nie robi z tego sensacji.
Co do tego, że żyjemy w PRL-Bis (PIS, jak Wolicie) to ja nawet nie mam wątpliwości. O ile Was w Katowicach dziwi typowo PRL-owskie otwarcie jednego tunelu, o tyle w Warszawie jest to już normalka. Jakiś wiadukt, nowa stacja metra. Fragment trasy szybkiego ruchu prowadzący w... krzaki. Cokolwiek. Otwarcie obiektu musi wiązać się z obecnością polityków.Peter pisze:Szkoda nawet specjalnie komentarza co do otwarcia tej drogi do lotniska. Została wybudowana a czeka na przyjazd warszawskich dygnitarzy jak za głębokiej komuny
Kilka lat temu, gdy otwierano dwie stacje metra (Świętokrzyska i Ratusz), aby politycy ładnie wypadli w telewizji... wstrzymano ruch pociągów. Pociągi z ludźmi stały w tunelach i na stacjach. Było totalne zamieszanie, ponieważ nikt nie był władny poinformować ludzi o przerwie...
Tak więc "otwarcie" tunelu w Katowicach mnie wcale nie dziwi.... Już nie dziwi. Przyzwyczaiłem się.
Szkoda tylko, że wybory niwelują szansę powstania tego typu inwestycji. Przecież np. w Krakowie postarano się, by połączyć Balice z dworcem głównym, wydano na tą inwestycję trochę pieniędzy, a efekt był widoczny już w kilka dni (ech, te psujące się szynobusy). Tutaj mogło by być podobnie, ale szkoda, że na obietnicach jedynie się skończy .Wilchelm pisze:Wybory, wybory i jeszcze raz wybory.