[Metro Warszawskie] Linia M2
Z egzekucją roszczeń to u nas naprawdę jest gorzej niż w Mongolii, ale to inna sprawa.TLG pisze:Dosyć nieprawdopodobne.
Natomiast ja też jestem prawie pewnien, że wezmą sobie podwykonawców: Chińczyków, Polaków, Bułgarów czy Ukraińców. Poza tym będą cięli koszty na czym się da. Szczerze mówiąc to guzik mnie to obchodzi jak, byle by efektem była gotowa linia bez niedoróbek.
Częściowo zawsze trzeba pracować odkrywką przy budowie przejść podziemnych i wyjść. Natomiast gdzieś czytałem, że same stacje mają powstawać tzw. metodą niemiecką lub belgijską (etapowe drążenie stacji). Jednak nie wiem ile w tym prawdy.J-31 pisze:Rozumiem, że stacje będą budowane metodą odkrywkową?
Na pewno bez zamieszania się nie obejdzie, trudno teraz cokolwiek powiedzieć, gdyż to wykonawca ma zrobić projekt.J-31 pisze:Ciekawi mnie jednak kwestia budowy stacji krzyżującej się z istniejącą I-szą linią - a więc również stacją metra "Świętokrzyska"
http://www.siskom.waw.pl/kp-metro-2.htm Polecam lekturę dokumentów tutaj zamieszczonych. Z pewnością rozjaśni to sytuację.
Dzięki. Sporo ciekawych informacji. Wychodzi, że jednak będzie to "tarcza". Wydaje się, że prędkość 25m/dobrę pozwala wyrobić się z samym kopaniem w 300 dni, ale kiedy tak naprawdę ten odcinek ma być gotowy?TLG pisze:Polecam lekturę dokumentów tutaj zamieszczonych. Z pewnością rozjaśni to sytuację.
Raczej tak. Ponieważ w tym przetargu mowa jest o budowie tylko centralnego odcinka II-giej linii (rondo ONZ - Dw. Wileński). O budowie kolejnych odcinków, na razie nie ma mowy. Być może będzie kolejny przetarg, ale nie wiadomo kiedy.Lopez pisze:Czy w takim razie budowa pozostałych odcinków też się przesunie poza rok 2016?
No chyba, że Metro Warszawskie szybko przygotuje przetarg na budowę całej II-iej linii. A potem budowa się równie szybko rozpocznie.
Normalnie ręce i inne członki opadają
Czekamy na potwierdzenie...Błąd urzędników może opóźnić drugą nitkę metra za 4 mld zł
Włosko-tureckie konsorcjum jest faworytem, ale za wcześnie na otwieranie szampana. Przetarg na drugą nitkę metra jest bliski finału. Z powodu banalnej wpadki miasto może czekać jednak długotrwały spór prawny.
Spółka Metro Warszawskie już dziś może wybrać zwycięzcę wartego co najmniej 4 mld zł przetargu na budowę drugiej nitki podziemnej kolejki w stolicy — wynika z informacji "PB". Faworytem jest włosko-tureckie konsorcjum firm Astaldi i Gulermak (z udziałem polskiego Przedsiębiorstwa Budowy Dróg i Mostów), które zaproponowało najniższą cenę (4,1 mld zł brutto). Miejscy urzędnicy mają jednak poważny problem formalny — przed złożeniem ofert tak namieszali w odpowiedziach na pytania wykonawców, że oferenci nie byli pewni, na kogo wypisać wadium w postaci gwarancji bankowych. Skutek: część oferentów beneficjentem wadium uczyniło miasto stołeczne Warszawa, a część — w tym potencjalny zwycięzca — spółkę Metro Warszawskie.
— Beneficjentem wadium musi być zamawiający, a nie jego pełnomocnik, czyli miasto, a nie spółka Metro Warszawskie. W innym przypadku konkurenci będą dowodzić, że wadium nie zostało prawidłowo wniesione, co oznacza, że ci wykonawcy muszą być wykluczeni. Na pewno dojdzie do sporu sądowego. A wszystko przez idiotyczną odpowiedź na pytanie, która pozostawiła w tej kwestii dowolność wykonawcom — denerwuje się jeden z naszych informatorów zbliżony do przetargu.
Mariusz Zielke
Przetarg rozstrzygnięty, czekamy na protesty
Ze strony Urzędu Miasta:
Ze strony Urzędu Miasta:
Przetarg na budowę odcinka centralnego II linii metra - rozstrzygnięty!
W środę 29 kwietnia 2009 roku Zarząd Metra Warszawskiego poinformował, że działając na podstawie umowy na zastępstwo inwestycyjne zawartej z Miastem st. Warszawa oraz informacji Zarządu Transportu Miejskiego o przeznaczeniu dodatkowych środków na realizację zadania, zatwierdził protokół z postępowania o udzielenie zamówienia publicznego na projekt i budowę II linii metra w Warszawie, na odcinku od stacji „Rondo Daszyńskiego” do stacji „Dworzec Wileński” oraz dokonał zatwierdzenia wyboru najkorzystniejszej oferty za kwotę brutto 4.117.500.000, 00 zł.
Zakończenie postępowania było możliwe w wyniku podjęcia przez Radę Warszawy Uchwały nr LIV/1618/2009 w sprawie zmian w budżecie M. st. Warszawy na 2009 r. w zakresie wydatków inwestycyjnych. Zgodnie z Uchwałą środki na budowę metra zostały podwyższone do kwoty, która gwarantuje wykonanie zlecenia.
Po wcześniejszym zweryfikowaniu ofert pod względem formalnym i merytorycznym, Zarząd Metra Warszawskiego Sp. z o.o., zatwierdził wybór najkorzystniejszej oferty w przetargu na projekt i budowę centralnego odcinka II linii metra. Zwyciężyło włosko – turecko - polskie konsorcjum w składzie:
1. Lider - ASTALDI S.p.A.
ul. Giulio Vincenzo Bona 65
00-156 Rzym, Włochy
2. GULERMAK Agir Sanayi Insaat e Taahhut A.S.
Karanfil Sokak 15/2 Kizilay
06 650 Ankara, Turcja
3. Przedsiębiorstwo Budowy Dróg i Mostów z siedzibą w Mińsku Mazowieckim
ul. Kolejowa 28; 05-300 Mińsk Mazowiecki
^^ Dobra passa trwa nadal, przetarg na skrzyżowanie Jerozolimskie/Łopuszańska też bez protestów, w przetargu na tramwaje Alstom sobie odpuścił i również więcej protestów nie będzie. Zostaje metro - ponoć Mostostal się odgraża, że jutro powie co sądzi orozstrzygnięciu i czy będzie protestował. Potem tylko czekać na Chińczyków...
EDIT 05.05.09
OK, Mostostal potwierdził złożenie protestu w ciągu 2 dni, Chińczycy też to zrobią. Czyli zabawa trwa dalej.
EDIT 05.05.09
OK, Mostostal potwierdził złożenie protestu w ciągu 2 dni, Chińczycy też to zrobią. Czyli zabawa trwa dalej.
Rzeczywiście Mostostal na pewno złoży protest i z tego co słyszałem dzisiaj rano w RDC, firma dąży do unieważnienia przetargu.
Zapowiada się zresztą ostra wojna
http://www.przegubowiec.pl/prasa/?wpis=1805
Zapowiada się zresztą ostra wojna
http://www.przegubowiec.pl/prasa/?wpis=1805
Panowie, przełomowy dzień:
No nic, teraz to już nieważne - oby tylko zwycięskie konsorcjum nie odbiło nam się czkawką...
Swoją drogą - jakim cudem mając tak świetną obsługę prawną (vide wygrane ciężkie przetargi na odcinki A2) i tyle argumentów w ręku można popełnić tak przedszkolny błąd i popieprzyć coś w dokumentach?Budujemy drugą linię metra! Skarga Chińczyków odrzucona.
Podczas dzisiejszej rozprawy sąd odrzucił protest ostatniej firmy w sprawie przetargu na budowę drugiej linii metra.
Nie ma już żadnych przeszkód, żeby podpisać kontrakt z włosko-tureckim konsorcjum wybranym w kwietniu.
Sąd zakończył sprawę z przyczyn formalnych. Między innymi dlatego, że Chińczycy źle dostarczyli odpis skargi sadowej do ratusza.
- Można już budować drugą linię metra - powiedział po rozprawie Zbigniew Kamiński, radca prawny Metra Warszawskiego.
- Trzynasty okazał się dla nas dniem szczęśliwym. Miasto wreszcie będzie mogło podpisać kontrakt na budowę centralnego odcinka metra - powiedział wiceprezydent miasta Jacek Wojciechowicz na błyskawicznej konferencji zwołanej po rozprawie. Według urzędników do podpisania umowy dojdzie w ciągu najbliższych dni.
Włosko-tureckie konsorcjum Astaldi Gulermak ma 10 miesięcy na przygotowanie projektu i uzyskanie pozwolenia na budowę, która mogłaby się zacząć pod koniec lata przyszłego roku.
Dzisiejsza rozprawa była ostatnią szansą dla China Overseas Engineering Group. Z ceną 4,5 mld zł przegrała w kwietniu przetarg z włosko-tureckim konsorcjum Astaldi-Gülermak (4,1 mld zł), a potem odwołania w kolejnych instancjach.
Do niedawna odwoływał się jeszcze Mostostal Warszawa. We wrześniu sąd wykrył jednak braki w pełnomocnictwie tej firmy dla prawnika i uznał, że jej skarga nie będzie rozpatrywana.
Przetarg na budowę centralnego odcinka II linii metra w Warszawie rozstrzygnięto 29 kwietnia tego roku. Wygrało go konsorcjum, w którego skład wchodzą włoska firma Astaldi, turecka Gulermak oraz Przedsiębiorstwo Budowy Dróg i Mostów. Konsorcjum złożyło ofertę najtańszą, opiewającą na 4,1 mld zł brutto.
Centralny odcinek drugiej linii metra będzie miał długość 6,1 km - od Ronda Daszyńskiego do Dworca Wileńskiego. Będzie 7 stacji: Rondo Daszyńskiego, Rondo ONZ, Świętokrzyska, Nowy Świat, Powiśle, Stadion i Dworzec Wileński. Zakończenie budowy tego odcinka planowane jest na październik 2013 roku.
śmik
No nic, teraz to już nieważne - oby tylko zwycięskie konsorcjum nie odbiło nam się czkawką...