Lato 2009
LL
Łezka. Jeden z moich kocich kumpli - mieszkających na stałe na działkach, postanowił pokazać Ci język. Ten jęzor oczywiście to za sobotni deszczłezka pisze:Skakkie - dawaj tu! zamówionko się szykuje, wyślij trochę wody
http://img188.imageshack.us/img188/7600/kot100.jpg
I skoro już jesteśmy przy kotach. To, mówi się, że w przeciwieństwie do psa - kot jest zwięrzęciem, którego w zasadzie nie można ani wytresować, ani nauczyć. Kot to egoista.
Okazuje się, że jednak, kot - podobnie jak pies - jest wyśmienitym obserwatorem i doskonałym uczniem. Kot po prostu musi sam chcieć się czegoś nauczyć.
Oczywiście pod warunkiem, że ma świetnego trenera.
I oto przykład. Taka jest normalna pozycja kota - podczas jedzenia lub picia. Kot siada całym tułowiem na ziemi. A szczególnie tylną częścią ciała. I na nią - szczególnie - zwracam Waszą uwagę
http://img246.imageshack.us/img246/9541/kot101.jpg
A teraz dla przykładu moja znajoma kotka. Zwróćcie uwagę, jaką przybrała pozycję, podczas jedzienie. Lekko przykurczyła nogi (szczególnie tylne). Lekko wypieła pupę.
http://img5.imageshack.us/img5/4379/kot102.jpg
Co nie jest dla niej normalne. Bo do niedawna jedząc, siadała dokładnie tak, jak ten czarny kocurek.
A zatem - jaka zaszła zmiana, że teraz tak siada ?
Odpowiedź jest prosta - Oto jej nowy trener od "siedzenia"
http://img196.imageshack.us/img196/6435/jez200.jpg
Na tym zdjęciu widzimy ją - spożywającą kitekat w towarzystwie jeża. Jak widać jeż coraz bardziej wchodzi łapami do tacki. Kotka, też zaczęła wchodzić łapami do tacki (nie udało mi się tego niestety sfocić, ale też tak robi)
Reasumując. Jeśli Chcecie koniecznie nauczyć czegoś kota, to najpierw wytresujcie psa, a potem go Skonfrontujcie z kotem (może nie będą się gryźć)
Wracając do pogody - w Warszawie słonecznie
PS. Fajny "kawałek drzewa"... nocuje mi na ścianie
http://img188.imageshack.us/img188/8171/cma100.jpg
taaak- no dobra aż się prosi podesłać trochę wody, ale tego nie zrobię - bo ma być pogoda przez cały tydzień..koniec i kropkaJ-31 pisze:Łezka. Jeden z moich kocich kumpli - mieszkających na stałe na działkach, postanowił pokazać Ci język. Ten jęzor oczywiście to za sobotni deszcz
A z Wawy pozdrawiam słonecznie
Spoko. On się trochę wściekł, bo faktycznie zmókł, ale jak widać na fotce jeszcze mu wody brakowało, bo chciał się napić.łezka pisze:aż się prosi podesłać trochę wody, ale tego nie zrobię - bo ma być pogoda przez cały tydzień..koniec i kropka
A co do prognoz pogody, to faktycznie w Warszawie ma być cały tydzień słonecznie. I chyba w weekend również, ale jednocześnie ma się w sobotę ochłodzić.
Jak będzie ? Pożyjemy, zobaczymy
PS. Trudne czasy przyszły na prezesa ZUS-u
We Wrocławiu śliczna pogoda. Od dwóch dni słoneczko i cieplutko. :smile2: No i my tutaj sobie gadu-gadu a tymczasem... No właśnie... Nie dość, że żółwie, to jeszcze na drzewie
Dodam tylko, że jest to fosa miejska w samym centrum Wrocka. Drzewo powalone do wody leżało tam już od dłuższego czasu i sobie skubańce znalazły miejscówkę, żeby się w słonku wygrzewać. A naliczyłam ich 10 sztuk... Tylko szkoda, bo dziś przyszli źli panowie i drzewo zabrali...
Dodam tylko, że jest to fosa miejska w samym centrum Wrocka. Drzewo powalone do wody leżało tam już od dłuższego czasu i sobie skubańce znalazły miejscówkę, żeby się w słonku wygrzewać. A naliczyłam ich 10 sztuk... Tylko szkoda, bo dziś przyszli źli panowie i drzewo zabrali...
Dzięki, szczury, to ja w Centrum Warszawy mogę znaleźć. Natomiast żółwi nie ma. I to mnie właśnie zaskoczyłoSkoda 16T pisze:Jak byś się przyjrzał to byś i szczury na drzewach zobaczył
W Warszawie pogoda podobna jak we Wrocławiu. Słońce i ciepło
Wczoraj w telewizorni coś tam znów zaczęli straszyć o wirusie. Podobno nawet z dziewczynami nie wolno się całować. Hmmm. Straszna wiadomość
Nie rozumiem. Czemu TV nie informuje o nowym wirusie.
Wirusie, który zabija - oglądających wiadomości w TV - nazywa się C4-HGW12-P30 i naukowcy z USA już testują na niego szczepionkę. Wirus atakuje wyłącznie widzów TV w czasie oglądania wiadomości.
Robi to - o dziwo - niepostrzeżenie.
Pierwsze ofiary zanotowano już Białorusi. Czyli wirus, dosłownie sapie tuż przy polskiej granicy. A NFZ już teraz zarzeka się, że nie będzie dofinansowywać szczepień
Na to wygląda...J-31 pisze:A te żółwie to są jakoś dziko żyjące ?
Są jeszcze ryby, np. te pomarańczowe karpie czy co to tam jest...Bo ja oglądałem tą fosę, ale żadnych zwierząt - prócz czasami jakichś kaczek - nie widziałem
A szczury to swoją drogą... są wszędzie. Ja jakiś czas temu na Ostrowie Tumskim widziałam jeża... i nie tylko... na Powstańców Śl. też widziałam jeża (o obrzeżach miasta nie wspominając... tam nawet sarny można spotkać) Po Biskupinie nad ranem ponoć lisy biegają, a w Parku Szczytnickim można spotkać zająceSkoda 16T pisze:Jak byś się przyjrzał to byś i szczury na drzewach zobaczył Nie żartuję
Pogoda śliczna - słoneczko i cieplutko
Ja mam zwierzyniec za oknem. Jednego dnia patrzę przez okno - ruchliwą ulicą biegną dwie sarny, innym razem idę przez środek osiedla ul. Wałbrzyska - 3 sarny biegną środkiem brukowanej ulicy, wieczorem wyglądam przez okno - lis przechodzi przez ulicę. Innego razu pies zagryzł zająca pod moimi oknami (z resztą w mojej okolicy na takiego zwierza nie trudno się natknąć), jeże to norma (w ciagu ostatnich 2 miesięcy 2 razy skrobałem takiego osobnika z ulicy), bażanty też. Aha, i dziki ryją 50 metrów od nowych bloków mieszkalnych. Ile razy sie widziało ich ślady w błocie... Jeszcze parę lat temu straszyły na ulicach w biały dzień A kotów to mamy kilkanaście Jak w ZOO
Jeże to widziałem też kilka razy na Zakrzowie (Wrocław). Co do szczurów - "w moich okolicach" nie widziałem ich, ale ponoć w wakacje ktoś wypuścił hodowlanego na łąkę (bo jadę na wakacje i nie wiem co z nim zrobić) i już paru sąsiadów widziało jak podchodził do nich jakby prosząc o pomoc. Ostatnio jednak nie było go widać... możliwe że zdechł z głodu, albo koty go wykończyły.
Sam mam jednego hodowlanego szczura w domu i do głowy by mi nie przyszło, aby pozbywać się go, "bo się już znudził".
Sam mam jednego hodowlanego szczura w domu i do głowy by mi nie przyszło, aby pozbywać się go, "bo się już znudził".
Dzisiaj do Krynicy przyjechali Rosjanie na mecz Polska - Rosja, ale na szczęście obyło się bez zadymy, bo mecz od dzisiaj do 12 w Krynicy forum ekonomiczne, więc wszędzie dużo policji.mrozard pisze:A u mnie to chodzi bydło po ulicach, znane wszystkim jako kibole Gwardii Koszalin
Szkoda tylko, że bilety na mecz są imienne i po 40 zł.
To chyba te żółwiki, które uciekły razu któregoś z zoo... Nie wyłapano ich, toteż zagnieździły się w fosie i żyją sobie tam do dziśJ-31 pisze:A te żółwie to są jakoś dziko żyjące ?
Karpie koi najpewniej...Nikki pisze:Są jeszcze ryby, np. te pomarańczowe karpie czy co to tam jest...
Ciekawe... Do tej pory jeszcze żadnego nie widziałem, ale z Wyspy Miłości pewnie coś przyłazi...Nikki pisze:Po Biskupinie nad ranem ponoć lisy biegają
Tak to kaczek od groma, łabędzie... W ogrodzie jeże (nawet wytresowywalne...), kiedyś były ropuchy, ale już ich nie ma (ponoć rzekotki też w ogrodach występowały) Za to u wujka w ogrodzie na drzewie zagnieździła się sowa
Dzisiaj nawet ciepło, przyjemnie. Gdyby tylko Mobilis zdecydował się na uruchomienie (chociaż na chwilę) w solniczkach Konvekty...
Oni nawet w upalne lato nie załączali tej klimy, więc tym bardziej teraz jej nie włączą.PAFAWAG pisze:Dzisiaj nawet ciepło, przyjemnie. Gdyby tylko Mobilis zdecydował się na uruchomienie (chociaż na chwilę) w solniczkach Konvekty...
Co do pogody - w Warszawie znów mamy słoneczny dzień. I to co mnie wkurza, to weekend. Znów będzie "bzidko"
Łezka nam znów deszcz szykuje.
Tak się zacząłem zastanawiać, czy nie powinniśmy zmienić dni w tygodniu. Np. dzisiaj jest słonecznie, więc niech dzisiaj będzie sobota, jutro niedziela. A w sobotę nie będzie poniedziałek... to akurat wypadnie na deszcz.
no właśnie biegam z kubkiem i wiaderkiem i zbieram na sobotęJ-31 pisze:Łezka nam znów deszcz szykuje.
J-31 pisze:Tak się zacząłem zastanawiać, czy nie powinniśmy zmienić dni w tygodniu. Np. dzisiaj jest słonecznie, więc niech dzisiaj będzie sobota, jutro niedziela. A w sobotę nie będzie poniedziałek... to akurat wypadnie na deszcz.
Popieram :smile2:
Ciemno się robi... ok. 20 st C w Koszalinie...
...który to (jak się niedawno dowiedziałem...) rywalizuje o "tytuł najoszczędniejszego miasta w rozmiarze M". Konkurs organizuje Alle(drog)o. I muszę się pochwalić, że w rankingu miast, Koszalin zajmuje pierwsze miejsce, przed Tychami i Słupskiem, z przewagą ponad DWUNASTU MILIONÓW ZŁOTYCH!. Obecne kwoty oraz innych kandydatów można zobaczyć tu: allemiasto.pl . Kibicujta ludzie Koszalinowi!
...który to (jak się niedawno dowiedziałem...) rywalizuje o "tytuł najoszczędniejszego miasta w rozmiarze M". Konkurs organizuje Alle(drog)o. I muszę się pochwalić, że w rankingu miast, Koszalin zajmuje pierwsze miejsce, przed Tychami i Słupskiem, z przewagą ponad DWUNASTU MILIONÓW ZŁOTYCH!. Obecne kwoty oraz innych kandydatów można zobaczyć tu: allemiasto.pl . Kibicujta ludzie Koszalinowi!