[Węgry] Jaki tabor kupują węgierskie przedsiębiorstwa k.m. ?
[Węgry] Jaki tabor kupują węgierskie przedsiębiorstwa k.m. ?
W Szegedzie jeszcze nie byłem. Trzeba się będzie wybrać. Najbardziej ciekaw jestem opinii Węgrów o tramwajach PESY. To jest kraj, w którym w zasadzie nie robi się i nie kupuje byle czego, nawet gniazdek elektrycznych.
Posty wydzielone z tematu "PESA 120N/121N/122N". Mod. J-31
Posty wydzielone z tematu "PESA 120N/121N/122N". Mod. J-31
No to w takim razie uzasadnij. Bo ja przypominając sobie co było kupowane jeśli chodzi o transport zbiorowy to nie potrafię sobie zbyt wiele tego naprawdę dobrego przypomnieć. No chyba, że za punkt odniesienia przyjmiemy, że Autosan to producent dobrych autobusów. No to wychodzi wtedy na to, że Węgrzy jeżdżą samymi dobrymi autobusami. I w ogóle większość Europy jeździ dobrymi autobusami.Lopez pisze: Wpływy chińskie na Węgrzech to osobny temat, ale wciąż będę twierdził, że ten wyjątek i tak potwierdza zasadę.
Co oni tam mają? Ze swoich Ikarusy(mówię o tych obecnie produkowanych), MJT, Kravtexy, Autosany, Jelcze, tureckie Merce. Ja tu nie widzę nic czym można by było się jakoś wyjątkowo chwalić. Dodajmy do tego stolicę która nie kupuje nic nowego i jedzie na używkach równo.
I tylko w kilku miejscach inwestuje się w Volva, a tak po za jakimiś drobnymi i pojedynczymi zakupami nic tam nie widzę. Bo elektrotransporcie jest tak samo albo i gorzej.
No z tymi Jelczami to nie o ilość idzie tylko o kolejny "dobry" produkt kupiony przez Węgrów jak każdy inny...pmaster pisze:Naprawdę na Węgry poszło aż tyle Autosanów i Jelczy?
No, kiedy Ostatnie pięć lat temu...pmaster pisze:A Budapeszt chyba kupił Volva
W Budapeszcie, ale używane. Kupione z Brukseli.KKS pisze:I Van Hoole jakieś chyba jeżdżą.
Rzeczywiście, po kilku moich wizytach na Węgrzech muszę stwierdzić, że taborowo to sytuacja tam nie wygląda najlepiej. W zasadzie to chyba Volany dysponują lepszymi autobusami, niż komunikacja miejska. W ostatnich latach kupowali głównie pojazdy lokalnych producentów (Alfabusz, Kravtex, ARC/Ikarus), a zdarzyły im się nawet epizody z MAZami i King Longami. Nie wspominając o najgorszym złu i największym złomie, czyli Autosanie (jeśli dobrze pamiętam, to kupili ok. 60 sztuk, głównie A1012T dla Szabolcs Volan). Na pocieszenie można powiedzieć, że tabor to nie wszystko, bo sam system KM przynajmniej w Budapeszcie i Debreczynie funkcjonuje całkiem nieźle.