Kapena City 7,5
Jeżeli ktos lubi jeśli go telepie, zarzuca na boki na zakrętach, szarpie i podskakuje na jezdni to zapraszamy do kapeny urbanino . Jak wiadomo - mały bus więc rzuca, ale cos jest też z przyspieszaniem - bardzo szarpią (może z powodu braku automatycznej skrzyni biegów), zawieszenie w niektórych z lubelskich Kapen jest na samych resorach z tyłu - nieźle rzuca, a na zakrętach gdzieś ginie stabilność, i jeżeli czegoś się nie złapało to można już poczuć podłogę. Jakość montażu wnętrze momentami aż przeraża. Do tego skrzypiące, powolne drzwi - jak to mozliwe ze drzwi mogą się otwierać 10 sekund? Nie mogę juz doczekać tego momentu, kiedy wstawią do którejś kapen mechanizm otwierania drzwi z ikarusa . Do tego dochodzi jeszcze łamanie się kratownicy i szeroko pojęta wysoka awaryjność - jakby się dobrze trzymały to nikt by nie widział tych kilku egzemplarzy wyjeżdżających do Słupska . A tak poza tym to są dosyć ciekawe - w jeździe dostarczają wielu niepowtarzalnych wrażeń .
Wielkie dzięki. To rzeczywiście bardzo ciekawa opinia.
Ja mam możliwość sporadycznego przejazdu tuż obok serwisu Iveco pod Nadarzynem (20 km od Warszawy). I rzeczywiście często pojawiają się te pojazdy w naprawie.
Jacku ale z tym rzucaniem - czy to nie jest też kwestia złej nawierzchni dróg ? Czy to jest niezależne od jakości jezdni ?
Ja mam możliwość sporadycznego przejazdu tuż obok serwisu Iveco pod Nadarzynem (20 km od Warszawy). I rzeczywiście często pojawiają się te pojazdy w naprawie.
Jacku ale z tym rzucaniem - czy to nie jest też kwestia złej nawierzchni dróg ? Czy to jest niezależne od jakości jezdni ?
http://mpksieradz.pl/przet.php
Koniec z Kapenami. Nie wiem co z trzecią, pewnie zezłomują. Nareszcie pozbędą się tego badziewia. Tymi autobusami można wozić kartofle, a nie ludzi.
Koniec z Kapenami. Nie wiem co z trzecią, pewnie zezłomują. Nareszcie pozbędą się tego badziewia. Tymi autobusami można wozić kartofle, a nie ludzi.
Jeżeli chodzi o Thesi to w przypadku odmiany międzymiastowej (to identyczna konstrukcja co Thesi City) cały czas występowały problemy z łamiącymi się resorami i awaryjnym silnikiem. Autobus okazał się takim niewypałem, że jeleniogórski Tour pozbył się bardzo szybko mimo faktu, że rocznikowo był młody i kupiony z fabryki. Podobne problemy z Thesi ma bolesławiecki PKS.