SOR BN8,5 / CN8,5
- Formuła1
- Posty: 178
- Rejestracja: 2008-03-09, 13:29
- Lokalizacja: "A moje miasto to Białystok, a moje życie to Białystok..."
SOR BN8,5 / CN8,5
Nie kilka miesięcy temu powstał nowy model SORa.
Mi przypadł do gustu jak każdy SOR.
http://infobus.pl/text.php?from=tag&id=22013Firma SOR Libchavy zaprezentowała pierwszy prototyp nowej serii autobusów o długości 8,5 m. Jest to niskowejściowy autobus lokalny CN8,5.
Mi przypadł do gustu jak każdy SOR.
SOR BN 8,5
Miałem wczoraj okazję przejechać się nowym SORem. Niestety nie zdam na razie obszernej relacji, ponieważ tak długo czekałem na przejażdżkę, że byłem strasznie podjarany samym faktem, że na SORa trafiłem, no i nie skupiłem się dokładnie.
1. Silnik pracuje bardzo cicho (na zewnątrz autobusu jak i wewnątrz). Ma całkiem niezłego kopa, a i zmiana biegów nie powoduje większych szarpnięć. Jedynie (wydaje mi się, ze to wina krótkiego rozstawu osi, w BN 12 powinno być lepiej), kołysze do przodu i do tyłu. Dla mnie to nie problem, ale dla starszych ludzi może to być kłopot, i zakończyć się ... wiecie czym.
2. Siedzenia wygodne, w miarę twarde, ale dało się wysiedzieć 40 minut. Tak na 4-. Miejsca na nogi akurat (mam 183 cm wzrostu, a nie dotykałem kolanami siedzenia przede mną). Kolorystyka przyjemna. Wydaje się krzykliwa, ale zapewniam, że zielony kolor uspokaja, wiec można popatrzeć w jeden punkt na trochę dłużej.
3. Drzwi otwierają się ospale. Wsiadałem tylnymi, więc nie miałem okazji zaglądnąć do kabiny kierowcy. Przy zamykaniu jest taki śmieszny patent, że boki zrywać! Mianowicie, kiedy kierowca naciska guzik, nad drzwiami tylnym (które są na środku autobusu ) miga na czerwono napis STOP (moi ukochani Czesi umieścili tą "puszkę" ze stopem... pod kątem! Równo z krawędzią dachu!). Miganiu towarzyszy wkurzający, przerywany sygnał.
4. A teraz coś, co się fizjologom nie śniło! Czy przypatrzeliście się na układ rurek? Chodzi mi raczej o poprzeczne, służące również do trzymania (w tym przypadku trzyma się gumowy pasek owinięty na rurce). Proszę o skomentowanie tego punktu!
Starałem się być obiektywny i nie wymieniać zalet i wad, ale połączyć to w całość, ponieważ SOR to fajny busik, który niestety cudowny nie jest, ale uważam, że jest całkiem "miły" dla pasażera.
1. Silnik pracuje bardzo cicho (na zewnątrz autobusu jak i wewnątrz). Ma całkiem niezłego kopa, a i zmiana biegów nie powoduje większych szarpnięć. Jedynie (wydaje mi się, ze to wina krótkiego rozstawu osi, w BN 12 powinno być lepiej), kołysze do przodu i do tyłu. Dla mnie to nie problem, ale dla starszych ludzi może to być kłopot, i zakończyć się ... wiecie czym.
2. Siedzenia wygodne, w miarę twarde, ale dało się wysiedzieć 40 minut. Tak na 4-. Miejsca na nogi akurat (mam 183 cm wzrostu, a nie dotykałem kolanami siedzenia przede mną). Kolorystyka przyjemna. Wydaje się krzykliwa, ale zapewniam, że zielony kolor uspokaja, wiec można popatrzeć w jeden punkt na trochę dłużej.
3. Drzwi otwierają się ospale. Wsiadałem tylnymi, więc nie miałem okazji zaglądnąć do kabiny kierowcy. Przy zamykaniu jest taki śmieszny patent, że boki zrywać! Mianowicie, kiedy kierowca naciska guzik, nad drzwiami tylnym (które są na środku autobusu ) miga na czerwono napis STOP (moi ukochani Czesi umieścili tą "puszkę" ze stopem... pod kątem! Równo z krawędzią dachu!). Miganiu towarzyszy wkurzający, przerywany sygnał.
4. A teraz coś, co się fizjologom nie śniło! Czy przypatrzeliście się na układ rurek? Chodzi mi raczej o poprzeczne, służące również do trzymania (w tym przypadku trzyma się gumowy pasek owinięty na rurce). Proszę o skomentowanie tego punktu!
Starałem się być obiektywny i nie wymieniać zalet i wad, ale połączyć to w całość, ponieważ SOR to fajny busik, który niestety cudowny nie jest, ale uważam, że jest całkiem "miły" dla pasażera.
Nie jechałem SORem i szybko nie będę. Dla mnie te SORy (zarówno BN8,5 i BN12) mają taką wadę, że mają drzwi odskokowe. Może to kwestia przyzwyczajenia, że w dotychczas eksploatowanych pojazdach miejskich drzwi otwierały się do środka i taki układ otwierania mi nie pasuje. Drzwi odskokowe są fajne dla wozów podmiejskich czy lokalnych.
A jaszcze jedną wadą SORa BN12 są pojedyncze drzwi przednie i duża odległość pomiędzy drzwiami pierwszymi a środkowymi.
Jeżeli jedynym kryterium zakupu nowych autobusów była najniższa cena to mają co chcieli.
Kryterium najniższej ceny zawsze gwarantuje otrzymanie produktu najgorszego z możliwych
A jaszcze jedną wadą SORa BN12 są pojedyncze drzwi przednie i duża odległość pomiędzy drzwiami pierwszymi a środkowymi.
Jeżeli jedynym kryterium zakupu nowych autobusów była najniższa cena to mają co chcieli.
Kryterium najniższej ceny zawsze gwarantuje otrzymanie produktu najgorszego z możliwych
Hm nie ma za co przepraszać. Na pozostałych 3 vozidełkach są ślady i to widoczne przklejone literki z B na C. W sumie to nie ma w ofercie SOR'a (przynajmniej na stronie) modelu BN8,5 więc można by rzec, że jest on fikcjąBusik105 pisze:Wobec tego przepraszam. Widocznie korzystałem z nieaktualnych danych.
Z tego co patrzyłem po dowodach rejestracyjnych to nie było żadnych różnic w mocach silnika, która wynosi 136 kW, a wszystkie mają automatyczną, 6-biegową skrzynię biegów z retarderem więc chyba niczym poza silnikiem, skrzynią i wnętrzem (brak siatkowych "półek" na bagaże) nie różnią się od wersji podmiejskiej.Busik105 pisze:No to ciekawe czemu tak zrobiono? Może Sorek ma inny silnik bardziej zbliżony (pod względem parametrów) do miejskiego,który nie został uwzględniony jako jeden z wielu w gamie silników dla Sora lokalnego?
"Z tego co patrzyłem po dowodach rejestracyjnych to nie było żadnych różnic w mocach silnika, która wynosi 136 kW... więc chyba niczym poza silnikiem, skrzynią i wnętrzem (brak siatkowych "półek" na bagaże) nie różnią się od wersji podmiejskiej."
To w końcu różnią sie tym silnikiem czy nie, ponieważ w twoim komentarzu nie jest to jasno powiedziane?
To w końcu różnią sie tym silnikiem czy nie, ponieważ w twoim komentarzu nie jest to jasno powiedziane?
Miało być, "więc chyba niczym się nie różnią" takie niedopatrzenie z mojej strony.Busik105 pisze:"Z tego co patrzyłem po dowodach rejestracyjnych to nie było żadnych różnic w mocach silnika, która wynosi 136 kW... więc chyba niczym poza silnikiem, skrzynią i wnętrzem (brak siatkowych "półek" na bagaże) nie różnią się od wersji podmiejskiej."
To w końcu różnią sie tym silnikiem czy nie, ponieważ w twoim komentarzu nie jest to jasno powiedziane?
I wyszło na to, że raciborskie PK kupiło prototyp autobusu miejskiego BN8,5
A w pierwszym przetargu nie dopuścili autobusów prototypowych (Autosan LE) a w drugim było tyle dopuszczeń w stosunku do SIWZ, że jakby pojawił się jakiś handlarz z chińskimi busami to teraz trzeba byłby się nauczyć i w autobusach mówić po chińsku.
A w pierwszym przetargu nie dopuścili autobusów prototypowych (Autosan LE) a w drugim było tyle dopuszczeń w stosunku do SIWZ, że jakby pojawił się jakiś handlarz z chińskimi busami to teraz trzeba byłby się nauczyć i w autobusach mówić po chińsku.