Solaris Urbino 15
Trudno mi na to pytanie odpowiedzieć. Jednakże jak znam firmę, to pewnie będzie rozwijała ten produkt, a to może oznaczać, że ten element zmienią...Egon pisze:No więc cały czas chodzi mi o to, że dzięki tej samej sztancy tłukącej jednakowe przody do U15 i U12 ten pierwszy jest autobusem dobrym, a drugi sknoconym. Dlaczego U12 nie może mieć takiego przodu jak U18? Byłby wtedy znacznie bardziej wygodny.
Jechałem dzisiaj znów SU15 na 870 i nie ma zbyt wygodnych siedzeń niestety. W środkowych drzwiach pełny ścisk.
Bardzo dużym minusem jest powolna wymiana pasażerów. Mogłyby być szersze drzwi w środku.
W sumie dziwne, że nawet zdołałem usiąść. Chyba zrobiłem się sprytny podczas porannego natarcia na ten autobus (przystanek startowy na Sokolskiej w Katosach). Panuje tu zasada kto pierwszy ten lepszy.
Bardzo dużym minusem jest powolna wymiana pasażerów. Mogłyby być szersze drzwi w środku.
W sumie dziwne, że nawet zdołałem usiąść. Chyba zrobiłem się sprytny podczas porannego natarcia na ten autobus (przystanek startowy na Sokolskiej w Katosach). Panuje tu zasada kto pierwszy ten lepszy.
Według mnie U15 sprawdzają się tylko w momencie, gdy autobus 12 metrowy nie daje sobie rady z obciążeniem danej lini, a z kolei 18 metrowiec jeżdzi w 60% zapełniony, właśnie wtedy potrzebna jest 15, a jednak niektóre miasta nie koniecznie tak podchodzą do sprawy Cały czas żyję nadzieją, że z biegiem czasu gdyńscy przewoźnicy zaczną inwestować w tabor 15 metrowy. W ostatnim czasie w Gdyni widziałem Man-a NL313 (napędzanego gazem ziemnym) na lini 107 i według mnie bardzo dobrze się tam sprawuje.
Jestem niemalże pewny, że znalazłoby się jeszcze kilka lini, które mogłyby być obsługiwane przez 15 metrówki takie jak Urbino 15
Jestem niemalże pewny, że znalazłoby się jeszcze kilka lini, które mogłyby być obsługiwane przez 15 metrówki takie jak Urbino 15
Chyba największym problemem naszych przewoźników jest to, że w większości patrzą na temat związany z przewozem ludzi jeszcze w sposób stary, podobny do tego jaki był w PRL-u. Tzn. - np. patrząc na km w Warszawie - nie potrafią dostosować taboru do potrzeb przewozowych. Kupują autobusy, byle taniej. W Warszawie kupowano tabor 15 metrowy, bo taki był tańszy a także można było zaoszczędzić... na przegubie.
I skończy się na tym, że MZA traktuje SU15 jak autobusy wielkopojemne i to jest błędem...
I skończy się na tym, że MZA traktuje SU15 jak autobusy wielkopojemne i to jest błędem...
Na duże napełnienia SU 15 kompletnie się nie nadaje i często się go błędnie traktuje jak jakiegoś przegubowca, czyli to co napisał J-31. Po prostu ma za mało i za wąskie drzwi. Ponadto po co tyle przestrzeni dla miejsc stojących ? ¯eby jeden leżał na drugim, bo i tak nie ma się czego trzymać ?
Myślę, że lepiej byłoby to wykorzystać na podwójne miejsca siedzące i pomyśleć o czterech parach drzwi lub dodatkowych pojedynczych (3,5 pary). Uważam, że sam projekt tego autobusu jest źle przemyślany, o ile nie jest bezmyślną kontynuacją SU 12 poprzez jedynie przedłużenie pojazdu.
SU 12 jest dobry, bo ma np. odpowiednią liczbę drzwi.
SU 15 jest świetny tylko jak jedzie 20 osób, przy czym środkowa "bezsiedzeniowa" część środkowa jest pusta. U mnie ma raczej same minusy.
Myślę, że lepiej byłoby to wykorzystać na podwójne miejsca siedzące i pomyśleć o czterech parach drzwi lub dodatkowych pojedynczych (3,5 pary). Uważam, że sam projekt tego autobusu jest źle przemyślany, o ile nie jest bezmyślną kontynuacją SU 12 poprzez jedynie przedłużenie pojazdu.
SU 12 jest dobry, bo ma np. odpowiednią liczbę drzwi.
SU 15 jest świetny tylko jak jedzie 20 osób, przy czym środkowa "bezsiedzeniowa" część środkowa jest pusta. U mnie ma raczej same minusy.
No cóż to jest autobus miejski a nie lokalny. Stąd jak największa ilość miejsc do stania i mała liczba miejsc siedzącychPeter pisze:Na duże napełnienia SU 15 kompletnie się nie nadaje i często się go błędnie traktuje jak jakiegoś przegubowca, czyli to co napisał J-31. Po prostu ma za mało i za wąskie drzwi. Ponadto po co tyle przestrzeni dla miejsc stojących ? ¯eby jeden leżał na drugim, bo i tak nie ma się czego trzymać ?
Tak zrobiono dla warszawskiego MZA. Dodano dużą ilość podwójnych foteli. I jest zdecydowanie za ciasnoPeter pisze: Myślę, że lepiej byłoby to wykorzystać na podwójne miejsca siedzące
To jest dokładnie to co napisał powyżej kol. O405NE. Ja coś tam odpisałem, ale nie napisałem sedna - "zagadałem" się wczoraj z O405NE przez GG i nie zdążyłem juz tego napisać...Peter pisze: Uważam, że sam projekt tego autobusu jest źle przemyślany, o ile nie jest bezmyślną kontynuacją SU 12 poprzez jedynie przedłużenie pojazdu.
Otóż producenci, przede wszystkim ci zachodni, wychodzą na przeciw europejskim standardom. Tzn. tam gdzie nie radzi sobie autobus 12m, jest w nim zbyt ciasno, to wypuszcza się na trasę autobus 15m - dokładnie to napisał kol. O405NE. I producenci są gotowi sprzedać przewoźnikom taki tabor jaki jest im potrzebny...
Przewoźnicy na zachodzie - Niemcy są najlepszym przykładem - mają dokładnie rozplanowaną komunikację. Toteż obserwują sobie potoki pasażerskie i wysyłają dokładnie takie autobusy jakie są tam potrzebne. Co więcej zamawiają "dokładnie skrojone" autobusy. Nie pozostawia się dowolności co do długości i wnętrza pojazdu. Nic nie jest przypadkowe. Kupiony autobus odpowiada dokładnie zapotrzebowaniom przewoźnika..
Natomiast nasi krajowi przewoźnicy miejscy, jeszcze nie wiedzą czego chcą - i nie czują Bluesa - a co więcej brakuje im kasy, więc kupują bez myślnie co się da w wersjach standardowych. Pojazdy nie są w żaden sposób przygotowane do potrzeb komunikacyjnych. Ot po prostu jak uda im się zebrać kasę na jakieś pojazdy, to je kupują. Najlepiej jak najtaniej...
A w konsekwencji wypuszczają na trasy autobusy, takie jakie mają. A jaki jest tego skutek ? Sami Widzicie...
Niestety fatalnie są rozplanowane miejsca stojące. Przez to, że są położone w środku autobusu, powodują zakorkowanie się środkowych drzwi.J-31 pisze:No cóż to jest autobus miejski a nie lokalny. Stąd jak największa ilość miejsc do stania i mała liczba miejsc siedzących
Dobrze wiedzieć, że MZA już wcześniej wypróbowało moją propozycję.J-31 pisze:Tak zrobiono dla warszawskiego MZA. Dodano dużą ilość podwójnych foteli. I jest zdecydowanie za ciasno
Skoro dalej jest źle, to jednak znaczy że za mało jest również drzwi lub są za wąskie, no i oczywiście to co dość obszernie opisałeś - niedostosowanie taboru do potrzeb przewozowych z winy przewoźnika.
Ja już gdzieś pisałem że na miejskie linie(ale bardzo oblegane) powinny być siedzenia typu 1+1 na miejskie z mniejszymi potokami pasażerskimi 2+1 a na podmiejskie wiekszość 2+2 Jak wiadomo normalny pasażer busem jedzie średnio 7min(wg. gorzowskich obliczeń) więc lepiej by postał ale w miarę luźno niż w ścisku. Na podmiejskich to wiadomo pasażer spędza więcej czasu więc lepiej siedzieć jest wygodniej i bezpieczniej.
Oczywiście, że tak. Każdy przewoźnik kupujący autobusy - np. u Solarisa- może spokojnie skonfigurować pojazd od tzw. "śrubek" aż po ustawienia foteli. Tyle, że niewielu przewoźników w Polsce jeszcze - mam nadzieję, że to się zmieni - z tego nie korzysta.Peter pisze:A można zamówić SU 15 z różną konfiguracją siedzeń ( nie chodzi mi o półtoraki ) ?
Chociaż są wyjątki.
Np. wyjątkiem jest MPK Poznań, które zamówiło autobusy z tapicerką foteli, która jest wspólna również dla innych nowych pojazdów - np. Lion'sami - w kolorze zielonym...
Wyjątkiem jest np. MPK Radom, które zamówiło SU12 z "rzeźnią" po obu stronach, czyli po lewej oraz po prawej stronie - tuż przed środkowym wejściem...
[ Dodano: 2005-10-17, 11:30 ]
I chyba tymi sugestiami warszawskie MZA się liczyło, kupując SU15....Hubert pisze:(...)
Wg. mnie ludzie w Warszawie wolą siedzieć niż stać. Co z tego że jade jeden przystanek jest wolne miejsce to je zajme .
Ostatnio zmieniony 2005-10-17, 14:24 przez J-31, łącznie zmieniany 1 raz.
Przepraszam, nie dopisałem tego - ta rzeźnia była po obu strona tego Solarisa. A więc tam gdzie zwykle oraz dodatkowo po prawej stronie...Panewniczanin pisze:Słowem paranoja. Dobrze by było, jeśli byłaby rzeźnia i z lewej, i z prawej strony jak w A1010M katowickiego PKS-. Jak ktoś chce wejść z wózkiem to musi robić rundkę wokół całego pojazdu.J-31 pisze: Wyjątkiem jest np. MPK Radom, które zamówiło SU12 z "rzeźnią" po prawej stronie - tuż przed środkowym wejściem...
Niewielu przewoźników nie korzysta z takich możliwości tylko z jednego powodu... brak kasy. Każda zmianka kosztuje, dodatkowo wszystkie żądania jakie mielibyśmy mogłby spowodować wzrost ceny pojazdu o np. 20%, a na to nie stać przewoźników.J-31 pisze: Oczywiście, że tak. Każdy przewoźnik kupujący autobusy - np. u Solarisa- może spokojnie skonfigurować pojazd od tzw. "śrubek" aż po ustawienia foteli. Tyle, że niewielu przewoźników w Polsce jeszcze - mam nadzieję, że to się zmieni - z tego nie korzysta.
Swoją drogą zastanawia przez jaki czas Warszawa będzie kupowała wozy z klimatyzacją...