NL 2x2
NL 2x2
Man NL 222
Mpk Nowy Sącz posiada 6 sztuk tych wozów, numeracja 111-116.
Zostały zakupione ok 4 lata temu - bardzo dobrze się spisują, nie ma z nimi większych kłopotów. Wykonanie jak to w MAN'ie stoi na bardzo dobrym poziomie - niska podloga, bardzo wygodne siedzenia piękne brzmienie silnika..
Mpk Nowy Sącz posiada 6 sztuk tych wozów, numeracja 111-116.
Zostały zakupione ok 4 lata temu - bardzo dobrze się spisują, nie ma z nimi większych kłopotów. Wykonanie jak to w MAN'ie stoi na bardzo dobrym poziomie - niska podloga, bardzo wygodne siedzenia piękne brzmienie silnika..
Ostatnio zmieniony 2006-03-15, 19:52 przez Hannibal, łącznie zmieniany 2 razy.
Ależ Inspektorze szanowny, specjalnie zrobiłem specjalny temat "Volvo 7000/7000A", abyś Ty jak i pozostali użytkownicy mogli takie posty pisać tam ...Inspektor pisze:Wsiądź do wrocławskiego V7000,usiądź z tyłu,i....usnij po chwili w pełnej rozkoszy i nie martw się,jak będzie zjazd na zajezdnie to kierowca Cię wygoniWiśnia pisze:Nawet lubię NL222 za brak schodków w przejściu, ale kiedy jedzie się nim długo z tyłu to głowa pęka od silnika.
A tutaj dyskutujemy nt. MAN-a NL 222. Znam i ja ten autobus. Testowano go w Warszawie w drugiej połowie lat 90-tych na linii 700. Pamiętam, że bardzo mi się podobał, przede wszystkim za przestrzeń w środku. Silnik, również niczego sobie - nie jechałem nim zbyt daleko, więc nie potrafię potwierdzić, czy zaprzeczyć czy jest on głośny czy wyciszony.
Wygląd zewnętrzny, typowy dla autobusów niemieckich. Ogólnie, podoba mi się...
a trzecia cyferka generacje np. MAN NL 223 tj. MAN krótki niskopodłogowy ~ 220 KM 3 generacjaPoznaniak pisze:Nie one są trzywejsciowe, tak jak Wisnia napisał, dwie pierwsze cyfry oznaczają moc silnikaJ-31 pisze:A jak jest z wymianą pasażerską na przystankach, bo przecież MAN NL202 jest dwówejściowy...
Dzisiaj jechałem sobie ex niemieckim NL202 z 1993r. Wrażenia bardzo pozytywne trochę głośny, ale trzyma się dużo lepiej niż 4 lata młodszy gniot. Prawie w ogóle nie trzeszczy, ma bardzo wygodne siedzenia (te plastiki w gniocie są tragiczne) i ogólnie jest fajny. Na przystanku, na którym wsiadłem, zepsuły się drzwi. Po zamknięciu, natychmiast się otwierały. Kierowca robił wszystko, grzebał w tym pudle nad drzwiami itp. W końcu po wyłączeniu silnika drzwi zamknęły się. Na następnym przystanku było to samo.