Trolejbusy ZIU-9
Trolejbusy ZIU-9
Niegdyś obsługiwały linię trolejbusową w Warszawie (51 do Piaseczna), był także w Gdyni (jeździłem nimi często). Nadal są w Lublinie i Tychach...
Większość autorów w różnych czasopismach o KM mocno je krytykuje. Ja jako pasażer dosyć miło je wspominam. Ale i w W-wie były z nimi problemy...
Jeden z moich kolegów w latach 80-tych opowiadał mi jak obserwował na Puławskiej jednego z eksploatowanych wtedy przez MZK ZIU-9: "Przejechał parę metrów i spadły mu pałąki. Kierowca wysiadł i naprowadził je na trakcję, po czym ruszył a one znów spadły i tak w kółko"...
Ja z kolei widziałem awaryjny zjazd do zajezdni. Ku mojemu ździwieniu trolejbus jechał o własnych siłach z opuszczonymi pałąkami, a z tyłu wydzielał się siwy dymek - czyli muszą być wyposarzone w mały silnik spalinowy...
Co Wy myślicie o tych trolejbusach - o ile pamiętam w Gdyni już ich nie ma, ale na Śląsku jeszcze są eksploatowane...
Zachęcam do dyskusji nt. trolejbusów produkcji radzieckiej - ZIU-9
Większość autorów w różnych czasopismach o KM mocno je krytykuje. Ja jako pasażer dosyć miło je wspominam. Ale i w W-wie były z nimi problemy...
Jeden z moich kolegów w latach 80-tych opowiadał mi jak obserwował na Puławskiej jednego z eksploatowanych wtedy przez MZK ZIU-9: "Przejechał parę metrów i spadły mu pałąki. Kierowca wysiadł i naprowadził je na trakcję, po czym ruszył a one znów spadły i tak w kółko"...
Ja z kolei widziałem awaryjny zjazd do zajezdni. Ku mojemu ździwieniu trolejbus jechał o własnych siłach z opuszczonymi pałąkami, a z tyłu wydzielał się siwy dymek - czyli muszą być wyposarzone w mały silnik spalinowy...
Co Wy myślicie o tych trolejbusach - o ile pamiętam w Gdyni już ich nie ma, ale na Śląsku jeszcze są eksploatowane...
Zachęcam do dyskusji nt. trolejbusów produkcji radzieckiej - ZIU-9
ja to za młody byłem żeby jakoś mi wtedy marki trolejbusów w pamieci utkiwiły, ale statysycznie to na pewno ZIUtkiem po Piasecznie musiałem jechać
nato ast "świadomie" jechałem nimi w Petersburgu, gdzie jest ich całe mnóstwo, tyle że w przeważnie złym stanie, natomiast co ciekawe nie zauwazyłem ani razu spadniecia pałąka
nato ast "świadomie" jechałem nimi w Petersburgu, gdzie jest ich całe mnóstwo, tyle że w przeważnie złym stanie, natomiast co ciekawe nie zauwazyłem ani razu spadniecia pałąka
No to tak:J-31 pisze:A jakie są Twoje wrażenia z przejazdów w Petersburgu. Pomijając fatalny stan techniczny...
Siec trolejbusowa jest tam bardzo rozbudowana, wiele jest odcinków gdzie jeżdżą i tramwaje i trolejbusy(i autobusy, nie mówiąc o marszrutkach vzyli uorganizowanych busiarzach), ale to nie dziwne zważywszy na wiekość miasta(5mln mieszkańców). Tabor to chyba jedynie ZIU-9 i ZIU- 10.Na głównych liniach częstotliwość w szczycie to 5 minut, spada poza nimi na liniach mniej ważnych, nie ma rozkładów jako tskich, na drutach wisi tabliczka z tekstemm w rodzaju "czestoltiowśc 10-25 minut".
Najbardziej obciązona trasą trolebusową jest Newski Prospekt- główna ulica miasta, często stojąca w korku. Ile jest dokładnie linii nie wiem, ale najwyższy numer to 50(każdy środek KM ma tam niekompatybilny z innymi sposób numeracji), a chyba nie ma wiekszych przerw w numerackji, poza tym sa jeszcze linie wspomagajace . W kazym pjeżdzie jest konduktor sprzedający bilety, więc zjawiska jazdy na gape nie
Dodam jeszcze kilka rzeczy:
Informacja pasażeska- z przodu pojazdu jest numer linii, w innych miejscach tylko czasami, widziałem cyfrę napisana na kawałku tekturki, zatknietą za szybę, i cyfr ę samoprzylepna na przedniej szybie, chociaz podejrzewam, że wszelkie watpliości na temat trasy może wyjasnic konduktor.
przegubowcem niestety nie miałem okazji się przejechać, w Peterburgu byłem na normalnej wycieczce, więc zwiedzałem przede wszystkim całą masę zabytków jakie to miasto posiada(na każdym kroku jakis pałac) i na poznawanie komuniacji miałem w zasadzie wieczory, wtedy juz wszystko jeździ tam rzadko. Zresztą ZIU 10 jeżdżą tylko na tych najbardziej uczęszczanych liniach- głównie jadących Newskim Prospektem, ale tak ogólnie na mieście to za wiele ich nie było, natomiast z zewnątrz wyglądały po prostu jak 9 z przegubem. Zreszta wszystkie pozstałe środki KM i tak pełnia rolę dowozówek do najbliższej stacji metra, które pełni główną rolę przewozową, ale to nie dziwne w tak wielkim mieście.J-31 pisze:Wielkie dzięki.
To rzeczywiście ciekawa informacja. Ja z czymś podobmy zetknąłem się niedawno w Varnie..
A pamiętasz może ZIU-10, to zdaje się jest wersja przegubowa ZIU9. Jakie są Twoje wrażenia z jazdy tym trolejbusem...
Re: Trolejbusy ZIU-9
W Tychach? Czyżbym o czymś nie wiedział?J-31 pisze:Niegdyś obsługiwały linię trolejbusową w Warszawie (51 do Piaseczna), był także w Gdyni (jeździłem nimi często). Nadal są w Lublinie i Tychach...
Ciekawe kto.Większość autorów w różnych czasopismach o KM mocno je krytykuje. Ja jako pasażer dosyć miło je wspominam. Ale i w W-wie były z nimi problemy...
Ale to nie jest wada Ziutka. To zależy od tego, jak ustawione są odbieraki - mogą być luźno, wtedy łatwo spadają, albo szytwno, ale w tym drugim wypadku szybciej niszczą sieć. W tym przypadku o którym opowiadał twój znajomy naprawdpodobniej ziutek miał coś z obierakami.Jeden z moich kolegów w latach 80-tych opowiadał mi jak obserwował na Puławskiej jednego z eksploatowanych wtedy przez MZK ZIU-9: "Przejechał parę metrów i spadły mu pałąki. Kierowca wysiadł i naprowadził je na trakcję, po czym ruszył a one znów spadły i tak w kółko"...
Nie słyszałem o tym, żeby ziutki miały silniki zastępcze.Ja z kolei widziałem awaryjny zjazd do zajezdni. Ku mojemu ździwieniu trolejbus jechał o własnych siłach z opuszczonymi pałąkami, a z tyłu wydzielał się siwy dymek - czyli muszą być wyposarzone w mały silnik spalinowy...
Chyba chciałeś napisać na Ukrainie.Co Wy myślicie o tych trolejbusach - o ile pamiętam w Gdyni już ich nie ma, ale na Śląsku jeszcze są eksploatowane...
[ Dodano: 2004-12-10, 21:50 ]
No ale tak odbudować to można i autobus. Z oryginału to ten ziutek ma niewiele, ale na pewno pojeździ jeszcze trochę.J-31 pisze: W najnowszym numerze "Zajezdni" (nr. 4) pokazano przebudowanego lubelskiego ZIU-9, na mobilną restaurację. Czyżby druga młodość ZIU9 ?
Zdaje się, że m.in. w miesięczniku autobusy. Postaram się w wolnej chwili odszukać ten artykuł...Cytat:
Większość autorów w różnych czasopismach o KM mocno je krytykuje. Ja jako pasażer dosyć miło je wspominam. Ale i w W-wie były z nimi problemy...
Ciekawe kto.
[ Dodano: 2004-12-13, 13:11 ]
Niestety to moja niewiedza . Rzeczywiście w Tychach, też nie są już eksploatowane - ale z tego co pamiętam, kiedyś były...J-31 napisał:
Niegdyś obsługiwały linię trolejbusową w Warszawie (51 do Piaseczna), był także w Gdyni (jeździłem nimi często). Nadal są w Lublinie i Tychach...
W Tychach? Czyżbym o czymś nie wiedział?
[ Dodano: 2004-12-13, 13:13 ]
Ja też byłem ździwiony. Jednak doskonale pamiętam tego "ziutka". I jestem absoutnie pewny, że poruszał się samodzielnie z położonymi pałąkami...Nie słyszałem o tym, żeby ziutki miały silniki zastępcze.
[ Dodano: 2004-12-13, 13:14 ]
Nie tylko na Ukrainie, ale również m.in. na Białorusi i w RosjiChyba chciałeś napisać na Ukrainie.
Jest jeszcze jeden. Kilka słów o nim na www.ltek.comernet.pl - muzeum.J-31 pisze:Zdaje się, że w Polsce w ogóle ich już nie ma - poza lubelskim trolejbusem-restauracją