O405N
I znów pozwolę sobie po półrocznej przerwie odkurzyć ten temat, gdyż jest ku temu okazja. Otóż Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne w Lublinie w dniu 30 września br. pozyskało kolejne Mercedesy O405N2. Autobusy te otrzymały nr. taborowe 2281-2283. Jest to druga już tegoroczna dostawa używanych, niskopodłogowych Mercedesów do MPK Lublin. Mają układ drzwi 2-2-2 podobnie, jak Mercedesy, które przyszły w pierwszej dostawie tych wozów, posiadające numery taborowe w zakresie 2278-2280. Łącznie w tym roku w dwóch dostawach lubelskie MPK pozyskało 6 niskopodłogowych Mercedesów, co nieznacznie przyczyniło się do polepszenia komfortu podróży w lubelskim MPK (choć w kwestii taboru jest jeszcze dużo do zrobienia). Łącznie lubelskie MPK posiada już 16 Mercedesów O405N2. Poprzednie 10 z numeracją 2268-2277 zostało dostarczonych w ubiegłym roku .
Ostatnio zmieniony 2006-10-31, 21:25 przez Adrian_, łącznie zmieniany 1 raz.
Dlatego, że w Waszym przypadku nie było:ppln pisze:Dlaczego łódzkie MPK się nie połakomiło na te wozy?
a) Przetargu na używki w tym czasie
b) Ustawiania przetargu pod O405N2
A poza tym lubelskie MPK musi się ratować tego typu używkami, gdyż ich sytuacja taborowa jest znacznie gorsza od MPK Łódź, tak więc możliwe, że w MPK Lublin może pojawić się więcej tego typu Mercedesów .
Przyznam szczerze, że mam pewien dylemat.
Ponieważ logicznie rzecz biorąc używany MB O405N jest tańszy. A jeśli był dobrze utrzymany u poprzedniego właściciela i będzie prawidłowo eksploatowany u nowego przewoźnika, to jest nawet szansa, że pewnie pojeździ tyle lat ile fabrycznie nowy M121I, a może i dłużej.
Jest jeden szkopuł.
Otóż, kupując fabrycznie nowy autobus, przewoźnik może zamówić go pod kątem swoich potrzeb (potoków). W przypadku Jelczy i polskich przewoźników - jak Wiecie - to się nie sprawdza, ponieważ Jelcz "tłucze" standard, a polscy przewoźnicy to kupują "na sztukę".
Natomiast, zachodni przewoźnicy już od naaaaajdawniejszych czasów rozumieją sens słowa "zamówić" i może się okazać, że autobus, którego chcemy odkupić jako używany - po prostu będzie nie dostosowany do naszych potrzeb.
Ponieważ logicznie rzecz biorąc używany MB O405N jest tańszy. A jeśli był dobrze utrzymany u poprzedniego właściciela i będzie prawidłowo eksploatowany u nowego przewoźnika, to jest nawet szansa, że pewnie pojeździ tyle lat ile fabrycznie nowy M121I, a może i dłużej.
Jest jeden szkopuł.
Otóż, kupując fabrycznie nowy autobus, przewoźnik może zamówić go pod kątem swoich potrzeb (potoków). W przypadku Jelczy i polskich przewoźników - jak Wiecie - to się nie sprawdza, ponieważ Jelcz "tłucze" standard, a polscy przewoźnicy to kupują "na sztukę".
Natomiast, zachodni przewoźnicy już od naaaaajdawniejszych czasów rozumieją sens słowa "zamówić" i może się okazać, że autobus, którego chcemy odkupić jako używany - po prostu będzie nie dostosowany do naszych potrzeb.
Właśnie, i nie ma charakterystycznych dla Jelcza zacinających się drzwi.
PS. Co takiego widzisz w tych Jelczach? Nie jest to kompletnie tragiczna firma (jak turecki oddział MB produkujący do niedawna tylko wysokopodłogowce), ale mimo wszystko gorsze od kilkuletnich 405N-ek eksploatowanych w idealnych warunkach (taki Mercedes to by pojeździł bez większego NG tyle co Jelcz nowy )
PS. Co takiego widzisz w tych Jelczach? Nie jest to kompletnie tragiczna firma (jak turecki oddział MB produkujący do niedawna tylko wysokopodłogowce), ale mimo wszystko gorsze od kilkuletnich 405N-ek eksploatowanych w idealnych warunkach (taki Mercedes to by pojeździł bez większego NG tyle co Jelcz nowy )
Zapomniałeś o jeszcze bardzo ważnym aspekcie. Nie wiem, jak z tym jest w Łodzi, ale Mercedesy O405N mają całkiem dobrze zawieszenie i w zasadzie nie tracą przyczepności na drodze (ale to zależy też od konkretnych egzemplarzy).ppln pisze:ma niższe tylne wejście (o cały jeden schodek)
-ma cichszy silnik
-ma wygodną deskę
-i wiele innych
Nie tylko. Przede wszystkim zależy to też od tego, jak często jest naprawiany/serwisowany i jak się dba o niego. Bo jeśli na ten przykład autobus niskopodłogowy tego typu unika jazdy po dziurawych drogach to takowy Mercedes moze wytrzymać dłużej.Stefko pisze: to zależy od tego, jak długo jeździ w Polsce
Taak, niskowejściowy złom jest doskonale przystosowany do potrzeb przewoźników. Chyba że mają potrzebę kupna autobusu, o kasacji którego po 10 latach eksploatacji marzyć będzie każdy — przewoźnik, pasażerowie, MKM-owie.J-31 pisze:Otóż, kupując fabrycznie nowy autobus, przewoźnik może zamówić go pod kątem swoich potrzeb (potoków).
Co może być w nim niedostosowane do potrzeb? Kolor poręczy? Tapicerka na siedzeniach? Bez przesady.J-31 pisze:Natomiast, zachodni przewoźnicy już od naaaaajdawniejszych czasów rozumieją sens słowa "zamówić" i może się okazać, że autobus, którego chcemy odkupić jako używany - po prostu będzie nie dostosowany do naszych potrzeb.
Poza tym, na rynku jest naprawdę wiele używanych autobusów w różnych wersjach, i każdy znajdzie coś dla siebie.