Wypadki/awarie pojazdów KM
Gdyński Solaris Trollino 12AC, (nr inwentarzowy bodajże 3030) nawalił na przystanku "Harcerska" w kierunku Centrum. Niby nie powinno być problemu z przejazdem pozostałych trolejbusów, bo Trollino jest w zatoczce, gdyby nie to, że miał zerwany sznurek od lewej pały. Lewa została przypięta do sieci, a prawa jest złożona.
Trochę to "dziko" wygląda, gdy chce wyjechać z zatoczki jakiś inny trolejbus. Kierowca wyjeżdżającego trolejbusa musi być lekko rozpędzony (mnie więcej 5 km/h), wtedy szofer z Solarisa ściąga mu pały, "omija przeszkodę" i wtedy zakład pał z powrotem na sieć.
Trochę to "dziko" wygląda, gdy chce wyjechać z zatoczki jakiś inny trolejbus. Kierowca wyjeżdżającego trolejbusa musi być lekko rozpędzony (mnie więcej 5 km/h), wtedy szofer z Solarisa ściąga mu pały, "omija przeszkodę" i wtedy zakład pał z powrotem na sieć.
Zdecydowana większość tego typu awarii zdarza się właśnie na tym przystanku, już nie raz tam zerwało trolejbusowi linkę.rupak9 pisze:Gdyński Solaris Trollino 12AC, (nr inwentarzowy bodajże 3030) nawalił na przystanku "Harcerska" w kierunku Centrum. Niby nie powinno być problemu z przejazdem pozostałych trolejbusów, bo Trollino jest w zatoczce, gdyby nie to, że miał zerwany sznurek od lewej pały. Lewa została przypięta do sieci, a prawa jest złożona.
Wczoraj miała miejsce poważna awaria energetyczna na linii kolejowej pomiędzy Ursusem a Włochami. Pociąg jadący z Łodzi do Warszawy zerwał sieć trakcyjną.
Wszystkie pociągi miały ogromne opóźnienia, a najbardziej ucierpiały pociągi Kolei Mazowiecki i SKM-ki - (SKM jest częścią komunikacji miejskiej). Niektóre opóźnione były nawet o godzinę.
Wszystkie pociągi miały ogromne opóźnienia, a najbardziej ucierpiały pociągi Kolei Mazowiecki i SKM-ki - (SKM jest częścią komunikacji miejskiej). Niektóre opóźnione były nawet o godzinę.
wypadki i inne takie
W Warszawie od dwóch dni zdarzyła się seria pechowych wypadków z udziałem... przystanków.
Na początek Wał Miedzeszyński - MAN NL223, ITS A Michalczewski, z dużą prędkością wjechał do zatoczki przystankowej. Kierowca popełnił błąd, za blisko podjechał i uderzył górną częścią pojazdu w zadaszenie wiaty przystankowej. Wiat się przewróciła i zraniła siedzącą tam kobietę.
Wczoraj na pl. Trzech Krzyży Jaguar wjechał na przystanek autobusowy. Kierowca twierdzi, że ktoś zajechał mu drogę. Policja uważa, że jechał zbyt szybko.
A skoro już wspominam o "pojazdach widmach" zajeżdżających drogę. To w zeszłym tygodniu doszło do poważnej stłuczki. Autobus linii 517 zderzył się z tramwajem na zdjeździe z Mostu Poniatowskiego w stronę ronda Waszyngtona.
To jest prosty odcinek, ale po prawej stronie jest łącznik z Wałem Miedzeszyńskim. I właśnie stąd wyjechał motocyklista - który zajechał drogę autobusowi.
Być może taki właśnie był scenariusz wypadku jaki zdarzył się kilka lat temu - dokładnie w tym samym miejscu, w grudniu. Wtedy był to SU15 linii 117. Autobus zjechał z drogi. Sprawa do dziś jest nie wyjaśniona.
Skoro już o zajeżdżaniu drogi mowa, to w kilka dni temu MAN NG313 uderzył w samochód osobowy. Prowadząca Opla po prostu wyjechała sobie beztrosko z uliczki. Wprost pod autobus. Pani kierowca tak mocno była zajęta rozmową przez telefon, że nie zauważyła autobusu.
I jeszcze na koniec - wydarzenie z wczoraj. Wstrzymano ruch tramwajowy na Towarowej. Powodem było podmyte torowisko (pękła rura)
Na początek Wał Miedzeszyński - MAN NL223, ITS A Michalczewski, z dużą prędkością wjechał do zatoczki przystankowej. Kierowca popełnił błąd, za blisko podjechał i uderzył górną częścią pojazdu w zadaszenie wiaty przystankowej. Wiat się przewróciła i zraniła siedzącą tam kobietę.
Wczoraj na pl. Trzech Krzyży Jaguar wjechał na przystanek autobusowy. Kierowca twierdzi, że ktoś zajechał mu drogę. Policja uważa, że jechał zbyt szybko.
A skoro już wspominam o "pojazdach widmach" zajeżdżających drogę. To w zeszłym tygodniu doszło do poważnej stłuczki. Autobus linii 517 zderzył się z tramwajem na zdjeździe z Mostu Poniatowskiego w stronę ronda Waszyngtona.
To jest prosty odcinek, ale po prawej stronie jest łącznik z Wałem Miedzeszyńskim. I właśnie stąd wyjechał motocyklista - który zajechał drogę autobusowi.
Być może taki właśnie był scenariusz wypadku jaki zdarzył się kilka lat temu - dokładnie w tym samym miejscu, w grudniu. Wtedy był to SU15 linii 117. Autobus zjechał z drogi. Sprawa do dziś jest nie wyjaśniona.
Skoro już o zajeżdżaniu drogi mowa, to w kilka dni temu MAN NG313 uderzył w samochód osobowy. Prowadząca Opla po prostu wyjechała sobie beztrosko z uliczki. Wprost pod autobus. Pani kierowca tak mocno była zajęta rozmową przez telefon, że nie zauważyła autobusu.
I jeszcze na koniec - wydarzenie z wczoraj. Wstrzymano ruch tramwajowy na Towarowej. Powodem było podmyte torowisko (pękła rura)
Dziś pod Wrocławiem bus wpadł pod pociąg;
http://tinyurl.com/5zl36w
W Katowicach zderzyły się dwa tramwaje:
http://tinyurl.com/5qjn48
http://tinyurl.com/5zl36w
W Katowicach zderzyły się dwa tramwaje:
http://tinyurl.com/5qjn48
Uczestniczyły wagony nr #782 "żelazko", które pojeździło zaledwie 2 miesiące po ostatnim wypadku i #771:irisbus pisze:W Katowicach zderzyły się dwa tramwaje:
http://tinyurl.com/5qjn48
http://www.phototrans.eu/14,273157,0.html
http://www.phototrans.eu/14,273158,0.html
http://www.phototrans.eu/14,273159,0.html
http://www.phototrans.eu/14,273160,0.html
http://www.phototrans.eu/14,273161,0.html
- M_Szymkowiak
- Posty: 1535
- Rejestracja: 2005-01-21, 18:56
- Lokalizacja: Kraków - Prądnik Cz.
- Kontakt:
nowe auta i już pierwszy poważny dzwon
BU858 przycięty przez tramwaj, prościutko w środkowe drzwi:
http://doc.rmf.pl/media/img_mnews/145/145204_n_mi.jpg
źródło: www.rmf.fm
BU858 przycięty przez tramwaj, prościutko w środkowe drzwi:
http://doc.rmf.pl/media/img_mnews/145/145204_n_mi.jpg
źródło: www.rmf.fm
http://www.tvs.pl/informacje/5647/J-31 pisze:Shadow, czy wiadomo coś o szczegółach tego zdarzenia ?
W Środę na Rusinowej na skrzyżowaniu Bystrzyckiej z 11 Listopada z powodu zbyt dużej prędkości i nierozwagi kierowcy przewrócił się bus prywatnej linii 5, skręcając w lewo wymusił pierwszeństwo na prawidłowo jadącym samochodzie, zahaczony przez niego, został wybity z toru jazdy i się przewrócił, na szczęście jechał pusty (co na tej linii rzadko się zdarza), nikt nie ucierpiał.