Solcity SM12LNG/SM18LNG
Możliwe, że ten przewód się przytopi gdy temperatura silnika wzrośnie powiedzmy do około 100*C? Albo w przypadku innej, dość regularnej temperatury przy dość znacznej eksploatacji w górzystym terenie?
Swoją drogą to z tego co mi się wydawało zalanie komory silnika nastąpiło na dole ¯eromskiego a alarm załączył się dopiero na szczycie góry, czyli dość daleko i po dłuższym czasie (3 przystanki).
Tak czy siak 277 rano nie wyjedzie, serwis ma przyjechać, uzupełnić płyn w tym układzie i naprawić to coś, zobaczymy co z tego wyjdzie, 278 po zatankowaniu gazu będzie normalnie jeździł na linii 12.
Swoją drogą to z tego co mi się wydawało zalanie komory silnika nastąpiło na dole ¯eromskiego a alarm załączył się dopiero na szczycie góry, czyli dość daleko i po dłuższym czasie (3 przystanki).
Tak czy siak 277 rano nie wyjedzie, serwis ma przyjechać, uzupełnić płyn w tym układzie i naprawić to coś, zobaczymy co z tego wyjdzie, 278 po zatankowaniu gazu będzie normalnie jeździł na linii 12.
To trochę dziwne. Aczkolwiek nie znam topografii ul. ¯eromskiego w Wałbrzychu.irisbus pisze:Możliwe, że ten przewód się przytopi gdy temperatura silnika wzrośnie powiedzmy do około 100*C? Albo w przypadku innej, dość regularnej temperatury przy dość znacznej eksploatacji w górzystym terenie?
Wg. mnie jeśli autobus po prostu jedzie nie powinno nic się stać. Gorzej, jeżeli pojazd powoli się przesuwa w korku, w ruchu miejskim. Wtedy może nastąpić przegrzanie silnika - ale wtedy powinien się załączyć system wentylatorów - ale nie system przeciw pożarowy.
Inturbin sporo wyjaśnił, zastanawia mnie jednak ta awaria. Być może Solbus coś tu "przekombinował" i jednak wsadził elektronikę w ten układ
A co do tej młodzieży w #277 - to był zwykły wandalizm i tyle. Nic nie usprawiedliwia ich zachowania
278 ma jednak jakiś problem, został zatankowany i rano wyjechał na 12, jednak po niecałych dwóch kursach znów zabrakło gazu, przy tankowaniu wyszło, że w 300 stopniowej sklali wóz dało zatankować się tylko do 90 stopni, co już jest zastanawiające, dziś ma być serwis do 277 wiec i 278 pewnie się zajmą, choroba wieku młodzieńczego daje się we znaki, oby tylko szybko sobie z tym poradzili i żeby wozy w końcu bez problemów mogły służyć Wałbrzyszanom.
Co do ¯eromskiego, przed podjazdem od strony przejazdu kolejowego przy dw. Miasto stoi znak informujący o 6% (albo 8%, teraz nie pamiętam) wzniesienia, na fotkach tak to mniej więcej wygląda:
Jak przychodziły pierwsze Neoplany to spece z Bolechowa mówiły, że jakby podjazd był o dwa metry dłuższy to by silniki zajechali w wozach, ze względu na to, że olej się przemieszcza podczas podjazdu i nie ma odpowiedniego smarowania
W korku poruszał się wcześniej przez wiele kursów (remont ul. Andersa, standardowe korki na Wrocławskiej), "ósemka" jest w sumie najbardziej wymagającą linią w Wałbrzychu, jest długa i przebiega niemal przez całe miasto zaliczając kilka newralgicznych punktów jeśli chodzi o korki.J-31 pisze:Aczkolwiek nie znam topografii ul. ¯eromskiego w Wałbrzychu. [...] Gorzej, jeżeli pojazd powoli się przesuwa w korku, w ruchu miejskim.
Co do ¯eromskiego, przed podjazdem od strony przejazdu kolejowego przy dw. Miasto stoi znak informujący o 6% (albo 8%, teraz nie pamiętam) wzniesienia, na fotkach tak to mniej więcej wygląda:
Jak przychodziły pierwsze Neoplany to spece z Bolechowa mówiły, że jakby podjazd był o dwa metry dłuższy to by silniki zajechali w wozach, ze względu na to, że olej się przemieszcza podczas podjazdu i nie ma odpowiedniego smarowania
Jeździł na 5, ale na brygadzie która w ciągu dnia robi kursy na 0 i 8, ale moim zdaniem wszystkie wozy powinno się wysyłać na ósemkę w celu ich dobrego przetestowania, jak dadzą rade na 8 to dadzą rade wszędzie, niestety u nas testery zazwyczaj idą na darmobusy... 278 dziś wyjechał z rana, został znów sholowany bo brakło gazu, dotankowali, pojechał i widzę że już nie jeździ, coś jest z tym wozem nie tak, jakby nie dało się go do końca zatankować, ale tak jak prezes mówił w TV TWOJA, MPK robi testy w celu udzielenia informacji producentowi, jak te wozy udoskonalaćJ-31 pisze:Może należało go puścić na razie na jakąś inną linię
Rozmowa z prezesem:
http://www.tvtwoja.pl/?p=5844#more-5844
Jeżeli powodem awarii w #277 było ukształtowanie terenu to wolę nie myśleć co byłoby gdyby Solbusy wyjechały na krakowskie "122" i "182" - fotki poglądowe na ulicę Jagiełły, gdzie jest stromych zjazdów i podjazdów.
Oby. Mam nadzieję, że z tych wszystkich problemów będziemy się za jakiś czas śmiać. Sprawa jest istotna nie tylko z punktu widzenia interesów Solbusa, ale i upowszechnienia LNG w Polsce.irisbus pisze:choroba wieku młodzieńczego daje się we znaki, oby tylko szybko sobie z tym poradzili i żeby wozy w końcu bez problemów mogły służyć Wałbrzyszanom.
Tankują gaz ze specjalnie dostarczonego zbiornika mobilnej stacji, nic raczej nie skraplają na miejscu.
Wracając do wozów to jeden z portali informacyjnych opisał je jakoby miały cały czas stać popsute:
http://www.walbrzych.info/pl/wiadomosci ... 3151,.html
Jednak to nie prawda, wozy są sprawne, jednak jest problem z człowiekiem uprawnionym do ich tankowania - taka osoba jest wyłącznie z rana, a jak wiadomo wozy powinny być tankowane w nocy aby na rano były gotowe do jazdy, mam nadzieję, że to tylko kłopoty czasowe i MPK sobie z tym poradzi, wóz 278 jest niemal codziennie na linii i nie ma z nim większych problemów, wóz 277 miał ostatnio coś z komputerem (pokazywał przy zgaszonym silniku 216*C na silniku, jednak serwis już sobie z tym poradził i wóz powinien na dniach wrócić do ruchu.
Jeśli faktycznie występują z tymi autami jakieś problemy to głównie jest to kwestia komputerów, cóż nowoczesność...
A gratisie foto #278, żeby nie było że nie jeździ
Wracając do wozów to jeden z portali informacyjnych opisał je jakoby miały cały czas stać popsute:
http://www.walbrzych.info/pl/wiadomosci ... 3151,.html
Jednak to nie prawda, wozy są sprawne, jednak jest problem z człowiekiem uprawnionym do ich tankowania - taka osoba jest wyłącznie z rana, a jak wiadomo wozy powinny być tankowane w nocy aby na rano były gotowe do jazdy, mam nadzieję, że to tylko kłopoty czasowe i MPK sobie z tym poradzi, wóz 278 jest niemal codziennie na linii i nie ma z nim większych problemów, wóz 277 miał ostatnio coś z komputerem (pokazywał przy zgaszonym silniku 216*C na silniku, jednak serwis już sobie z tym poradził i wóz powinien na dniach wrócić do ruchu.
Jeśli faktycznie występują z tymi autami jakieś problemy to głównie jest to kwestia komputerów, cóż nowoczesność...
A gratisie foto #278, żeby nie było że nie jeździ
- Marcin_558
- Posty: 4134
- Rejestracja: 2006-09-02, 19:08
- Lokalizacja: Bydgoszcz/Łochowo
- Kontakt:
- Wojtek-MKM
- Posty: 574
- Rejestracja: 2010-08-06, 13:41
- Lokalizacja: Kraków Czyżyny
04 Gru 2010 22:51:
Na razie to oni myślą jak nie stracić stołków, jutro wielki dzień, oby nowa władza lepiej myślała i w końcu zrobiła porządek w MPK. Co do zakupów i innych takich tam już w tym wątku pisałem, powtarzać się nie będę.
EDIT 16 Sty 2011:
Obiecałem krótki pokaz wnętrza i niech tak będzie.
Widok ogólny po 2 miesiącach eksploatacji:
Nic tu się w sumie nie zmieniło, podłoga tylko nieco brudniejsza i pojawiło się kilka plakatów.
Po prawej stronie wozu tuż przed II drzwiami mamy podwójny fotel umieszczony tyłem, w wozie #277 (na zdjęciu) jest on na niskiej podłodze a w #278 jest tu przedłużenie pomostu i fotele te są na wysokiej podłodze.
Fotele te w sumie mogłyby być umieszczone przodem, tak mamy jakiś taki dziwny twór - między fotelem a drzwiami przed rurką stają pasażerowie i opierajac się o drzwi uniemożliwiają ich zamknięcie (drzwi przy natrafieniu na opór odbijają)
Wóz wyposażony jest w 5 kasowników, jeden z przodu i po dwa w kolejnych drzwiach.
Piąty kasownik umieszczony jest na tylnej ścianie - z tyłu nie ma foteli oraz szyby, jest ścianka a za nią zbiorniki z gazem.
Niestety #277 został niedawno popisany:
Co prawda gryzmołów jest mniej niż poprzednio w #278, jednak powinny one zostać zmyte na dniach, tak jak to uczyniono w drugim Solbusie, jak na razie śladów dewastacji poza bazgrołami nie ma.
Przyciski STOP i DRZWI są umieszczone fatalnie, pasażerowie odruchowo przed przystankami warunkowymi naciskają DRZWI zamiast STOP przez co zdarzają się sytuacje, że pasażer krzyczy na kierowce, że ten się nie zatrzymał.
Zaś przycisk STOP jest naciskany przez każdego kto wsiada do wozu, znajduje się w takim miejscu, gdzie każdy stojąc czy wsiadając do autobusu się łapie rurki, sama konstrukcja przycisku sprawia natychmiastowe jego wciśnięcie. Wadą jest też to, że po naciśnięciu STOP przez chwilę wyświetla się na wewnętrznym wyświetlaczu napis stop i po chwili znika, pasażer nie zawsze ejst świadomy czy na żądanie nacisnął czy nie.
Rzeźnia jest całkiem spora i poręczna, dużo większa niż w gazowych Citelisach.
Na razie w sumie tyle, jak porobię coś jeszcze kiedyś to napiszę coś więcej.
Na razie to oni myślą jak nie stracić stołków, jutro wielki dzień, oby nowa władza lepiej myślała i w końcu zrobiła porządek w MPK. Co do zakupów i innych takich tam już w tym wątku pisałem, powtarzać się nie będę.
Nie, niema a przydałyby się przydały, zdecydowanie w większej ilości niż do tej pory MPK/miasto uznawało za słuszną...Wojtek-MKM pisze:Myślę, że by się przydało bo w Wałbrzychu chyba nie ma przeguba-niskacza, prawda?
EDIT 16 Sty 2011:
Obiecałem krótki pokaz wnętrza i niech tak będzie.
Widok ogólny po 2 miesiącach eksploatacji:
Nic tu się w sumie nie zmieniło, podłoga tylko nieco brudniejsza i pojawiło się kilka plakatów.
Po prawej stronie wozu tuż przed II drzwiami mamy podwójny fotel umieszczony tyłem, w wozie #277 (na zdjęciu) jest on na niskiej podłodze a w #278 jest tu przedłużenie pomostu i fotele te są na wysokiej podłodze.
Fotele te w sumie mogłyby być umieszczone przodem, tak mamy jakiś taki dziwny twór - między fotelem a drzwiami przed rurką stają pasażerowie i opierajac się o drzwi uniemożliwiają ich zamknięcie (drzwi przy natrafieniu na opór odbijają)
Wóz wyposażony jest w 5 kasowników, jeden z przodu i po dwa w kolejnych drzwiach.
Piąty kasownik umieszczony jest na tylnej ścianie - z tyłu nie ma foteli oraz szyby, jest ścianka a za nią zbiorniki z gazem.
Niestety #277 został niedawno popisany:
Co prawda gryzmołów jest mniej niż poprzednio w #278, jednak powinny one zostać zmyte na dniach, tak jak to uczyniono w drugim Solbusie, jak na razie śladów dewastacji poza bazgrołami nie ma.
Przyciski STOP i DRZWI są umieszczone fatalnie, pasażerowie odruchowo przed przystankami warunkowymi naciskają DRZWI zamiast STOP przez co zdarzają się sytuacje, że pasażer krzyczy na kierowce, że ten się nie zatrzymał.
Zaś przycisk STOP jest naciskany przez każdego kto wsiada do wozu, znajduje się w takim miejscu, gdzie każdy stojąc czy wsiadając do autobusu się łapie rurki, sama konstrukcja przycisku sprawia natychmiastowe jego wciśnięcie. Wadą jest też to, że po naciśnięciu STOP przez chwilę wyświetla się na wewnętrznym wyświetlaczu napis stop i po chwili znika, pasażer nie zawsze ejst świadomy czy na żądanie nacisnął czy nie.
Rzeźnia jest całkiem spora i poręczna, dużo większa niż w gazowych Citelisach.
Na razie w sumie tyle, jak porobię coś jeszcze kiedyś to napiszę coś więcej.
Ostatnio zmieniony 2011-01-16, 23:09 przez irisbus, łącznie zmieniany 1 raz.
Chwila, to znaczy że najpierw trzeba stuknąć STOP żeby wzbudzić sygnalizację i dopiero potem DRZWI żeby otworzyć drzwi? Ale patologia...irisbus pisze:pasażerowie odruchowo przed przystankami warunkowymi naciskają DRZWI zamiast STOP przez co zdarzają się sytuacje, że pasażer krzyczy na kierowce, że ten się nie zatrzymał.
Niezależnie od tych nieszczęsnych przycisków to wnętrze wygląda całkiem solidnie. Co prawda na zdjęciach nie widać ewentualnych niedociągnięć czy źle zdjęciach dałoby się to zauważyć. Kiedy przyglądam się tym autobusom to szczerze życzę producentowi wyjścia na prostą. Zwłaszcza, że Solcity bardzo podoba się mojej Mamie