Koniec przejazdów koleją na UrbanCard i na biletach okresowych

Kolejny raz polityczne przepychanki i próba oszczędzania na transporcie publicznym spowodowały niekorzystne zmiany taryfowe w komunikacji miejskiej we Wrocławiu.

Od 1 lipca nie można już podróżować pociągami spółek POLREGIO i Koleje Dolnośląskie w granicach miasta na podstawie ważnych biletów czasowych 24h i dłuższych, oraz biletów okresowych i imiennych kodowanych na karcie miejskiej UrbanCard. Powodem jest oczywiście brak porozumienia między miastem, a spółkami kolejowymi.

Najbardziej na przepychankach taryfowych oberwało się uczniom do 21 roku życia, osobom starszym powyżej 66 roku życia i osobom niepełnosprawnym, które mogły na terenie miasta podróżować bezpłatnie pociągami – tak samo jak w autobusach i w tramwajach. Po zmianach muszą posiadać ważny bilet na przejazd (jednorazowy, okresowy, sieciowy), zakupiony u jednego z przewoźników kolejowych, z zastosowaniem przysługujących ulg.

Miasto nadal chciało płacić tyle samo pieniędzy, co w pierwszych latach obowiązywania honorowania, pomimo tego, że przez wiele lat liczba podróżujących na UrbanCard w pociągach wciąż wzrastała, a na terenie miasta powstało kilka nowych stacji i przystanków kolejowych. Rozliczenie za przejazdy odbywało się na podstawie policzonej liczby podróżnych wsiadających do pociągów jadących w kierunku Dworca Głównego na terenie miasta, oraz wysiadających z pociągów jadących od strony Dworca Głównego, na stacjach na terenie miasta. Prowadzone były w tym celu badania frekwencji przez jedną z firm konsultingowych, a spółki kolejowe doliczały do tego pasażerów kupujących bilety okresowe, włączające do tego UrbanCard na odcinku od pierwszej stacji kolejowej na terenie Wrocławia.

Tak było do niedawna, bowiem w 2021r. zmieniono system rozliczeń na ryczałtowy zliczający liczbę zatrzymać pociągów. Za pół roku kwota wyniosła 10 mln zł, jednak zdaniem Urzędu Miejskiego Wrocławia, proponowana kwota 26 mln zł rocznie za honorowanie biletów UrbanCard była nierealistyczna.

Każda ze stron była nieustępliwa i nie potrafiła dojść do porozumienia. Smaczku dodał fakt, że w momencie negocjacji, prezydent Wrocławia zasiadał w Radzie Nadzorczej Kolei Dolnośląskich. Pomimo tego, nie podjęto się nawet zamiaru doprowadzić rozmów do końca, a jedyne odbywały się na oficjalnych profilach na facebooku jako publikacje stanowisk miasta i KD. Ostatecznie prezydent pożegnał się z Radą Nadzorczą, a Koleje Dolnośląskie wciąż podtrzymywały chęć do dalszego honorowania biletów komunikacji miejskiej, nawet rozszerzoną na 15 lat.

Poniżej „korespondencja służbowa” na fejsbukach:

Miasto jednak zwlekało z jakąkolwiek odpowiedzią i postawiło na zupełnie inną ofertę – bilet Nasz Kolej Wrocław, który ma być dodatkiem do biletu okresowego odcinkowego kolejowego spółek KD i POLREGIO za 1zł. Jest to zupełne zaprzeczenie idei kolei miejskiej i powrót do czasów obowiązywania biletów okresowych Pociąg Tramwaj Autobus, które również były sprzedawane jako bilet kolejowy odcinkowy wewnątrz tzw. aglomeracji wrocławskiej, wraz z naklejką upoważniającą do przejazdów komunikacją miejską. Oferta ta ma jednak wejść w życie dopiero od 1 września.

System taryfowy komunikacji miejskiej zawierający kolej miejską, lub aglomeracyjną nie może jednak w ten sposób wyglądać, że mając ważny bilet okresowy na UrbanCard, wymaga się dodatkowego wydatku na możliwość przejazdów koleją w granicach miasta. Musi to być jednolite, tak jak ma to miejsce w Warszawie [taryfa biletowa ZTM], czy w Łodzi [taryfa biletowa MPK+ŁKA+POLREGIO].

Ważną uwagą jest też to, że w podanych miastach stawka przeznaczana na honorowanie biletów komunikacji miejskiej w pociągach jest znacznie wyższa, niż we Wrocławiu i kolej stanowi tam ważny środek transportu dla mieszkańców aglomeracji.

W latach 2013-2021 powstało przecież kilka nowych stacji i przystanków kolejowych na terenie miasta, co spowodowało napływ kolejnych pasażerów podróżujących koleją. Jedna z nich – Wrocław Szczepin została niedawno oddana do użytku, jednak przez krótkowzroczność Miasta Wrocławia, nie wydano zgody na postoje pociągów na tym przystanku, bo oczywiście spowodowałoby to zwiększenie kwoty za honorowanie biletów w pociągach.

Osoby, które do końca czerwca 2021r. podróżują pociągami po Wrocławiu nieodpłatnie lub na podstawie biletu wydanego przez miasto Wrocław mogą wymienić lub zwrócić w terminie ważności swój dotychczasowy bilet na przejazd koleją. Zwrotu będzie można dokonać bez potrącenia odstępnego.

Honorowanie biletów w pociągach obowiązywało 8 lat i jeden miesiąc – od 1 czerwca 2013r. do 30 czerwca 2021r. włącznie. [materiał archiwalny]

AKTUALIZACJA: 30 czerwca, czyli na dzień przed końcem honorowania biletów, Urząd Miejski Wrocławia wystosował kolejną propozycję stawek za zatrzymania pociągów wewnątrz miasta [czytaj więcej]

Czytamy w niej, że:

  • miasto podtrzymuje akceptację dla stawek za zatrzymania na terenie Wrocławia, które zaproponowali kolejarze, czyli 47,02 netto zł (50,78 zł brutto),
  • miasto przystaje na propozycję podziału stacji i przystanków kolejowych na te o znaczeniu regionalnym i lokalnym. Miasto jest gotowe zapłacić za postoje na 26 lokalnych przystankach, zaś urząd marszałkowski (jako organizator przewozów w regionie) powinien finansować postoje na sześciu stacjach o charakterze regionalnym,
  • ostateczna wysokość rocznej opłaty po stronie miasta byłaby – zgodnie z nową propozycją – zależna od faktycznej liczby postojów na terenie Wrocławia, jednak oferta kolejarzy nie mogłaby być mniejsza niż obecna liczba połączeń i zatrzymań.

Miejscy urzędnicy mają nadzieję, że przewoźnicy kolejowi i urząd marszałkowski będą zwiększać swoją ofertę, a tym samym pociągi będą częściej zatrzymywały się na terenie Wrocławia. – Liczymy na to, że maksymalnie szybko zaczną funkcjonować nowe połączenia na terenie Wrocławia, czyli stacje i przystanki na linii 292 z Jelcza przez Wojnów, a także na linii 285 z Sobótki przez Partynice oraz postoje na przystankach Wrocław Szczepin oraz Iwiny. Jesteśmy gotowi płacić za każde dodatkowe zatrzymanie zgodnie z ustaloną stawką, czyli 47,02 netto zł (50,78 zł brutto), a umowa zostałaby podpisana na trzy lata, by w tym czasie wypracować docelowy model, czyli kolej aglomeracyjną z pełną integracją biletową – mówi Przemysław Gałecki, dyrektor Wydziału Komunikacji Społecznej.

– Nasze warunki współpracy są przejrzyste i logicznie wyliczone, tak aby wspierać rozwój kolej miejskiej, ale i maksymalnie efektywnie wydawać pieniądze naszych podatników. Czekamy na akceptację przez urząd marszałkowski i przewoźników nowego modelu współpracy oraz na złożoną wiosną propozycję nowego biletu zintegrowanego – dodaje Paulina Tyniec-Piszcz.

Dalszy ciąg tej telenoweli pojawi się wkrótce na łamach Transportnews.

blog comments powered by Disqus
wrocławskie forum komunikacyjne

twitter